Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
ksiazkomiloscimoja
Najnowsze recenzje
1
...
21 22 23 24 25
  • [awatar]
    ksiazkomiloscimoja
    Na początek chce powiedzieć, że nie wiem dlaczego sięgnęłam po tę książkę. Zobaczyłam, wzięłam, przeczytałam i... kompletnie nie wiem co o niej powiedzieć. • Zacznę od plusów. Po pierwsze styl i język Autorki są przyjemne w odbiorze. Lauren Barnholdt ma niezwykłe lekkie pióro, czyta się przyjemnie i szybko, wręcz płyniemy przez kolejne strony książki. • Kolejnym plusem jest budowanie napięcia. Narracja jest naprzemienna, możemy poznać obojga bohaterów. Rozdziały są rozdzielone na "kiedyś" i "teraz", kilka rozdziałów jest pisane przed wydarzeniem związanym z dniem "twarzą w twarz", a między nimi są wplecione rozdziały mówiące o spotkaniu z kuratorem, które jest następstwem incydentu w dniu promocji. • Całe to zamieszanie jest związane z jednym kłamstwem, tak naprawdę drobnym... i w tym momencie przechodzimy do minusów. • Pierwszy ujemny punkt, przydzielam za kreacje bohaterów. Jak dla mnie są oni mało wykreowani. Wiem, że trudno mi się z nimi utożsamiać ze względu na różnice wieku, ale mimo to nie wzbudzają emocji. Właściwie nie wchodzimy w głąb tych postaci, mamy ich tu i teraz, a reszty możemy się domyśleć. • Następnym minusem jest zakończenie... ta książka się po prostu skończyła. Czytałam wciągałam się, aż tu nagle koniec. Czuję niedosyt, można było rozpracować to inaczej. • W zasadzie nadal nie wiemy jakie konsekwencje ponieśli za swoje czyny, które doprowadziły ich przed srogie oblicze kuratora. • Muszę jednak przyznać, że książka mimo wszystko wciąga. Zastanawiamy się "co będzie dalej?", "co właściwie się wydarzyło?", "jakim kłamstwem nakarmiła Keley, Isaaca?" Kiedy doszłam do momentu kulminacyjnego, dostałam odpowiedź na powyższe pytania, nie mogłam zrobić nic innego tylko się roześmiać i pomyśleć "to o to, ta cała heca? ". • W ogólnym rozrachunku, książka wypada słabo. Przynajmniej dla mnie. Wiem, że w tym gatunku się nie odnajdę jestem na to za dojrzała (żeby nie użyć słowa stara, bo ja jestem jeszcze młodziutka :) ) Myślę, że młodszym może się spodobać, może będą potrafili odnaleźć siebie w tej książce. Ja się nie odnalazłam.
  • [awatar]
    ksiazkomiloscimoja
    Wszystko już było wcześniej. Gorący i burzliwy romans? BYŁ! Romans na linii szef pracownica? BYŁ! Komedia jakich mało? BYŁA! Jednak to wszystko w połączeniu, daje nam niespotykany i oryginalny tekst. Gwarantuje wam, ze po przeczytaniu będziecie "Zaplątani" ! • Więcej na -----> [Link]
  • [awatar]
    ksiazkomiloscimoja
    W momencie zakończenia, przeze mnie trylogii "50 twarzy Greya" wręcz marzyłam, o poznaniu historii z punktu widzenia Christiana. Kiedy dowiedziałam się, że na rynek wychodzi taka właśnie część byłam wniebowzięta. Książkę kupiłam, przeczytałam i... zaparło mi dech w piersi, bynajmniej nie z radości. • Chyba większość ludzi słyszała o tych książkach, ja jednak przybliżę odrobinę fabułę. Christian Grey to mężczyzna władczy, stanowczy, sprawujący kontrole nad każdą dziedziną życia. Ana jest nieśmiała młodą osóbką, poznaje Grey'a, kiedy ma przeprowadzić z nim wywiad. Mężczyzna dostrzega w niej idealną uległą i choć nigdy nie zdradzał swoich upodobań przed osobami, które "nie są obeznane w temacie", w tym wypadku postanawia wciągnąć Anastazje w świat BDSM. • Od czego zacząć... sama nie wiem mam tyle w głowie, że pewnie i tak połowa mi ucieknie. Historia przedstawiona w książce nie różni się fabułą, od pierwszej części trylogii. Może zacznę od minusów? • Pierwszy minus jest taki, że ta część nie wnosi nic nowego do trylogii. Faktem jest, że poznajemy myśli Greya, nie jest jednak to coś czego nie domyślilibyśmy się w pierwszej części. • Sposób w jaki autorka wykreowała główną postać, też pozostawia wiele do życzenia. W