Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
na_czyta
Najnowsze recenzje
1
...
40 41 42
...
45
  • [awatar]
    na_czyta
    Dziś nasze święto wiec post będzie o kobietach 🙋‍♀️ Uciekinierka to zestaw ośmiu opowiadań napisanych przez Alice Munro - noblistkę i bohaterkę lutego w cyklu czytelniczym dziewczyn z @bookygirls #NieT­akiN­obel­Stra­szny . Jak zawsze odradzam czytania streszczeń z tylnich okładek gdzie w tym przypadku znajdujemy opis „8 kobiet, 8 różnych historii...” Otóż nie! Kobiet jest 5 a trzy opowiadania dotyczą życia jednej bohaterki - Juliet, które zresztą zainspirowały Almodóvara do nakręcenia filmu „Julieta” z 2016 roku 🙃 Każda z historii zawartych w książce opowiada o dłuższym lub krótszym wycinku z życia danej kobiety. Niepozorne na pierwszy rzut oka historie zaskakują nas nagłymi wybuchami emocji, nies­podz­iewa­nymi­ wydarzeniami zmieniającymi tor życia, a także melancholijnymi zakończeniami w których sens opowieści można odkryć dopiero po chwili zadumy. Osobiście, sięgając po tą pozycję (bez obrazy dla pani Munro) bałam się nudnego romansidła, dlatego kończąc pierwsze opowiadanie przeżyłam totalny mind blowing bez reszty przepadając w kolejne rozdziały. Owszem, mamy tu wątki miłosne oraz też dużą dozę „oldschoolowych” zwyczajów i zachowań damsko-męskich (bo powieść mimo, że napisana niedawno, to osadzona jest raczej w XX wieku) ale są one jedynie potwierdzeniem tego z jak uniwersalnymi i ponadczasowymi problemami/emocjami/ wyzwaniami zmagają się kobiety. Mimo, ze skończyłam czytać tą powieść ponad tydzień temu, to do dziś przeżywam w myślach niektóre z zakończeń zastanawiając się „co mogłoby się zdarzyć gdyby...” :) 8/10 Wszystkiego najpiękniejszego dziewczyny!! 🌸🌷
  • [awatar]
    na_czyta
    Tę książkę przesłuchałam w formie audiobooka i może od raz zacznę od minusa wynikającego właśnie z tej formy - głos pani Pauliny Holtz (spokojny i poważny, który np bardzo dobrze sprawdził się w „Wojnie Makowej”) nie pasował mi do 20kilku letniej i trochę roztrzepanej bohaterki powieści. Słuchając treści -szczególnie na początku- miałam konflikt między tym jak wyobrażałam sobie narratorkę powieści, a słyszanym głosem. Poza tym- chyba nie mogę się do niczego przyczepić. To dla mnie dobra i typowa (w przeciwieństwie do ostatnio ocenianej powieści Jacka Galińskiego) komedia kryminalna. Już w pierwszym rozdziale poznajemy Magdę Garstkę, która po studiach postanawia na jakiś czas zamieszkać u swojej babci w Ustce, gdzie spędziła dzieciństwo☀️. Jej spokojny dotychczas pobyt w nadmorskiej miejscowości przerywa znalezienie na plaży tytułowego trupa. Nie mogąc powstrzymać ciekawości kim był ów denat postanawia na własna rękę wszcząć śledztwo, starając się jednocześnie ukryć swe zamiary przed reszta rodziny (i policji). Mnie powieść wciągnęła całkowicie, mimo, że do tej pory nie byłam fanka tego gatunku. Autorka zgrabnie balansuje między dostateczną dawką humoru a wprowadzeniem pomiędzy wierszami bardziej poważnych problemów (przemoc wobec kobiet) co sprawia, że książka pod osłoną lekkiego czytadła pod koniec nabiera głębszego znaczenia. No i na koniec - muszę się do tego przyznać - jako, że Pomorze ma u mnie w sercu szczególne miejsce - powieść ta kupiła mnie od razu opisami nadmorskich scenerii 🌊 Takie lekko naciągnięte 8/10 i już przymierzam się do drugiej części 🙃
  • [awatar]
    na_czyta
    Perfect Liars to kryminał, którego autorką jest Rebecca Reid- brytyjska pisarka i dziennikarka publikująca swoje rubryki na łamach min. Telegraphu. Mimo, że żadna jej powieść jak dotąd jeszcze nie została wydana w Polsce, to w wielu księgarniach dostępne są jej książki w języku angielskim. Ja na swój egzemplarz natknęłam się z jednej z filii biblioteki w Krakowie - skuszona okładkowym porównaniem do „Wielkich Kłamstewek” (patrząc na tytuł można wnioskować, że właśnie takie miałoby być nasze skojarzenie) i sympatią do czytania anglojęzycznych wydań postanowiłam dać jej szansę. Na samym początku ciężko mi było wgryźć się w książkę, nie do końca łapiąc o co chodzi w relacjach trzech bohaterek powieści, jednak po kilku rozdziałach balansujących między „now” i „then” wytworzyłam sobie obraz historii w którą z biegiem stron totalnie przepadłam. Myślę, że to też zasługa moich początkowo niskich oczekiwań wobec książki (wiele kryminałów tego typu a la „Za zamkniętymi drzwiami” bardzo mnie rozczarowało) wiec tutaj spotkało mnie miłe zaskoczenie. Oczywiście, nie jest to literatura bardzo wysokich lotów, a historia jest całkiem znajoma (przed laty doszło do wypadku, a wydarzenia tamtego dnia po latach dopadają zamieszane w niego osoby), jednak za ciekawe poprowadzenie akcji, napięcie i bardzo dobre zakończenie daje jej całe 8/10 ⭐️
