Aktywność użytkowników
Na tej stronie można przeglądać najnowsze wpisy na blogach, recenzje, oceny książek itp.
Po zalogowaniu się można te wpisy filtrować, np. wg obserwowanych użytkowników.
Na tej stronie można przeglądać najnowsze wpisy na blogach, recenzje, oceny książek itp.
Po zalogowaniu się można te wpisy filtrować, np. wg obserwowanych użytkowników.
Najnowsze wpisy na blogach
-
Międzyszkolny Konkurs Recytatorski10 czerwca w Społecznej Szkole Podstawowej w Biskupicach odbył się Międzyszkolny Konkurs Recytatorski, poświęcony poezji Antoniego Słonimskiego oraz Marii Pawlikowskiej–Jasnorzewskiej – pięknej, wymagającej i pełnej emocji. • Bibliotekę Publiczną Gminy Grodziec reprezentowała kierownik biblioteki – pani Katarzyna Gromala, która – jako członkini komisji konkursowej – miała okazję wysłuchać wyjątkowych interpretacji młodych recytatorów. • [Obraz] • Gratulujemy wszystkim uczestnikom oraz ich opiekunom i życzymy dalszych sukcesów na polu artystycznym i edukacyjnym. Cieszymy się, że możemy być częścią wydarzeń, które wspierają rozwój młodych talentów i budują wspólnotę wokół słowa!
-
Wakacje 2025Zapraszamy na Wakacje w Bibliotece. Będą: tydzień pełen podróży, w tym wakacyjne podróże po literaturze, odlotowe planszogranie czy decoupage kamieni. Liczba miejsc jest ograniczona. Decyduje kolejność zgłoszeń. Zapisy, ul. Mickiewicza 1, tel. 77 466 13 19, ul. Sienkiewicza 9, tel. 77 466 03 44. [Link]
-
Parkowa BibliotekaZapraszamy na kolejną Parkową Bibliotekę do ZOO Lubin - Ogród Zoologiczny w Lubinie. • [Obraz]
Najnowsze recenzje
-
Powiedzieć, że to powieść o głowie wielopokoleniowej rodziny japońskiej po drugiej wojnie światowej, którego pod koniec życia zebrało na wspominki to krzywdzące niedopowiedzenie, choć dla wielu to bardzo uproszczona linia fabularna. Jednak główny bohater, Shingo, ukazuje tak bogate życie wewnętrzne w jego licznych przemyśleniach, trosce o rodzinę, rozliczeniach z przeszłości, snach i marzeniach, że nie sposób nie zatracić się zupełnie w czytaniu tej powieści. Drobiazgowe opisy życia codziennego, przyrody czy po prostu ludzi są niespieszne i naprawdę przenoszą w czasie do powojennej Japonii. Bardzo interesujące są również relacje rodzinne głównego bohatera, które pokazują, iż tak naprawdę rodzic nigdy nie przestaje martwić się o los swojego dziecka, strofować go czy mu po prostu pomagać, zadając sobie jednocześnie pytanie jak dużo może lub powinien zrobić. Mnogość aluzji, niedomówień i metafor sprawia, że czytelnik sięga po więcej chcąc odkryć coraz więcej rodzinnych tajemnic Shingo.
-
czegoś mi tu brakło. Miało być świetnie, wręcz duszno od klimatu, jaki lubię, a okazało się, że jest ale od czasu... do długiego czasu, a pomiędzy przegadanie, przebełkotanie i zagmatwanie. Za dużo niepotrzebnego gadania i tłumaczenia, owijania czegoś wieloma słowami - dla mnie kompletnie niepotrzebnymi. Czytasz i gubisz się w tym chaosie wszystkiego i niczego i zastanawiasz się - po co to jest? po co ta wstawka na 5 stron? po co?
-
Oj dzieje się dzieje w Szepczącym Lesie. Chichotek po raz pierwszy wyrusza do przedszkola. Jest pełen obaw, ale szybko udaje mu się znaleźć nowych przyjaciół. Tappi natomiast próbuje namierzyć zbója, który wybił okno, rozprawia się także z leśnymi szkodnikami i rozwiązuje awanturę Chichotka z pszczołami. Wraz z przyjaciółmi z lasu składamy wizytę fokom, pomagamy Dziupolkowi opanować jego olbrzymi apetyt i poznajemy historię niezwykłej przyjaźni sarenki Wisienki. Przy okazji, Marudzika dopada straszna choroba, z której jednak szybko wychodzi. Nasi bohaterowie otrzymują tajemnicze zadanie do wykonania, a na koniec wraz z nimi zostajemy zaatakowani przez fruwające książki. I tak opowiadania dobiegają końca. Są bardzo pogodne, pełne ciepła oraz emanują pełnią kolorów. Dla malucha w sam raz.
-
-
Znając wcześniejszą twórczość Amora Towlesa zupełnie w ciemno porwałem z księgarskiej półki i zakupiłem książkę ,,Stolik dla dwojga". Miała to być moja literacka uczta. Tymczasem... • W skład zaserwowanego przez Towlesa literackiego dania wchodzi sześć opowiadań, których tłem fabularnym staje się Nowy Jork i jedna mini opowieść prawie kryminalna z holywoodzkiego Los Angeles. Historie z życia, ot obrazki obyczajowe, takie niby nic nieznaczące, a jednak trącące lekką sensacją. To takie dykteryjki, które opowiada się znajomym podczas koleżeńskiej kolacji, albo na ploteczkach przy kawiarnianym stoliku. • Czułem się lekko zawiedziony, bo nie na taką ucztę się co prawda szykowałem. Jednak język literacki Towlesa uwodzi. Jego niespieszna narracja otulona w kulturalny i wysmakowany anturaż prowadzi bezpiecznie ku końcowi każdego opowiadania. Nawet jeśli zakończenie niepokoi lub zastanawia, to autor odcina je z uśmiechem kelnera, który oznajmia: ta historia była podana na koszt firmy.