pierwszej części trylogii, miałam wrażenie, że Gray to facet inteligentny, rozważny, tu został nam przedstawiony jako typowy "Wiesiek spod monopolowego". To jest tylko moje zdanie... • Oczywiście dostrzegam tu, zranioną dusze ukrytą pod płaszczykiem męskości, ale to wszystko jest mało. Uważam, ze można to było zrobić lepiej, dla mnie ta część jest jak "odgrzewany kotlet". Nie chodzi tu wcale o fakt, że jest to ta sama historia więc z góry wiemy jak się potoczy... znam książki, przedstawiające tę samą historię z punktu widzenia mężczyzny, które są naprawdę dobre. Nie muszę daleko szukać C. Hoover świetnie sobie poradziła pisząc "Losing hope", czy choćby Jamie McGuire w "Chodzącej katastrofie". • Jest wielkim wyzwaniem, dla kobiety, pisanie z perspektywy mężczyzny i E.L James sobie z tym nie poradziła. Uważam, ze ta autorka powinna wydać coś świeżego, z pewnością postawiło by ją to w innym świetle. • Jeszcze słówko o polskim tłumaczeniu, zawiodłam się na nim. Niestety, ale są słowa które śmieszą jak np: • " Z wielkiej torby wyławia pogniecione kartki i cyfrowy magnetofon" • • scena z wywiadu... Poważnie? Dziennikarz idący na wywiad ma ze sobą MAGNETOFON?! A nie przypadkiem DYKTAFON?! :) Wiem, że to nic takiego, ale takich potknięć było więcej. Irytowało mnie stwierdzenie "Seks po bożemu", w trylogii mieliśmy "seks waniliowy" i brzmiało to całkiem przyjemnie. • Jedynym plusem w całym tym zamieszaniu, są opisy koszmarów sennych jakie nękają Christiana. Widzimy jak wiele przeszedł i jak głęboką szramę to na nim pozostawiło. Niestety jeden aspekt nie ratuje całości. • Na swoją obronę dodam, że trylogia Greya podobała mi się bardzo i jestem zasmucona tym, że jej kontynuacja wypadła blado:( Całą trylogię przeczytałam w 4 dni, a ta część męczyłam ponad tydzień. • Znam ludzi, którzy nie dobrnęli do połowy, a już mieli dość, ja jednak poddałam się tym torturą i czytałam do końca. • Na zakończenie powiem dla kogo ta książka, z pewnością nie dla fanów Greya. Lepiej cieszyć się, że trylogia się podobała, a nie psuć sobie zdania o niej przez tą część. No dla antyfanów, też raczej nie, bo po co się męczyć? Oczywiście to tylko moje zdanie i wiem, ze są osoby którym ta część przypadła do gustu, ja jednak mówię jej stanowcze NIE! :(
  • [awatar]
    ksiazkomiloscimoja
    Każdy z nas ma tajemnice, jedni większe inni mniejsze. Znam osoby, które całe swoje życie opierają na kłamstwie i nie są już w stanie odróżnić swoich kłamstw od prawdy. Co jednak jeśli, wyjawimy swoje małe sekrety przypadkowej osobie? • Emma panicznie boi się latać samolotami, oczywiście tego nie przyznaje. Jednak w chwili zwykłych turbulencji, czuje się zagrożona, panikuje i zaczyna zwierzać się swojemu towarzyszowi podróży, całkiem nieznajomemu mężczyźnie. W sytuacji gdy samolot ląduje, a jakiekolwiek zagrożenie jest tylko wspomnieniem, dziewczyna żałuje wszystkiego co powiedziała. Zdaje sobie jednak sprawę, że nigdy już nie spotka tego mężczyzny więc jej sekrety są bezpieczne. Jak wielkie jest jej zaskoczenie, kiedy dowiaduje się kim jest tajemniczy pasażer. • Sophie Kinsella zachwyca nas specyficznym humorem, to właśnie on jest czymś wyjątkowym w tej książce. Historia Emmy jest taka prosta i zwyczajna, że aż prawdziwa w swej prostocie. Nic nie dzieje się przez przypadek, Autorka przemyślała każde wydarzenie i opisała w sposób ciekawy i intrygujący. Całość jest spójna, każdy wątek jest zamknięty i nie ma żadnych niedomówień. Styl i język jakim posługuje się Sophie Kinsella jest zrozumiały, prosty i niewymagający myślenia. Takie książki są potrzebne, aby zapomnieć o wszystkim oddać się lekturze, i dryfować spokojnie bo kartach powieści. • Emma to dziewczyna trochę roztargniona, trochę niepoważna i uchodzi za mało inteligentną. W pracy stara się robić wszystko aby otrzymać awans, jednak idzie jej to z marnym skutkiem. Za wszelką cenę chce dorównać swojej kuzynce, do której zawsze jest porównywana. Z każdym dniem pozwala sobie wmówić, że powinna si uczyć od Kerry, w końcu to ona odnosi sukcesy, a Emma jest zwykłym szarym pracownikiem. • Musze przyznać, ze przy całej lekkości i płynności lektury, nie jest ona wcale przewidywalna. Może to ja nie starałam się jej przewidzieć, oddałam się jej w pełni i pozwoliłam, aby mną zawładnęła. Na zaledwie trzystu stronicowej powieści mamy pięknie odrysowaną postać Emmy, która przy ostatnich stronach już nie jest tą słabą i nic nie znaczącą dziewczyną. Stara się stać silną zdeterminowaną i dążyć do wyznaczonych celów. • Nie może jednak być tak wesoło prawda? Książka ma jeden minus, może nie wielki, a może największy, mianowicie jest bardzo trudno ją zdobyć. Na allegro ceny są kosmiczne, a w księgarniach nie ma jej wcale. Na szczęście udało mi się ją kupić w korzystnej cenie na olx, z czego się bardzo cieszę. • Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę, na jeden jesienny wieczór, tym którzy lubią komedie z nutką romantyzmu. Lekka przyjemna z pewnością rozluźni Cię po ciężkim dniu w pracy i odgoni depresje szarej i smutnej jesieni. Na zakończenie dodam tylko tyle, że byłby to świetny scenariusz na niez­obow­iązu­jącą­ komedie. Polecam :)
  • [awatar]
    ksiazkomiloscimoja
    Moją przygodę z Kierą i Kellanem wspominam bardzo dobrze. Czy druga część, jest równie emocjonalną bombom jak jej poprzedniczka? • W skrócie o fabule... Kellan dostaje kontrakt na trasę koncertową, dla zespołu jest to niezwykła okazja na promocję. Wyjeżdża, a Kiera zostaje sama z Anną i innymi dziewczynami. Niespodziewanie w mieście pojawia się Denny. Spotykają się przypadkowo przed uniwersytetem, Kiera jednak nie informuje o tym fakcie Kellana. Można przeczuwać,że nic dobrego nie wyniknie z takiej tajemnicy. A może serce Kiery nadal bije do Denny'ego ? • Akcja w Swobodnej , toczy się mozolnie, przy końcu nabiera tempa. Przez jedno nieporozumienie, może zniszczyć się coś co wyklarowało się w pierwszej części. Możemy poznać nowe postacie, ale to zostawię w tajemnicy aby nie zdradzić pewnych szczegółów. Niestety ta część nie stawia "Bezmyślnej" w innym świetle. Co nie znaczy, że była zła, utrzymana jest w podobnym tonie co poprzednia. Może nie zaskakuje nas emocjonalną bombą, ale narzekać też nie możemy. Bardzo żałuję, że Kierze nie zostały przypisane nowe cechy, nie toleruję tej bohaterki, irytuje mnie jak mało kto. Niestety wiem, ze i takie kobiety są na świecie. • Podobają mi się również, nieco bardziej rozbudowane wątki poboczne. Poznajemy lepiej Anne (siostra Kiery), chciałabym by główna bohaterka była choć odrobinę podobna do swej młodszej siostry. Anna to osoba dynamiczna, szalona, pełna energii. Bardzo spodobał mi się ten wątek, z ogromną chęcią przeczytałabym książkę o przygodach Anny. Uważam, że działaby się w nich wiele:) • Podsumowując, książka miła, lekka i przyjemna. napisana prostym zrozumiałym językiem. Wszystko jest przejrzyste i zrozumiałe. Nie ma zawiłych akcji, ale mimo to książka wciąga i nie pozwala od siebie odejść. • Wspominam miło, kolejną przygodą z Kierą i Kellanem. Myślę, że zapamiętam ich na długo:) • Książka przypadnie do gustu wielbicielom New Adult, innym może się wydawać nijaka. Więc jak ktoś nie czyta tego gatunku, niech sobie lepiej odpuści po co się męczyć :)
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
12
  • Druga runda
    Lissner, Caren
  • Miejsce dla dwojga
    Evans, Richard Paul
  • Pamiętnik Mary Berg
    Berg, Mary
  • P@n Wilk i kobiety
    Wilk, Jarosław
  • Kuracja samobójców
    Young, Suzanne
  • Rozum kontra serce
    Kupniewska, Joanna
grejfrutoowa
pyznarm
Alessandra
lorien_dana
MomentForBook
moondriverka
dominika_pyza
ilona3

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo