Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
anna.klich
Najnowsze recenzje
  • [awatar]
    anna.klich
    Chmielewską uwielbiam. No kocham ją po prostu za to niesamowite poczucie humoru, jakim okrasza każdą swoja powieść. Stworzyła postaci, jak dla mnie kultowe; począwszy od Janeczki i Michasie, poprzez Joanna - swoje alter ego, aż po tytulowego Lesia chociażby. • Wszystko czerwone to może nie jest moja ulubiona książka tej autorki, ale to sie nie liczy. Gdy mam zły humor nieważne po co sięgnę. Jesli jest na tym nazwisko Chmielewskiej poprawę humoru mam gwarantowaną.
  • [awatar]
    anna.klich
    Przeczytałam bardziej pod wpływem filmu pod tym samym tytułem niż przez "światowe" nazwisko autora. Jak dla mnie książka PIERWSZORZĘDNA. Wszpaniały, średniowieczny klimat ze zbrodnią w tle. No i ten posmaczek tajemnicy... Po prostu super.
  • [awatar]
    anna.klich
    Jedna z pierwszych książek, które przeczytałam samodzielnie. Tego się nie zapomina i ze względu na wagę tego wydarzenia i ze względu na samą treść.
  • [awatar]
    anna.klich
    Orwella nie sposób pomylić z żadnym innym autorem. A Folwark zwierzęcy nie jest poodobny do rzadnej wczesniej czytanej przez mnie książki. W moim rankingu zajmuje jedno z pierwszych miejsc w konkurencji "ulubione".
  • [awatar]
    anna.klich
    Od zawsze byłam przekonana, że książkowy oryginał nie może mieć sobie równego scenariusza. Myliłam się. • Moja przygoda z "Grą o Tron" zaczęła się od serialu emitowanego w jednej z amerykańskich stacji. Prawie baśniowy świat przedstawiony przez scenarzystów zafascynował mnie do tego stopnia, że sięgnęłam po książkę. Szczerze mówiąc obawiałam się, że jak to zwykle bywa książkowy oryginał będzie o wiele lepszy i zrazi mnie to do obejrzenia kolejnych sezonów sagi Pieśni Lodu i Ognia. Teraz - po przeczytaniu pierwszego tomu jestem pewna, ze chcę więcej. I to nie tylko książki, ale i serialu!!! • Nieczęsto się zdarza, żeby ekranizacja tak dokładnie oddawała klimat i fabułę. Poza świetnymi plenerami i według mnie genialnie dobraną obsadą chylę czoła przed scenarzystami, dzięki którym nie jest to kolejny serial amerykańskiej produkcji, a jeden z niewielu zajebistych (wybaczcie, nie mogłam się powstrzymać) seriali nakręconych na podstawie powieści. • Sama książka zachwyciła mnie w każdym calu. Jest tam wszystko, począwszy od fabuły obfitującej w intrygi, poprzez ociekające nieraz krwią opisy, na wyraźnych charakterach skończywszy. Gdybym miała porównać twórczość Martin'a do innego pisarza mogłabym powiedzieć, że Saga Pieśni i Lodu to jakby saga o Eragonie oraz historia Rodziny Soprano w jednym. Polityczne intrygi, sex, przemoc i to wszystko w cieniu wielkiego, żelaznego tronu... • Zdecydowanie moją ulubiona postacią zarówno wersji książkowej, jak i ekranizacji pozostaje Daenerys Targaryen. Dlaczego? Ujęła mnie dziecięcą naiwnością do świata, w którym świetnie się odnalazła. Dorastająca z dala od rodowych waśni, mimowolnie staje się zakładniczką własnego brata. Sprzedana za wojsko stała się królową barbarzyńców. Żyjąc w przeświadczeniu, że wszystko należy się bratu odkrywa, że to nie on jest dziedzicem smoków... • Zdecydowanie pierwsza część sagi powala na kolana. Czekam, aż wpadną mi w ręce kolejne i z niecierpliwością patrzę w kalendarz, bo już w kwietniu emitowany będzie 2 sezon, którego na pewno nie odpuszczę ;)
W trakcie czytania
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo