Gwałt:
opowieść miłosna
Tytuł oryginalny: | Rape a love story |
---|---|
Autor: | Joyce Carol Oates |
Tłumacz: | Maja Kittel |
Wydawca: | Bellona (2007) |
ISBN: | 978-83-11-10611-6, 978-83-11-10611-8 |
Autotagi: | druk książki powieści proza |
5.0
(2 głosy)
|
|
-
Jak pewnie wielu innych czytelników sięgając po tę książkę spodziewałam się szybkiej lektury. Bo niby jak można na niecałych dwustu stronach zarysować historię, która wdziera się gdzieś w człowieka do środka i zostaje w nim na dłuższy czas? • Oates mnie zaskoczyła. Więcej - rozłożyła mnie na łopatki. Już pierwsze dwie strony są mocne. Bo scena gwałtu nie jest przedstawiona z perspektywy gwałconej, o nie. Przeżywamy ją w towarzystwie dwunastoletniej dziewczynki, która sama ledwo uchodzi przed zbrodnią, chowając się przed gwałcicielami. • Dalsza część historii boli jeszcze bardziej. Bo najbardziej oskarżaną osobą w społeczności i podczas procesu jest ofiara, a nie sami gwałciciele. I można sobie wówczas powiedzieć, że "na szczęście w prawdziwym życiu nigdy nie miałoby to miejsca!", ale czy aby na pewno? Ile jest sytuacji, gdy za zbrodnią stoją młodzi ludzie i zamiast ich potępiać, wszyscy wkoło mówią o tym, że zmarnowano im życie. • Czy sprawiedliwość wreszcie triumfuje? Czy ofiara znajduje ukojenie? Być może, nie chcę Wam spoilerować. Uważam jednak, że w tej książce chodzi o coś innego. To ukazanie tego, jak ludzie są w stanie tłumaczyć swoich bliskich z najgorszych nawet ich zbrodni. Pokazanie tego, jak bardzo piętnuje się kobiety w momencie, gdy ich jedyną winą jest to, że są kobietami, które znalazły się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. • Ta książka boli, przestrzega i zdecydowanie zostaje w człowieku na długo.
-
czytajmyJest tu brutalny, zbiorowy gwałt na młodej, atrakcyjnej kobiecie dokonany przez grupę naćpanych chuliganów. Trumna ofiary, nastawienie okolicznej ludności i manipulacje prawników, winą starają się obarczyć ofiarę, która "sama się prosiła" idąc przez nocą park. Jest też wątek miłosny.Odpowiedzi: 0, ost. zmiana: 07.09.2014 18:21