Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Oleska Biblioteka Publiczna
Rodzaj: | Biblioteki publiczne |
---|---|
Telefon: | +34 358 28 34 |
Województwo: | opolskie |
Powiat: | oleski |
Adres: |
ul. Aleksandra 5 46-300 Olesno |
E-mail: | bibliosfera@olesno.pl |
Wypożyczalnia Główna czynna od poniedziałku do piątku w godz. 8:30 - 18:00,w soboty w godz. 8:00 - 13:00
Oleska Biblioteka Publiczna - w Internecie od 2000 roku.
Internetowa Biblioteka Olesno: bibliotekaolesno.pl
Biblioteka Olesno również na Facebooku i Instagramie
Województwo: opolskie
Powiat: oleski
Adres: ul. Aleksandra 5
46-300 Olesno
E-mail: bibliosfera@olesno.pl
Najnowsze recenzje
-
Poeci – jak żołnierze. Każdy nosi marszałkowską buławę w notesie. Widać to w tekstach. Zabawnych, ironicznych Aleksandry Arndt, obsesyjnie sarkastycznych Małgorzaty Bugaj, groteskowo przekornych Artura Majera; w zasadzie należałoby wymienić całą dziesiątkę: każdy autor ma swoje walory, wszystkim autorom można by wręczyć odpowiednie cząstki żółtego słonia symbolizujące odcienie wybranego kierunku poetyckiego. Osobiście uważam, że stworzą w Oleśnie środowisko co najmniej miłośników literatury, bo o profesjonalizmie dzisiejszych adeptów poezji i prozy zadecydują talent, praca i charakter – nie wątpię, że w dalszym ciągu będą towarzyszyć autorom mecenasi z miasta i powiatu, że za pierwszą antologia pójdą następne oraz indywidualne tomiki. Już widzę pierwszy Grzegorza Stanoska potem Tomasza Nowaka, i następnych, także spoza grona przedstawionych dzisiaj w antologii. • Tradycje rodzą się z pojedynczych inicjatyw, szanse powodzenia mają wówczas, kiedy towarzyszy im bezinteresowna sympatia do zjawisk i ludzi, uprawiających zabawowo literaturę. I z czymś takim zetknęłam się w Oleśnie. • Gorąco życzę, aby wszystko trwało nadal i było dokumentowano tak, jak to ma miejsce dotychczas. Ad multos annos dla Autorów, Mecenasów z wszystkich kręgów i czytelników antologii „Zostanie po nas żółty słoń”. Dla Was powstała ta książeczka: abyście ją czytali i własnym zainteresowaniem wspierali talent i miłość do literatury, która uczy bawi nie tylko autorów. Także czytelników młodszych i starszych! • Anna KAJTOCHOWA • Recenzje również tu: [Link] (www.bibliosfera.olesno.pl/kzs/opinie.html)
-
"Saszeńka" i "Pewnej Zimowej nocy" - mądre książki o Rosji właśnie, a właściwie o Związku Radzieckim, o jego przywódcy – wielkim Stalinie, wreszcie o człowieku radzieckim, dławionym przez potężną machinę totalitarnego państwa. • Opisana w nich rzeczywistość to świat, w którym dominuje strach. Bo terror, okrucieństwo, czasem wręcz bestialstwo to pochodne strachu… Odczuwają go wszyscy: malutkie dzieci, niedorosła młodzież, a także dorośli, ci zwyczajni obywatele, prześladowani na różne sposoby, i ci, na stanowiskach, blisko związani ze Stalinem, których życie, wydawałoby się, usłane jest różami. Dzięki pisarskiemu mistrzostwu Montefiorego odczuwa go także czytelnik, zapoznając się z kolejnymi fragmentami losów bohaterów. Czuje się ten strach np. w momencie wizyty Stalina w domu młodych Palicynów. Ogarnia on nas, gdy budzi się pięcioletnia córka Saszeńki i zaczyna rozmowę z Wodzem Narodu. Może powie coś, co w uszach Stalina będzie nieprawomyślne i skaże na śmierć jej rodziców? Aresztowania, rozłąka z bliskimi, niepewny los uwięzionych, przesłuchania na Łubiance, katowanie, wymuszanie zeznań to obraz rzeczywistości tamtych czasów. Ukazany bardzo przekonująco, po mistrzowsku. • Ciąg dalszy recenzji autorstwa Gabrieli Kansik z Oleskiego DKK: [Link] (wp.me/p2qabO-TJ)
-
"Saszeńka" i "Pewnej Zimowej nocy" - mądre książki o Rosji właśnie, a właściwie o Związku Radzieckim, o jego przywódcy – wielkim Stalinie, wreszcie o człowieku radzieckim, dławionym przez potężną machinę totalitarnego państwa. • Opisana w nich rzeczywistość to świat, w którym dominuje strach. Bo terror, okrucieństwo, czasem wręcz bestialstwo to pochodne strachu… Odczuwają go wszyscy: malutkie dzieci, niedorosła młodzież, a także dorośli, ci zwyczajni obywatele, prześladowani na różne sposoby, i ci, na stanowiskach, blisko związani ze Stalinem, których życie, wydawałoby się, usłane jest różami. Dzięki pisarskiemu mistrzostwu Montefiorego odczuwa go także czytelnik, zapoznając się z kolejnymi fragmentami losów bohaterów. Czuje się ten strach np. w momencie wizyty Stalina w domu młodych Palicynów. Ogarnia on nas, gdy budzi się pięcioletnia córka Saszeńki i zaczyna rozmowę z Wodzem Narodu. Może powie coś, co w uszach Stalina będzie nieprawomyślne i skaże na śmierć jej rodziców? Aresztowania, rozłąka z bliskimi, niepewny los uwięzionych, przesłuchania na Łubiance, katowanie, wymuszanie zeznań to obraz rzeczywistości tamtych czasów. Ukazany bardzo przekonująco, po mistrzowsku. • Ciąg dalszy recenzji autorstwa Gabrieli Kansik z Oleskiego DKK: [Link] (wp.me/p2qabO-TJ)
-
Książka optymistyczna, niosąca nadzieję i dająca receptę na udane życie nie musi być od tego życia oderwana. Oto przykład. • Richard Paul Evans to amerykański powieściopisarz, którego książki SĄ CZYTANE. Napisał ich kilkanaście, kilka z nich zostało sfilmowanych, ale wszystkie są pochłaniane z namiętnością przez miliony czytelników, przekładane na języki obce, wydawane po wielokroć jako wydania zarówno kieszonkowe, jak i luksusowe. Co sprawia, że są one tak popularne, że się na nie czeka i do nich wielokrotnie wraca? • Jedną z ostatnio napisanych powieści Evansa są "Zimowe sny", na jej przykładzie można pokusić się o odpowiedź na zadane wyżej pytanie. • "Zimowe sny" to książka z rzędu tych optymistycznych. Niosąca nadzieję i dająca receptę na udane życie. Nie znaczy to wcale, że od tego życia oderwana. Wręcz przeciwnie. Bardzo prawdziwie opisuje rzeczywistość, przytacza przykłady zdarzeń, które na co dzień mają miejsce w prawdziwym życiu, przypadków losowych, z którymi człowiek musi się zmierzyć, wydarzeń, które zaistnieć mogą w każdym miejscu i w każdym czasie... • Ciąg dalszy recenzji autorstwa Gabrieli Kansik z Oleskiego DKK: [Link] (wp.me/p2qabO-PF)
-
To utwory o uczuciach. Pierwszoplanowym, najważniejszym wydaje się być szczęście. Bohaterowie, walcząc o swoje szczęście, walczą równocześnie o miłość. • Książki Anny Ficner-Ogonowskiej to według mnie uchwycony na kartach papieru fragment życia. Z wszystkimi jego wzlotami i upadkami, którego bohaterowie przebywają raz (pozwalam sobie zacytować za Anią z Zielonego Wzgórza) w „krainie rozkoszy”, innym razem w „otchłani rozpaczy”. Bo przecież takie jest samo życie – przynosi i radość, i ból, i rozpacz, i szczęście… • O książkach Anny Ficner Ogonowskiej pisze Gabriela Kansik z oleskiego Dyskusyjnego Klubu Książki: [Link] (wp.me/p2qabO-OV)