Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1
...
4 5 6
...
108
  • [awatar]
    Iska
    Michał Książek to prawdziwy tropiciel przyrody w miejskiej, betonowej dżungli. „Atlas dziur i szczelin” przedstawia spacer po ulicach Warszawy, gdzie przyroda nie śpi. Autor wnikliwie obserwuje to, co go w danym miejscu otacza i dostrzega rzeczy wręcz niewiarygodne. Tu sikorka, tam szpak tudzież wróbel jakiś, a w małych szparkach rzesze rozmaitych owadów, mszaków, pajęczaków, larw. W ten sposób natura próbuje się bronić. Walczy z postępem cywilizacyjnym. Walczy z absurdalnymi pomysłami ludzi. A ludzie praktycznie ślepi i głusi na to wszystko. Na ten ptasi rwetes i rozpaczliwe wołanie każdego dnia o bezcenne krople wody. Ktoś mi niedawno powiedział, że książka ta nie spodobała mu się wcale. Bo jest pretensjonalna. Osobiście tak nie uważam. Autor, owszem nie pochwala procesów rewi­tali­zacy­jnyc­h jakie zaszły w stolicy w obrębie poszczególnych ulic, ale nie manifestuje tego w sposób agresywny i roszczeniowy. Raczej po cichutku wskazuje własne rozwiązania w tym obszarze. Mówi o tym, co należałoby zrobić w przyszłości i jakie kwestie mieć na uwadze, by nie powielać dalej tych samych błędów. Jego wędrówka po współczesnych miastach ma zwrócić uwagę zwyczajnych ludzi, którzy każdego dnia gdzieś biegną, żyją w ogromnym pędzie i stresie, by choć na moment przystanęli i przyjrzeli się otoczeniu, bo natura jest naprawdę blisko. Może oczarować, zauroczyć, urzec… Wystarczy chcieć ją odkryć. • „Atlas dziur i szczelin” to książka wartościowa pod jeszcze jednym względem. Jest w niej mnóstwo informacji, terminów, pojęć. Niektóre naprawdę niesamowicie fachowe, o których zapewne większość z nas nie ma bladego pojęcia. Urzekły mnie przede wszystkim wyjaśnienia takich haseł jak rewitalizacja, remont i ładnie. Niezwykle dosadne i z całą swą mocą oddające ducha czasów nam obecnych 😉 Zatem jeżeli macie ochotę poznać niezwykły świat miejskiej przyrody to „Atlas…” jest naprawdę dobrym wyborem. Polecam gorąco.
  • [awatar]
    Iska
    Jest okres przedświąteczny. W Kociej Szajce czuć atmosferę zbliżających się świat. Powoli również ogarnia koty błogie lenistwo. Tymczasem na moście na rzece Olzie dochodzi do bardzo dziwnego incydentu. Ktoś kradnie listonoszowi Maurycemu Moiczkowi jego służbową torbę. Sprawa jest delikatna, bo dotyczy zarówno terenów polskiego Cieszyna, jak i czeskiego. Śledztwo będzie zatem rozwiązywane dwutorowo. Kocia Szajka choć niezbyt chętnie podejmuje nowe wyzwanie wraz z aspirantką Walerką Koczy. Po drugiej stronie do śledztwa dołącza Maly Jižik. Natomiast bardzo dobrym informatorem okazuje się być wrona Wanda. Zbieg poruszał się żółtym składakiem i widziano go między innymi pod budynkiem szkoły oraz biblioteki. Jednak użytkowników takiego roweru jest kilkoro. Komu zależało na przejęciu poczty listonosza? I dlaczego wykradł on tylko jeden z listów? Hmmm… Czy Kociej Szajce uda się rozwiązać tą sprawę do wigilii? Sprawdźcie sami. Polecam ciepło.
  • [awatar]
    Iska
    W książce „Opowieści z kawiarni” znów pojawiamy się w klimatycznym Tokio i przyglądamy się kontynuacji losów bohaterów z pierwszej części historii „Zanim wystygnie kawa”. Zasady odbycia podróży w przeszłość dla klientów kawiarnianego stolika są nadal takie same. Jednym z nowych gości kawiarni jest mężczyzna, który pragnie spotkać się ponownie ze swoim zmarłym przed wieloma latami przyjacielem. Ich wspólna historia wprost łamie czytelnicze serce. Wkrótce potem poznajemy historię syna. Wraca do przeszłości by ponownie ujrzeć swoją matkę, na pogrzeb której nie udało mu się dotrzeć. To pełne wzruszeń spotkanie. Równie ujmująca jest także rozmowa mężczyzny z kobietą, której nie mógł niegdyś poślubić, a która była jego największą miłością życia. Na zakończenie w kawiarni dostrzegamy emerytowanego policjanta. Chce zadość uczynić i wyjaśnić swej nieżyjącej małżonce dlaczego nie zdołał wręczyć jej jedynego dla niej prezentu. Jednak wyłącznie na tych czterech emocjonujących spotkaniach rzecz się nie kończy. W opowieści tej poznajemy także sekret kobiety-ducha, która obcuje w kawiarni. Dowiadujemy się też dlaczego tylko Kazu może nalewać kawę osobom chcącym przenieść się w czasie. Intrygujące, prawa? Zatem proponuję siąść w fotelu i dać ponieść się tej lekturze w ramach relaksu… To coś krótkiego i naprawdę zjadliwego. W sam raz do kawy 😉
  • [awatar]
    Iska
    Książki Olgi Tokarczuk się czyta, albo się ich nie czyta. Lubi się je, albo wprost przeciwnie nienawidzi. Nie jest to literatura dla każdego. Osobiście doceniam kunszt pisarski noblistki, choć przyznam szczerze, że nie ze wszystkimi jej publikacjami było mi łatwo, jeśli chodzi o czytanie lub ich odbiór. Natomiast „Dom dzienny, dom nocny” zakl­asyf­ikow­ałab­ym raczej do tych nieco łatwiejszych lektur. • Akcja powieści rozgrywa się w Nowej Rudzie, leżącej u podnóża Sudetów. To właśnie do tej, zupełnie sobie nieznanej, wsi trafia główna bohaterka książki. Z czasem poznaje okolicę i historie opowiedziane przez kolejnych jej mieszkańców. A tych jest bardzo wielu i bardzo różnych… Począwszy od żywotów świętej Kummernis, poprzez poznanie dziejów wysiedlonej przed laty rodziny niemieckiej, a skończywszy chociażby na wydarzeniach z życia perukarki Marty. Wszystkie te opowieści są równie zaskakujące, zachwycające, nietuzinkowe, momentami niesamowite, jak i bardzo różnorodne. To właśnie dzięki tym ustnym przekazom nasza bohaterka zaczyna w sposób niezwykle intensywny poznawać miejsce, w którym się dopiero co osiedliła. Dzięki nim odkrywa również kolejne wymiary otaczającej ją rzeczywistości, która balansuje na krawędzi jawy i snu. Jest różnorodna pod względem kulturowym, obyczajowym, religijnym, a także mentalnym. • Cała ta fascynująca historia została oczywiście podana czytelnikowi w wyśmienity wprost sposób w kontekście literackim. Prozę tą się wprost chłonie. Jest przesycona wyrafinowanymi metaforami, które oddają niesamowity klimat czasów i miejsca, w którym fabularna akcja się toczy. W moim odczuciu to niesłychanie wyrafinowana lektura. Polecam, tym którzy mają awersję do prozy pani Tokarczuk. Może tym razem, będzie inaczej…
  • [awatar]
    Iska
    W Valleby przed świętami Bożego Narodzenia panuje wielkie zamieszanie. Przedświąteczna gorączka trwa… Do miejskiego portu zawitały dwie tajemnicze postacie, które wśród mieszkańców wzbudzają pewne podejrzenia. Lasse i Maja wykazują ogromną czujność i wraz z komisarzem policji zaczynają się bacznie przypatrywać przybyszom. Mali detektywi w drodze po znaczki pocztowe, niezbędne im do wysłania kartek świątecznych, oferują swą pomoc znajomym w potrzebie. Napotykają jednak na pewne trudności, gdy trafiają do Runego. Run niestety nie żyje w najlepszych stosunkach ze swym rodzeństwem. Zawsze przed Bożym Narodzeniem wysyła im świąteczne kartki życząc Niewesołych Świąt. W związku z tym, że w tym roku się nieco spóźnił to zaniepokojone rodzeństwo postanowiło wpaść do niego z wizytą… Jak się zakończył ten cały galimatias? Oj dzieje się, dzieje w małym szwedzkim miasteczku. Sprawdźcie, co jeszcze ciekawego przytrafiło się naszym detektywom i czy wszystkim wyzwaniom zdołali podołać. Wydanie to na dodatek zawiera zagadki dla dzieci do rozwiązania podczas czytania. Polecam lekturę.
Ostatnio ocenione
1
...
76 77 78
...
90
  • Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
    Larsson, Stieg
  • Sprawa Niny Frank
    Bonda, Katarzyna
  • On wrócił
    Vermes, Timur
  • Esesman i Żydówka
    Wydra, Justyna
  • Everest
    Kormákur, Baltasar
  • Karbala
    Łukaszewicz, Krzysztof
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo