Zerwać pąki, zabić dzieci

Tytuł oryginalny:
Memushiri kouchi
Autor:
Kenzaburō Ōe
Tłumacz:
Jan Rybicki
Wydawca:
Wydawnictwo Amber (2004-2005)
Wydane w seriach:
Złota Seria
Światowe Wydarzenia Literackie
ISBN:
83-241-1772-5, 83-241-1772-6
83-241-17772-5
Autotagi:
druk
powieści
4.5 (4 głosy)

Dramat, jaki rozgrywa się w krótkiej powieści Kenzaburo Oë "Zerwać pąki, zabić dzieci" jest ilustracją o wiele większego dramatu dotyczącego nas wszystkich. Ludzka dzikość i głupota towarzyszą nam niezmiennie, niezależnie od kraju, w jakim się znajdujemy czy czasów, w jakich przyszło nam żyć. Barbarzyństwo mamy w sobie; ujawnia się ono zazwyczaj w momentach zagrożenia. U jednych szybciej u innych wolniej. Nie możemy jednak polegać na samokontroli, wprowadziliśmy, więc prawo, niesłychanie zresztą w dzisiejszych czasach skomplikowane. Prawo ma jednak ciągle pewną ułomność: nie radzi sobie w stanach zagrożenia społeczności, którą miało chronić. Gdy wybucha wojna prawo wojenne działa tylko na änajwyższej płaszczyźnieö, tam, gdzie brak jego stosowania rzuca się w oczy. W pozostały sferach, szczególnie w małych społecznościach, na dużych terenach, w odizolowanych enklawach nie ma zazwyczaj żadnego prawa.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • „Był to czas zabijania. Jak niekończąca się powódź, wojna wydzierała się swym masowym szaleństwem w najskrytsze zakamarki ludzkich serc i ludzkich ciał, w lasy, ulice i niebo." • Wojna i klęski żywiołowe wydawały się najgroźniejszym, co miało spotkać ewakuowaną grupę nastolatków z poprawczaka, a przynajmniej tak sądzono dopóki w wiosce, w której tymczasowo przebywali, nie wybuchnęła zaraza. Przerażeni mieszkańcy uciekli, ich natomiast zostawiono samym sobie bez możliwości podążenia za dorosłymi. Bez jedzenia czy wygodnego posłania, ale z umierającym kolegą w budynku. • U Kenzaburō Ōe pełno jest brudu. I tym razem nie chodzi jedynie o ogromny ból psychiczny czy okrutne zachowanie, ale też śmierdzące ciała oraz gnijące zwłoki. Szeroko rozumiana cielesność ukazana została w sposób wręcz turpistyczny, a względna stabilność psychiczna bohaterów rozpadała się na naszych oczach. Ich działaniami włada strach i znudzenie, a szczęśliwe momenty były jedynie chwilowe i ulotne. Razem tworzy to prozę niewygodną i bolesną. Może nawet odpychającą, choć wartościową. • Ale. Było w tym piękno. Co prawda tyczy się to jedynie stylu autora, ale tworzy do zderzenie idealne — momentami niemalże poetycki język i brzydota skrajnych okoliczności. • „Zerwać pąki, zabić dzieci“ to powieściowy debiut autora z 1958 roku. Debiut tak mocny i tak dobry! Zapada w pamięć i zdaje się oblepiać duszę. Nie należy do prozy łatwej, ale osobiście właśnie takie jej oblicze preferuję. Gwarantuje bowiem intensywne emocje i nie daje o sobie zapomnieć. Można zarzucić autorowi, że z historii dało się wyciągnąć więcej, ale to, co nam dał, już zasługuje na więcej uwagi. • Psst, Kenzaburō Ōe to pisarz, który dorastał w czasach drugiej wojny światowej oraz amerykańskiej okupacji, czyli należy do mojego ulubionego prozatorskiego pokolenia Japończyków. • Pssst, w 1994 roku autor otrzymał Literacką Nagrodę Nobla.
  • ... jest podobna do "Władcy Much", ale nią nie jest. To bardzo ciekawa historia z wieloma nied­opow­iedz­enia­mi. Czyta się szybko i na długo zostaje w pamięci. Daje do myślenia.
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo