Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
kkarwacka

Czytając Synowi książki zawsze jestem tuż przy nim. To nasze wspólne chwile. Czytanie nie jest wyłącznie sposobem na zabicie czasu czy poznanie świata; przede wszystkim to poznawanie własnego Dziecka jest dla mnie absolutnie kluczowe. Kątem oka podpatruję jego reakcje. Doświadczam niemal na sobie na sobie zmian w jego dziecięcym ciele: czuję napinanie wewnętrznych strun i symfonię emocji grających mu w duszy. Ten Mały Człowiek to najwspanialsze dzieło stworzenia - a ja mam zaszczyt móc go z uwagą i fascynacją odczytywać.

Czytam też samej sobie. Dla rozrywki, poznania lub ubogacenia duchowego. Potrafię docenić każdy typ książki, jeśli dzieło jest dobre, zapada w pamięć i zostawia we mnie choćby swoisty wodny znak. Sięgam też po te, które pozornie kaleczą czytelnika. To nieoceniona kuracja dla niegdyś zmartwiałej duszy. Parę wybitnych książek prze­wart­ości­ował­o mój system wartości i sprawiło, że zmieniłam sposób postrzegania świata. Lektury otwierają mnie na świat. Dzięki nim jestem, kim jestem i gdzie jestem. Świat znów potrafi mnie zdumiewać.

Jednak wciąż to kiążka, która otwiera przede mną moje Dziecko i mnie samą, która scala nasze myśli i jednoczy we współodczuwaniu, pozostaje dla mnie czymś najcenniejszym, co mogę nam ofiarować w prostocie życia; wspólna lektura to najbardziej wartościowy prezent.

Najnowsze recenzje
1
...
73 74 75 76 77
  • [awatar]
    kkarwacka
    Długo nie mogłam się uporać z tą książką. Ciężki był już sam początek - szczególnie, jeśli się podchodziło do lektury jak do dzieła na miarę "Dwunastu małp", bo umysł przeinaczył przekaz z okładki, porownujący lekturę z "Planetą małp"... Podstępem więc wybrał za mnie lekturę chyba nie w moim guscie i nie lekką. I pomimo tego, że była to najdłużej przeze mnie w tym roku czytana książka, ba! momentami naprawdę uczciwie męczona, mimo tego, że czytając ją, utwierdzałam się w poczuciu, że jestem geograficznym, historycznym i kulturoznawczym ignorantem, to za punkt honoru obrałam sobie jej dokończenie. Nie dlatego, że spodziewałam się na końcu jakiegoś rozjaśniania (no dobra, ostatnie zdanie książki odczytywałam kilkukrotnie w trakcie lektury, także wiedziałam, że na końcu i tak niczego nie zrozumiem). Po prostu zrodziło się we mnie poczucie, że jest to książka DOBRA. • Miks sci-fi i filozoficznego brodzika, o post­apok­alip­tycz­nym tle wydarzeń, gdzie na pierwszym miejscu wbrew pozorom nie są zmagania człowieka z całym światem, ale z samym sobą. I choć w trakcie lektury to przysypiałam, to uśmiechałam się do leżącego przede mną "mindfuckowego" dzieła, chyba kiedyś ponownie po nie sięgnę. Tym razem już z mapą świata, tomikami mitologii krajów dalekiego wschodu i encyklopedią historyczną pod ręką. ;)
  • [awatar]
    kkarwacka
    Historia z cyklu "nie oceniaj książki po okładce"?... Niekoniecznie (choć chyba na tym przesłaniu opierać się miała fabuła powieści). Tymczasem dosłownie rzecz biorąc, czyli patrząc na okładkę właśnie - widzimy wyrzeźbione męskie ciało i kawałek przyrody. Jeśli w tym momencie sięga się po lekturę dlatego, że przekornie będzie się w niej szukało jakiegoś głębokiego, duchowego aspektu, czegoś, co nami wstrząśnie, wywróci nasze życie do góry nogami, przewartościuje je i sprawi, że wszystko, co dotąd zrobiliśmy, straci sens, to... to można się srogo zawieść :) Książkę bowiem należy ocenić po okładce i spodziewać się lekkiego romansu z kapką (kapeczką) erotyki, fabuły osadzonej w jakichś odpowiednich okolicznościach przyrody, z milczącym przystojniakiem pośród głównych bohaterów (bo mamy również główną bohaterkę oczywiście, targaną z resztą sprzecznymi emocjami, jak to z kobietami w romansach bywa). Z rzeczy mniej oczywistych "na start" mamy natomiast owo zagadkowe milczenie i poranne majaki dziewczyny z traumą. Cóż więcej dodać... Da się to wszystko skleić dość zgrabną fabułą, nies­komp­liko­waną­ formą wyrazu i wartką akcją. I choć na koniec próbuje się czytelnika rozczarować nader poprawnym zakończeniem (nie licząc "szokującego" wyjaśnienia przyczyn zła wszelkiego), to na rozczarowanie miejsca nie ma - bo książka jest strawna, lekka, momentami nawet wciągająca i zaspokajająca potrzebę przeczytania czegokolwiek i przepuszczenia przez umysł jakiejś przyjemnej, trzymającej w minimalnym napięciu fantazji.
  • [awatar]
    kkarwacka
    Opowieść, jakich wiele - bardzo dobra lektura na dwa wieczory, czytana dla rozrywki, relaksu, być może lekkich emocji i niezbyt mocnych wrażeń. Opowiada historię pewnego niesztampowo zawartego - w formie umowy na czas określony - oficjalnego romansu, z wszystkimi jego konsekwencjami "pod publikę", za to bez konieczności emocjonalnego angażowania się weń i robienia czegokolwiek wbrew sobie. Jak to się skończyło... Można się domyślić, że na pewno nie źle. • Czyta się dość szybko i momentami nawet przyjemnie. Nie jest to zdecydowanie powieść, która by czegokolwiek od czytelnika wymagała - czy to większego zaangażowania, wytężonej uwagi, świetnej pamięci, czy też obycia w jakiejś tematyce i znawstwa w jakiejś dziedzinie. Ot, książka "do przeczytania". Nie dopiszę " i zapomnienia", bo choć zastąpiła mi ona obejrzenie przypadkowego filmu w telewizji, to nie żałuję godzin spędzonych nad nią - człowiekowi czasem potrzeba takiego niezbyt wymagającego i zupełnie nie obciążającego psychicznie tekstu, po którym można przez chwilę pomyśleć "miło było". :)
  • [awatar]
    kkarwacka
    Lektura obowiązkowa dla każdego, kto kiedykolwiek miał styczność z cygaństwem, czy to bezpośrednio, czy też pośrednio - w opowiadaniach babki, obejrzanym filmie, kostiumie na karnawał... Styczność świadomą lub nieświadomą; nie każdy bowiem wie, że Cyganie są narodem od stuleci żyjącym między nami, choć zawsze gdzieś z boku... Książka nie jest stereotypowym, ciężkostrawnym kompendium wiedzy o obcej kulturze, wywodem etnograficznym w czystej formie. Stanowi raczej pochodnię, mającą rozjaśnić nieco mroki i cienie, wydobyć na światło dzienne głęboko skrywane przed oczami ciekawskich tajemnice cygańskie - tajemnice prostoty i radości życia. Autor książki, Jerzy Ficowski, czołowy polski badacz kultury cygańskiej, wprowadza nas do niej od kuchni, chcąc, by zrozumiano Cyganów w ich odmienności i zarazem podobieństwie do nas samych. W tematycznie podzielonych rozdziałach przedstawia czytelnikowi kolejne aspekty cygaństwa: język, obyczaje i tradycje, wierzenia, legendy. Książka, napisana przystępnym językiem, logiczna w formie, pozostawia pewien niedosyt i chęć uzupełnienia wiedzy o tym wyjątkowym narodzie, którego kraj nie ma granic, a domem może być każde miasto, każdy las...
  • [awatar]
    kkarwacka
    Ciekawie, "lekkim piórem" napisana biografia niezwykle barwnej, choć szerszemu gronu mało znanej i niekoniecznie bliskiej mentalnie postaci Simony Kossak - wywodzącej się z artystycznej rodziny outsiderki, przyrodnika w pełnym tego słowa znaczeniu - z wykształcenia, zamiłowania i sposobu bycia. Książka nie jest tylko zbiorem suchych udok­umen­towa­nych­ faktów, ale przede wszystkim wspominków i opinii osób, które w mniejszym lub większym stopniu miały okazję przekonać się, kim była Simona Kossak - jako wspó­łpra­cown­iczk­a, towarzyszka życia, krewna, mentorka. Biografia staje się dodatkowo "bardziej strawna" przez fakt, że zostały w niej zawarte pewne "smaczki", a między wierszami można odczytać przekaz, że z różnych względów nie wszystko zostało powiedziane... Czy to jednak dobrze o biografii jako takiej świadczy - to do indywidualnej oceny czytelników. Mnie książka przedstawiła niezwykłą osobę - indywiduum, kobietę niezłomną, nieprzystającą do swoich czasów, być może nie zawsze zrozumianą i należycie docenioną - choć być może zbyt nachalnie "sprzedawaną", gdy nie ma jej już wśród nas?... Gdyby jednak nie ta biografia, nie miałabym teraz na półce niezwykłych książek autorstwa Simony Kossak właśnie.
Planowane i pożądane pozycje
1
...
57 58 59
...
138
  • Wędrując po niebie z Janem Heweliuszem
    Czerwińska-Rydel, Anna
  • Teoria poliwagalna
    Porges, Stephen W.
  • Wiwisekcja
    White, Patrick
  • O umiejętności życia
    Gadacz, Tadeusz
  • Miejskie ogrodnictwo
    Basiewicz, Katarzyna
  • Zaduch
    Szarejko, Marta
Należy do grup
  • [awatar]
    las_w_nas
  • [awatar]
    Montessori

Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo