Morderstwo i duchowieństwo... W przytułku dla sierot dochodzi do okropnego morderstwa podopiecznych...Niedoszły samobójca próbuje wyjaśnić tę tajemniczą sprawę. Ponuro i mrocznie przez całą książkę.Czytało sie lekko mimo brutalności. Nie jest to jednak opowieść pozostająca w pamięci.

Podczas Święta Dziękczynienia szaleniec strzela do osób biorących udział na Paradzie ludności. Człowiek który jako jedyny zauważył co się dzieje rzuca sie w pościg za mordercą...Nie powinien tego robić...Niestety dla mnie jest to powieść przewidywalna i przez to niegodna uwagi. Czyta się szybko i rownie szynko zapomina.

Książka o tym jak moralność przynosi nieszczęścia.Akcja ma miejsce w XVIII wieku. Dwie siostry,dwa przeciwieństwa. Julietta występna i niemoralna, Justyna dobra i cnotliwa....Los je rozrzuca w różne strony i podczas kiedy zła siostra opływa w luksusy ,ta dobra doświadcza okrucieństw i cierpień napotykając na swej drodze ludzi zepsutych i perwrsyjnych. Justynę spotykają nieszczęśćia ponieważ jej moralność nie upada. • De Sade przesadził z eskalacją przemocy i erotycznych różnorodności. Nie wyniesiemy z tej książki żadnych nowych mądrości choć ja się do końca ich spodziewałam. Można przeczytać ale nie jest to nic porywającego.

U wybrzeży miasteczka Amity grasuje wielki biały rekin zabijający kąpiących się turystów. Władze obawiając się opustoszenia plaży i braku zysków z turystyki postanawiają nie nagłaśniać spraw tajemniczych zniknięć ludzi... Sierżant miejscowej policji ignorując burmistrza i jego świtę staje do walki z rekinem zabójcą... Sięgnęłam po tę książkę zafascynowana filmami. Nie poraża ona fabułą ale sceny z wielką rybą są znakomicie opisane,budują napięcie i grozę. • Jest to niewątpliwie oryginalna opowieść i zdecydowanie lepiej się to czyta niż ogląda monstrualnego rekina na ekranie. Ciekawy thriller choć może ze względu na psychopatyczny charakter rekina lubującego się w ludzkim mięsie powinnam napisać że to horror.

Przemoc i gore. W mieście Cedar Hill w którym przed laty wybuchła fabryka trumien dochodzi do masakry w której zamordowani zostaja wszyscy klienci i obsługa Knajpy Dawnych Indian. Daje to początek trudnego do wyjaśnienia śledztwa, w którym pojawiają się siły nadprzyrodzone a przeszłość powraca. Nie jestem fanką takich opowieści więc wydaje mnie się ta książka mocno przesadzona i w dodatku akcja jest naprawdę słaba. Nie straszy tylko nudzi.