Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Książka pełna emocji, od których aż kipi. Różne odmiany miłości, nienawiści, przyjaźni, jest smutek i radość. Wszystkie one w różnych odcieniach, nie wszystkie do przyjęcia, ale tak to już jest z uczuciami. Najbardziej jednak spodobała mi się przyjaźń postawiona poprostu na cokole, dla przyajaciela wszystko, kocham tylko jak jest dobrze, z problemami to już nie kochanie. No i te mnóstwo myśli, sentencji, mądrości. Jedne znane, drugie odświeżone, albo potwierdzone, potrzebne. Książka budująca, dająca dobrą energię, dobre przesłanie, myślę że warta poświęconego jej czasu.
-
Jak widać po ocenie książka nad wyraz przypadła mi do serca, a autorka do gustu lub odwrotnie, nie ważne. Wciąga niesamowicie, pomimo objętości zabierałam ją ze sobą wszędzie żeby tylko złapać wolną chwilę. I znowu jak poprzednio główna bohaterka nie wzbudza sympatii, ale w tym rzecz żeby nie oceniać a zrozumieć. Opisane historie poruszyły we mnie wiele skrajnych emocji, rozbudziły ciekawość, wielokrotnie utożsamiałam się z postaciami lub myślałam o niekórych jak o znajomych,a to świadczy o autentyczności książki i stawia ją na wysoką półkę. Szczerze polecam!!!
-
Nie zachwyciła mnie. Niby poruszone tematy poważne i ważne, ale jak to zwykle bywa nie w ten sposób podane jak bym się spodziewała. Jak dla mnie to one wszystkie zbyt nierealnie mówiły, wszystkie tak bardzo się wymądrzały , jedna przez drugą, w rezultacie czego dialogi to jedna wielka moralizatorska gadka. A ten pięcioletni chłopczyk to już przeszedł sam siebie! Co mi sie spodobało to pomysł na podróż no i oczywiście Antonina : jej wybaczam z racji wieku
-
Ach te książki z północy, one mają zupełnie inny klimat! One mają duszę, tam są uczucia, myśli, tam jest więcej być niż mieć. I takie jest Stulecie. Mało jeat w książce dialogów, a za to mnóstwo wewnętrznych rozmów, poznajemy bohaterki od środka i to jest cudowne. To zwyczajne kobiety, może ich problemy odbiegają od naszych, ale pragnienia mają te same, te same tęsknoty. Czytanie Stulecia to takie delektowanie się, to nie na jeden wieczór, ale właśnie dlatego warto.