  • [awatar]
    na_czyta
    To moja pierwsze spotkanie z panem Małeckim. Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, wiec na szczęście podeszłam do niej bez oczekiwań. Saturnin to historia opowiedziana z punktu widzenia trzech osób. Tytułowego Satka - trzydziestolatka prowadzącego typowe warszawskie życie poznajemy w dniu zaginięcia jego dziadka, o czym informuje go przez telefon jego bierna i lekko wycofana matka. Do niej właśnie należy kolejna narracja tej książki. Jej perspektywę poznajemy przez listy, które pisała jako młoda, pełna wigoru dziewczyna do swej przyjaciółki- opisując moment kiedy poznała swojego męża i zaszła w ciążę. Trzecia cześć to opowieść zaginionego dziadka Satka, którego w jego historii widzimy jako młodego żołnierza, który z dnia na dzień musiał zacząć walczyć o przeżycie w czasie wojny. Ta niesamowita składanka trzech narracji jednej rodziny zachwyciła mnie ukazaniem tak ulotnych na codzień rzeczy jak perspektywa widzenia samych siebie i innych. Na początku wręcz wstrząsnął mną kontrast jak główny bohater opisuje swoją bezdecyzyjną matkę, a jaka osobowość wypływa z niej w listach pisanych za młodu. Zderzamy się wtedy z uczuciem, przemijania, zmiany i porzucania swoich marzeń na rzecz poddania się biegowi życia, nie mogąc uwierzyć, że gdzieś tam pod spodem kiedyś miało się zupełnie inne cele i marzenia. Ta książka jest wielowymiarowa. Najdłuższa (i dla mnie najmniej wciągająca) była cześć z opisem dziadka i jego życia podczas wojny. Jednak to właśnie tam, krył się początek tej historii i odpowiedz na to dlaczego obecnie zaginął. • Najmocniejszym argumentem mojej oceny (9/10) było jednak posłowie prowadzone narracją samego autora. Informacje tam zawarte wywołały we mnie takie emocje i wylew łez, że przez kolejny tydzień opowiadałam wszystkim dookoła tą historię płacząc niemiłosiernie przy moich niewzruszonych słuchaczach 🤷‍♀️🙄 • Wiem, że książka ta nie jest uważana za najlepszy dorobek autora ale poruszyła dokładnie moje struny (bardziej niż np „Horyzont”, który czytałam później). Polecam 💙
  • [awatar]
    na_czyta
    Niech nie zmyli was to szkolne nazewnictwo- bo w tym przypadku „Elementarz” sprawdzi się nie tylko u najmłodszych. Ja na studiach spotkałam się z poprzednikiem tego wydania - czyli „Elementarzem Dizajnu” (zielona okładka) gdzie znani polscy ilustratorzy przedstawili 100 przedmiotów z całego świata mających znaczenie dla międ­zyna­rodo­wego­ dizajnu. Z tego co wiem, powyższa książka jest już ciężko dostępna, ale za jej młodsza siostra (na zdjęciu), skupiająca się na na naszych polskich, rodzimych wytworach jest jeszcze w większości księgarń. Mamy tu opisy tak znanych i lubianych przedmiotów jak Ptasie Mleczko czy logo sklepów Społem ale też masę rzeczy codziennego użytku o których większość z nas nawet nie słyszała. W elementarzu poznajemy historie setki przedmiotów ułożonych chronologicznie od lat bodajże 30tych XXw po dzień dzisiejszy. Książka jest cudownym zbiorem nie tylko wiedzy i ciekawostek o tym, czego dokonali nasi krajowi twórcy ale tez kolekcją niep­owta­rzal­nych­ ilustracji 25 znanych ilustratorów, którzy przygotowali swoje autorskie prace specjalnie pod tej projekt. (Książka powstała na podstawie wystawy, opartej na tym samym założeniu). Według mnie jest to ciekawa pozycja dla dzieci jak i dorosłych. Dla mnie jedynym minusem tej pozycji była słaba czytelność tego jak naprawdę wyglądał dany przedmiot (czasem ciężko było to wyczytać z samego rysunku) wiec większość musiałam osobno googlować by zobaczyć fotografie pierwowzorów. Jeżeli jesteście w stanie to przełknąć to śmiało uzupełnijcie swoje biblioteczki tym albumem :) 7/10
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
41
  • Harda horda
    Kisiel-Małecka, Marta
  • Walka kobiet
    Breen, Marta
  • Mitologia słowiańska
    Bobrowski, Jakub
  • Złudzenie
    Rayner, Nicola
  • Gniew
    Miłoszewski, Zygmunt
  • Ziarno prawdy
    Miłoszewski, Zygmunt
Należy do grup

Ostrzeszów BPMiG

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo