Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
chrispu
Najnowsze recenzje
1
...
6 7 8
...
11
  • [awatar]
    chrispu
    Dosyć "szybka" w czytaniu książka. • Chyba głównie za sprawą dużej ilości dialogów składających się najczęściej z trzech-czterech wyrazów. I niekiedy te dialogi niewiele wnosiły do prowadzonego śledztwa i postępu akcji - albo społeczeństwo islandzkie jest takie tępe i trzeba mu wszystko kilka razy powtarzać albo pisarzowi "muza" gdzieś ulatywała i powtarzał się czekając na jej powrót. • W każdym razie, po dosyć szybkim początku i ciekawie zarysowanej zagadce, tempo powieści wyraźnie spadło, jakby "zimny wiatr" je zmroził. Przyspieszyło znowu tak gdzieś na ok. 15 kartek przed końcem opowieści. • Co mi się w książce podobało - stosunkowo mało wulgaryzmów w stosunku do napisanej wcześniej "Grobowej ciszy" (nie wiem czy to kwestia tłumaczenia czy faktycznego zamiaru autora), nie było tu tego "dołującego" klimatu i stosunkowo mało było drugoplanowych wątków, dotyczących głównego bohatera. Można było skoncentrować się próbie samodzielnego rozwiązania zagadki (nic nie było oczywiste) - w końcu to miał być kryminał. • A co jeszcze mnie rozczarowało - pokazanie niechęci do obcokrajowców - jakieś takie płytkie to było (nie lubimy was bo jesteście inni - tak by to można pokrótce podsumować, w jednym zdaniu, które niekoniecznie musiało być powtarzane w wypowiedziach różnych osób). Nic szczególnego/specyficznego w takim przedstawieniu sprawy przez autora powieści nie zauważyłem. Wszędzie tak może być. Niekoniecznie na Islandii.
  • [awatar]
    chrispu
    Książka ciężka. Książka, w której najlżejsze "kawałki do czytania" to te związane z rozwiązywaniem zagadki kryminalnej. Dodają one trochę "oddechu". Reszta to ponury obraz społeczeństwa islandzkiego, zarówno tego sprzed lat jak i współczesnego, pogłębiony dodatkowo naturalistycznym słownictwem autora. Ale takie jednostki i zachowania jak tu spotyka się w różnych krajach. Tyle, że nie spodziewałem się tego w treści, biorąc się za kryminał. • Co jest na plus w książce - interesująco, dwuwymiarowo prowadzona akcja, z ograniczoną ilością bohaterów, która co prawda w pewnym momencie sugeruje nam zakończenie, ale mimo to chce się przeczytać książkę do końca. Czytając ją miałem wrażenie oglądania serialu filmowego - dialogi bohaterów (niektórzy dwuznaczni moralnie) i plastyczne opisy sytuacji bardzo go przypominały - uznaję to za plus. • Na minus - zbyt mało tu możliwości do samodzielnego rozwiązywania zagadki kryminalnej przez czytelnika, brak jakichś głębszych wnioskowań i odkrywania szczegółów (w stylu Herculesa Poirot lub Sherlocka). I jakoś nie mogłem polubić postaci głównego detektywa. A jeszcze sposób opisania i samego rozwiązania zagadki to styl "IKEA". Jest prosto i momentami topornie. W odróżnieniu od pozostałych wątków w powieści, w mojej ocenie ciekawiej napisanych. • Podsumowując - książka o zjawiskach patologii społecznej z wplecionym wątkiem kryminalnym. Nie jest to klasyczny kryminał.
  • [awatar]
    chrispu
    Mikołajek ma kłopoty? • Według mnie to autor. Mam wrażenie, że wyczerpują się powoli pomysły. Albo to wina wydawcy, który tak pogrupował opowiadania, że tu znalazły się te trochę gorsze (ciut mniej zabawne). Z ciekawszych nowych postaci wprowadzonych do opowieści jest babcia Bunia oraz dyrektor taty Mikołajka. Reszta bez zmian czyli grupka małych egoistów usiłujących nagiąć innych do swoich racji, pełna niesamowitych pomysłów oraz dziwnego pojmowania świata dorosłych. Śmieszy jak zawsze. Ale już tak nie zaskakująco (przynajmniej jak dla mnie). Za to kilka rysunków jest naprawdę wysokich lotów. • W każdym razie - warto ją przeczytać, ma się pełniejszy obraz środowiska, w którym obraca się nasz bohater.
  • [awatar]
    chrispu
    Książka zaczyna się tak jak powinna każda szanująca książka podróżnicza - od swoistego "trzęsienia ziemi" jakby powiedział to Hitchcock. I chciało by się dodać - potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. I powiem tak - rośnie ale tylko do pewnego momentu. Przez pierwsze kilkanaście rozdziałów "przeleciałem" błyskawicznie - są rewelacyjnie napisane. Potem jednak utknąłem z czytaniem - podobnie jak autor w górach. Tempo narracji wyraźnie spadło, pojawiły się dłuższe opisy ciekawego górskiego otoczenia, własnego zmagania z przyrodą. Dłużyło mi się to. W końcu jednak zeszliśmy w doliny, do miast, i znowu życie oraz opisy nabrały tempa. A ostatnie dwa rozdziały to prawdziwy "majstersztyk" - wywołały u mnie wybuch śmiechu. • Książka jest świetna, zawiera mnóstwo przydatnych informacji dla kogoś wybierającego się w tamten rejon. I są to porady dla zwyczajnych turystów, zwiedzających miasta, miasteczka, parki narodowe i tym podobne atrakcje. Nie ma za to w książce za dużo porad dla miłośników "dżunglowego survivalu" - dla nich lepsze/przydatniejsze są książki W.Cejrowskiego. Ale wychodzi to książce na plus - można utożsamić się autorem. Jest to normalny podróżnik, który nie poszukuje jakichś niesamowitych przeżyć w dżungli czy w górach, nie pakuje się świadomie w ryzykowne sytuacje oraz do tego opisuje świetnie swoje przygody - bez nachalnego moralizatorstwa i popisywania się swoją wiedzą lub użalania nad swoją niewiedzą. Coś stało się, trzeba to przełknąć, wyciągnąć wnioski i iść dalej.
  • [awatar]
    chrispu
    Treść książki dokładnie oddaje jej tytuł "Myśli nieuczesane". Jest to zbiór krótkich, celnych,treściwych i zaskakujących czytelnika "pokrętną" logiką, myśli autora, nie tracących na aktualności. Niektóre z nich są tak "nieuczesane", że trzeba kilka razy przeczytać by je zrozumieć - te są najlepsze. Książka nie pozwala się nudzić i praktycznie każdy z niej może wyłuskać coś dla siebie - jakąś myśl, która będzie, jeżeli już nie jego mottem życiowym to przynajmniej będzie pomagać w sytuacjach życiowych, dodawać optymizmu. • Właściwie ta książka to "niekończąca się historia" bo przeczytaniu wszystkich myśli i tak wraca się na początek bo zapomina się o tym co było na początku. I można tak wracać bez końca.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
9
  • Czołem, nie ma hien
    Meller, Andrzej
  • Moje Indie
    Kret, Jarosław
  • W Chinach jedzą księżyc
    Collée, Miriam
  • Wiza do Iranu
    Orzech, Artur
  • Dzień dobry Tahiti
    Dworczyk, Wojciech
  • Spacer wśród kwitnących wiśni
    Dworczyk, Wojciech
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo