Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
chrispu
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
11
  • [awatar]
    chrispu
    Czytanie tej pozycji książkowej to jak przedzieranie się Amerykanów przez wietnamską dżunglę w czasie wojny. Ciężko było a i tak bez sukcesu. Jednym słowem - nie porwała mnie ta opowieść. Nie przypadł mi do gustu styl. Jakieś takie chaotyczne to było,jakby napisane momentami na kolanie. Jeszcze bym zrozumiał gdyby to była typowa powieść drogi, coś jakby pamiętnik - no to faktycznie, piszemy chaotycznie, w emocjach po danym dniu. Tutaj każdy akapit to były dla mnie kolejne "krzaki" do przejścia. Chociaż trafiały się nawet całkiem nieźle napisane "polanki" tekstowe, które czytałem z zaciekawieniem i przyjemnością ale niewiele tego było. • Muszę jednak przyznać, że można sobie wyrobić jako takie zdanie o współczesnym Wietnamie i Wietnamczykach po przeczytaniu całości, poznać trochę lokalnych ciekawostek ale są one poukrywane w tekście jak partyzanci Vietkongu. Bo same przygody autora jakoś mnie nie wciągały.
  • [awatar]
    chrispu
    Książka bardzo nierówna. Pierwsze rozdziały są świetne, dynamiczne, ciekawie napisane ale potem następuje spowolnienie i przez kilka rozdziałów mamy teksty jakby encyklopedyczne. Na szczęście koniec jest już niezły, chociaż upchanie dużej ilości fotografii do ostatnich rozdziałów "pachnie" mi celowym zabiegiem wydawniczym by powiększyć ilość stron. • Fotografie i podpisy do nich to najsłabsza część tej książki - właściwie jeśli nie chce się jej całej czytać to wystarczy pooglądać obrazki i poczytać podpisy pod nimi - dokładnie te same zdania znajdziemy w tekście obok. • Mimo wszystko nie jest to książka zła, może nie porywa tak, iż nie można się od niej oderwać ale jednak można się z niej sporo dowiedzieć o Indiach i zwyczajach tam panujących. A rozdziały "przynudzające" po prostu sobie odpuścić. • pokaż mniej
  • [awatar]
    chrispu
    Ciekawa książka opisujące życie codzienne Europejki (Niemki i jej rodziny) w Chinach ale nie jako wycieczkowej turystki ale mieszkańca. Autorka skupia się głównie na opisie problemów i ciekawostek z życia codziennego, momentami wplatając w to opisy jakichś atrakcji turystycznych, które odwiedziła (chyba raptem 3 lub 4). Świetnie opisuje mentalność Chińczyków, ich zachowanie, zwyczaje i motywacje życiowe. Czasem porównuje różnice kulturowe ale czyni to w taki sposób, że raz dostaje się jednej a raz drugiej nacji. Część z jej przygód z mieszkaniem była w mojej ocenie nieco „podkoloryzowana”, jednak nie psuło mi to odbioru całości. Pochwalić tu muszę autorkę za styl pisania – całość naprawdę świetnie i szybko się czyta, a duża dawka humoru (szczególnie fragmenty z dzieckiem) oraz dystans do własnej osoby powoduje, że czytelnik nie za bardzo może się przejąć zaistniałymi problemami. Po prostu – coś się wydarzyło i … żyjemy dalej. • Wyszła z tego całkiem interesująca pozycja czytelnicza, w sam raz do pochłonięcia w 1-2 dni. Każdy z rozdziałów ma na wstępie jakąś mniej lub bardziej głęboką myśl chińską – niektóre zapadają w pamięć. Np. taka charakteryzująca wg. mnie tę książkę – „Nic nie oczekując, unikniesz rozczarowań”.
  • [awatar]
    chrispu
    Kompendium informacji o Iranie, okraszone przemyślenieniami autora (muzułmanie są the best) i niewielką dawką niby „przygody” udające książkę podróżniczą. Jak nie masz ochoty szukać informacji w internecie o Iranie i Irańczykach (Persach) to ta książka jest jak najbardziej na tak. Jeżeli szukasz tu jakiejś przygody, opisów podróży, krajobrazów itp. rzeczy to się zawiedziesz. Autor niby kogoś tam spotyka i nawet z nim rozmawia ale załatwia to w kilku zdaniach, które są wstępem do bardzo długiego wywodu na temat historii Iranu, jakichś ich zwyczajów, polityki, religii itd. Tu muszę przyznać, że te informacje są całkiem dogłębne i szczegółowe, widać, iż autor „czuje” temat i się nim pasjonuje. Ale nie o to mi chodziło, kiedy sięgałem po tę pozycję pisarską. Trochę się rozczarowałem. Nawet opis tej tak zwanej przygody – czyli perypetii autora z uzyskaniem wizy, wciskany od czasu do czasu pomiędzy rozdziały, nie powalił mnie na kolana. Można było to zawrzeć w kilku kartkach a nie tak rozciągać. • Podsumowując – nie jest to książka zła, jeśli nie traktować jej jako książki podróżniczej. Zawiera bardzo dużo informacji o Iranie i Irańczykach a niektóre z nich (np. te o islamie) były dla mnie, bardzo interesujące.
  • [awatar]
    chrispu
    Świetna,"ciepła" książka na zimowe dni. Pozwala zanurzyć się w upalnym, egzotycznym i odległym świecie Francuskiej Polinezji. Napisana jest w stylu który mi bardzo odpowiada - wspomnienia opisywane tak jakby na żywo + sporo ciekawych informacji (historycznych, przyrodniczych, etnograficznych). Wszystko jest tu tak jakoś zgrabnie przeplecione, że nie nudziłem się czytając. Tempo opowieści jest też wystarczające, nie za szybkie i również nie za wolne. Tytuł książki co prawda sugeruje opis tylko jednej wyspy i faktycznie spora część opowieści dzieje się na Tahiti ale równie ciekawe, a może nawet i ciekawsze są wydarzenia, których autor doświadczył na innych wyspach Polinezji. Momentami autor wpada też w nieco melancholijny nastrój, czasem pokusi się o własną ocenę tego co doświadczył czy zobaczył lecz jest to bardzo subtelnie napisane. Nie ma tu nachalnego oceniania według jakiegoś jednego wzorca. • Książka jest wciągająca, dodatkowym atutem są ładne zdjęcia (co prawda tylko czarnobiałe) dające jako takie wyobrażenie o tym co autor zobaczył.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
9
  • Czołem, nie ma hien
    Meller, Andrzej
  • Moje Indie
    Kret, Jarosław
  • W Chinach jedzą księżyc
    Collée, Miriam
  • Wiza do Iranu
    Orzech, Artur
  • Dzień dobry Tahiti
    Dworczyk, Wojciech
  • Spacer wśród kwitnących wiśni
    Dworczyk, Wojciech
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo