Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
AsKier
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
  • [awatar]
    AsKier
    Luli już w wieku trzynastu lat dźwiga większy bagaż przeżyć i wspomnień od niejednego dorosłego człowieka. Żyje w rodzinie pełnej, jednak czuje się niekochana i niechciana, często jest sama, a rodzice ją zaniedbują. Bywają dni, gdy lodówka jest pusta, w szafkach nie ma nawet cukierków, a dziewczynie doskwiera głód. Mimo to na stole stoi popielniczka z dymiącymi jeszcze papierosami, butelka whiskey, a ojciec trzyma w ręku szklankę z drinkiem. Matki natomiast często nie ma w domu, wychodzi z innymi mężczyznami i nie interesuje się córką, która już odkryła w sobie talent do kradzieży. • Głównych bohaterów poznajemy w barze "Alibi", w którym rodzice Luli – Tammy i Nick – po raz kolejny upijają się ze znajomymi przy córce. Dziewczyna, która w gruncie rzeczy jest jeszcze dzieckiem, wszystko obserwuje i wie już przy pierwszej kolejce, jak będą wyglądały kolejne. Obserwuje, jak alkohol zmienia jej bliskich w niepanujących nad sobą ludzi, jak z każdą chwilą stają się bardziej agresywni wobec siebie. W końcu atmosfera staje się tak napięta, że między małżonkami wybucha kolejna pijacka awantura, tym razem o dziecko. • Luli doświadczyła niewiele bezinteresowności, dlatego dobrzy ludzie wydają jej się czasami nieszczerzy, na przykład gdy dają jej porządny posiłek bądź wyciągają z kłopotów. Dziewczyna nie może dłużej wytrzymać sytuacji panującej w domu i postanawia zmienić swoje życie. Pakuje do torby kilka potrzebnych rzeczy, schowane pieniądze i pistolet, by wyruszyć w podróż mającą zmienić jej życie na lepsze. Jej celem jest dotrzeć autostopem z małego miasta w Nebrasce do Las Vegas, by tam znaleźć bogatego sponsora i lepsze życie. • "(...) wszyscy są szurnięci. Tyle że niektórzy lepiej to ukrywają." • Zawsze może być gorzej. Tę prawdę Luli zaczyna rozumieć podczas swojej podróży. Poznaje po drodze ludzi, przez których jako dziecko wkracza w świat złodziei, narkomanów i prostytutek. Poza wciąż pustym domem miała znaleźć lepsze życie, pieniądze i zaspokoić głód. Tymczasem przewrotny los wystawił dziewczynę na próbę, wrzucając do świata okrutniejszego, od którego ucieka. Do świata pozbawionego szacunku do człowieka, odzierającego z godności. • Książka Jak najdalej stąd opowiada wstrząsającą historię, w którą ciężko uwierzyć zwykłemu człowiekowi. Może ona uświadomić ludzi, którzy nie zauważają, że gdzieś obok istnieje inny świat, odwrotny do tego, w którym żyją. Ciężko nam przyjąć do wiadomości, że trzynastoletnia dziewczynka nie chodzi w sukienkach i trampkach, nie zajada się pysznościami ugotowanymi przez mamę, nie siada z tatą na sofie, by wspólnie obejrzeć film. Nie wyobrażamy sobie, żeby rodzice nie dbali o dziecko, nie dawali mu miłości, ciepła i bezpieczeństwa. Takie rzeczy dzieją się gdzieś daleko od nas, słyszymy o nich w telewizji, oglądamy reportaże i czytamy książki. Andrea Portes zastosowała zabieg, który przybliża nam sytuację oczami dziecka, bowiem to Luli jest narratorką i opisuje swoje przeżycia, Wielu rzeczy jako dziecko jeszcze nie rozumie, ale wie o ich istnieniu. Postać Luli na początku jest kreowana na niewinną i pokrzywdzoną dziewczynkę, jednak z każdą stroną poznajemy ją coraz lepiej. Mimo że jesteśmy świadkami jej jazdy z nieznajomym, przed czym zawsze przestrzegają nas babcie, następnie przebiegłej kradzieży, sytuacja Luli nadal budzi nasze współczucie. Dlaczego dziecko płaci za błędy rodziców? Fakt, są to ludzie, których głęboko zraniono, którzy wiele stracili i przeżyli, jednak nie powinni niszczyć życia dziecka. Nic tego nie usprawiedliwia. • "Kiedy zobaczy się wyraz jej oczu, to smutne rozczarowanie maskowane uśmiechem, serce może człowiekowi pęknąć. I jeśli ktoś może mieć serce złamane jeszcze bardziej, to tylko wtedy, gdy jesteś tego powodem." • Tammy jest kobietą, na której wdzięki mało który mężczyzna jest obojętny. Nie wie, dlaczego wyszła za Nicka, chociaż jest on przystojny i budzi sympatię nie tylko płci przeciwnej. Tammy obwinia go jednak o niesprawiedliwość w swoim życiu i o brak pieniędzy. Postanawia nawet zmienić coś w swoim postępowaniu, jednak to tylko marzenie alkoholika. Rodzice Luli są tak obojętni, że nie przejmują się nawet jej zniknięciem. Nie starają się znaleźć córki, nie martwią się o jej życie. Pokazują swoją postawą, że dziecko jest im obojętne. • Luli spotyka na swojej drodze ludzi, którym zaczyna na niej zależeć. Glenda, kobieta spotkana przypadkowo w nocy, w pewien sposób uczy Luli przetrwać. Przekazuje swoje doświadczenie z mężczyznami, które później okaże się zbliżone do wydarzeń z życia Luli, uczy ją oszczędzać pieniądze, poznaje z innymi skrzywdzonymi ludźmi, starszymi od dziewczyny. Każdy bohater jest w powieści istotny, nawet jeśli przywołany został tylko na chwilę. Z czasem możemy dostrzec, że wszystko łączy się ze sobą. • Książka tak mnie wciągnęła, że jej przeczytanie zajęło mi chwilę. To jest minus: jest tak dobra, a tak krótka. Zabrakło mi rozwinięcia znajomości z chłopakiem w podobnym wieku do Luli, jego wątek został tylko wspomniany i nagle się urywa. Jest istotny, gdyż Luli dzięki tej postaci coś zrozumiała. Jednak chciałabym poznać szczegóły. Ponadto jestem ciekawa, jak dalej potoczą się jej losy. Ostatnie strony książki opisują nagłą zmianę zdania głównej bohaterki. Zżyłam się z tą postacią na tyle, że odczuwałam wszystkie jej emocje, które były momentami opisane aż za dobrze. Nie potrafiłabym odpowiedzieć na pytanie "co zrobiłabyś na jej miejscu?". Książka porusza ważny problem społeczny, którego często nikt nie potrafi przyjąć do wiadomości. Mimo poważnej tematyki nie czyta się jej ciężko i mozolnie, bowiem język trzynastoletniej bohaterki jest tak lekki i momentami dziecinny, że ciężko się oderwać od lektury. Często zastanawiałam się, co będzie dalej, co Luli zrobi, jak będzie odnosić się do tego miłego staruszka. Te myśli również dodają czytaniu tempa, z każdą stroną odkrywamy coś nowego i innego, co intryguje, zaciekawia i czasami martwi. • Polecam tę książkę wszystkim: nastolatkom i rodzicom, miłośnikom kryminałów i powieści obyczajowych, Myślę, że nikt nie będzie miał problemów z jej czytaniem i zrozumieniem. Ponadto ma jasny przekaz, może nauczyć "patrzeć dalej i głębiej". Sąsiad za ścianą może mieć gorsze życie od naszego. Kilka przecznic dalej może mieszkać dziecko, które jest nieszczęśliwe. W końcu nawet tragiczne życie może stać się gorsze, ale może też zmienić się na lepsze.
  • [awatar]
    AsKier
    "Najważniejsze rzeczy należy robić powoli - myślał Jean za każdym razem, kiedy zaczynali się wzajemnie uwodzić." • ("Lawendowy pokój" Nina George) • "Lawendowy pokój" - książką mówiącą o sobie. Jest to lektura, na którą trzeba poświęcić zdecydowanie więcej czasu, niż trzy wieczory. Nie chodzi o to, że czyta się ją ciężko czy mozolnie, ale ma w sobie coś, co nie pozwala jej pochłonąć w chwilę i po kilku dniach ot tak zapomnieć. Nie wiem, jak długo autorka pracowała nad książką, ale wiem jedno - zasługuje na to, by poświęcić jej więcej, niż kilka godzinek i rzeczywiście "uwodzi" czytelnika. • Nina George to niemiecka niezależna dziennikarka i pisarka, autorka ponad dwudziestu powieści i około stu opowiadań i wielu felietonów. Kocha koty, a kawa kolumbijska wprowadza ją w stan twórczego natchnienia. • Bardzo często przy wyborze książki kieruję się wyglądem okładki - mam nadzieję, że odzwierciedla ona charakter historii, a podczas lektury będę tak samo zachwycona. Tak też było w tym przypadku - piękne i malownicze pole lawendy, które prowadzi do niewielkiego lasku oraz garby ziemi pieszczone delikatną mgłą. Jak zwykle naszły mnie przemyślenia: co, jeśli lasek jest oznaką tajemnicy, mgła przykrywa ważne przeżycie albo wspomnienie (góry kojarzą mi się z adrenaliną, czasem spędzonym z bliskimi i znaczącymi miejscami, np. kultu), zaś wyraźne i zadbane pole lawendy jest symbolem spokoju i porządku? Biorę bez zastanowienia! • Zmylił mnie trochę napis "Zachwycająca historia miłości, która przywraca do życia". Spodziewałam się romansu, a dostałam lek na bolące wspomnienia. Kogo ta miłość przywróciła do życia? Bohatera czy obiekt uczucia? • "Odczuwam bezbrzeżny wstyd w moich wargach, czuję brak w moich kolanach, a między moimi łopatkami mieszka kłamstwo i rozdrapuje je do krwi." • ("Lawendowy pokój" Nina George) • Głównym bohaterem jest mężczyzna o imieniu Jean, który prowadzi księgarnię o pięknej i zachęcającej nazwie "Apteka literacka". Sprzedaje książki jak farmaceuta medykamenty, rozpoznaje uczucia odwiedzających go osób i proponuje konkretne tytuły na daną udrękę. Mieszka sam w kamienicy, kobiety często chcą się z nim spotkać i poznać, jednak za każdym razem odmawia. Dlaczego? Tego dowiadujemy się już na pierwszych stronach, gdy do mieszkania obok wprowadza się rozwiedziona i załamana kobieta, potrzebująca "leku". • Jean jest jednak osobą, która musi uporać się ze swoją przeszłością i wyleczyć własne Ja, by móc zaopiekować się innym człowiekiem jak należy. Jak pogodzić się z własnym losem i znaleźć ukojenie? Jak pogodzić się ze stratą? Jak odnaleźć siebie? Jak spełnić marzenia? Jak otworzyć się na ludzi? • Na te i podobne pytania Jean znajduje odpowiedź po przeczytaniu listu, który czekał na niego dwadzieścia lat w szufladzie starego stołu. Jeśli choć raz zadaliście sobie powyższe pytania - ta książka jest przeznaczona dla Was. • "Ty głupia krowo, dlaczego musiałaś umrzeć w samym środku życia!' • ("Lawendowy pokój" Nina George) • Po przeczytaniu stwierdziłam, że jest jedną z moich ulubionych książek, pomimo: kilku chwil nudy i zniecierpliwienia, braku sympatii do jednej z teoretycznych bohaterek i nasączenia książki masą negatywnych emocji. Czasami czułam, że lektura mnie męczy i postanawiałam odłożyć na następny dzień. Czasami też miałam ochotę przekartkować, by dowiedzieć się "no i co się w końcu stało?". Jednak jak w życiu bywa, by nadeszły chwile szczęścia, trzeba poradzić sobie ze smutkiem - to właśnie pokazuje autorka w "Lawendowym pokoju". Podróż nieznanymi drogami życia wraz z Jeanem ostatecznie okazała się dla mnie fascynująca i satysfakcjonująca. Prosty język i barwne, jednak nie za długie opisy i porównania wzbudzały we mnie spokój i przynosiły dużo refleksji. Byłam zachwycona pomysłem na książkę: literatura lekiem? To coś dla mnie. Spodobało mi się również umiejętne przeciąganie akcji poprzez wprowadzanie pochwał dań, zapachów, opisywanie smaków i porównywanie ich do książek. • "Lawendowy pokój" jest przeznaczona dla osób cierpliwych i szukających spokoju i ukojenia, co nie znaczy, że inni nie znajdą w niej przyjemności. Napisana jest znakomicie i dopracowana w każdym calu. W zależności od podejścia każdy przeżyje ją inaczej i - być może - odnajdzie inne przesłanie. Ja wyniosłam z niej na pewno pouczającą lekcję: nie ważne, że kogoś straciliśmy. Ważne, że o nim pamiętamy i mówimy o jego czynach. Wtedy on nadal ma możliwość życia. Nie możemy się nikogo wyrzekać. • "Oczywiście nie ma mnie już w tych zamkniętych pokojach. • Ale spójrz tutaj! Jestem na zewnątrz. • Podnieś oczy, tu jestem! • Myśl o mnie i zawołaj mnie po imieniu! • Nic nie ubyło tylko dlatego, że już mnie nie ma. • Śmierć nic przecież nie znaczy. • To, co nas łączyło, będzie trwać na zawsze" • "Masz rację, Manon. • Wszystko nadal trwa. Czas spędzony razem jest nieprzemijalny, nieśmiertelny. A życie wcale się nie kończy." • ("Lawendowy pokój" Nina George) • Recenzja pojawiła się również na: askier-pisze.blogspot.com
  • [awatar]
    AsKier
    Po książkę "Złamane pióro" sięgnęłam, gdyż byłam zauroczona niesamowitą i klimatyczną okładką. Fortepian spowity mrokiem, dłoń sztywna i jakby zestresowana i do tego desperacko trzymany nóż na nadgarstku postawiły przed moimi oczami wyobrażenie tajemnicy oraz ciekawej, nieoklepanej historii. • Autorka książki - Małgorzata Maria Borochowska - jest szczecińską pisarką, która w III Edycji Wyborów Literackich zajęła 1 miejsce w województwach: zach­odni­opom­orsk­im i pomorskiem oraz 6 miejsce w Polsce (ex aequo z Dorotą Masłowską). • "Proste i piękne historie o miłości są już z założenia oceniane jako banalne i kiczowate, a przecież miłość jako uczucie jest towarem pożądanym przez każdego. Miłość nie jest banałem. Odbioru sztuki trzeba się nauczyć i wypracować w sobie tę wrażliwość na piękno. Patrzeć i zobaczyć to wielka sztuka." • ~Jacob do Emily, str. 121 (fragment powieści Złamane pióro MM Borochowska) • Książka zaczyna się w dość popularny sposób: przystojny mężczyzna przepływa przez akademicki korytarz, świeżo upieczona absolwentka pochłania go wzrokiem i podpytuje koleżankę kimże jest ten wspaniały okaz. Pomyślałam, że dostanę historię o "trudnej" miłości między cudownym, boskim, genialnym i wybitnym architektem a młodą, głupiutką, niedoświadczoną i mało znaczącą szarą myszką. Jak wielkie było moje zaskoczenie - chociaż w głębi duszy wiedziałam, po prostu wiedziałam - gdy zamiast błahego romansidła dostałam wspaniałą historię o pasji, dążeniu do celu, wytrwałości, bólu, pragnieniu, poświęceniu i wszystko to doprawione nutką miłości. Prawdziwej miłości, nie dzikiej fascynacji i pożądaniu. • "Pamięć zawsze pokazuje nam minione obrazy w korzystnym świetle, nieomal bez skazy" • str.12 (fragment powieści Złamane pióro MM Borochowska) • W głąb historii brniemy patrząc na świat oczami Emily - dwudziestopięcioletniej dziewczyny, która ma za sobą pewne doświadczenia i bagaż przeżyć, uwierające jej istnienie. Towarzyszymy jej w życiu codziennym, jesteśmy świadkami walki ze światem i samą sobą. Siedzimy obok jak duchy, gdy ucieka we wspomnienia czy robi notatki do swojej książki. Nie raz podczas czytania myślałam sobie "głupia, nie traktuj tak tych ludzi, oni chcą tylko ci pomóc!' albo "no no, nieźle się wpakowałaś" i w końcu "brawo, jestem z ciebie dumna". • Po zakończeniu lektury byłam już pewna, że wrażenie zrobione na mnie przez okładkę było nieprzypadkowe. Okazało się, że książka jest jeszcze bardziej oszałamiająca i wpadła w odpowiednie ręce - to nie może być przypadek! • "Każdy człowiek potrzebuje marzeń i buntu. Tylko marzyciele i buntownicy popychają świat do przodu. Tylko z marzeń i buntu rodzą się rzeczy wielkie..." • str. 76 (fragment powieści Złamane pióro MM Borochowska) • Autorka umiejętnie buduje więź między czytelnikiem a główną bohaterką, pozwala zajrzeć do jej umysłu i ciała oraz razem z Emily przeżyć przemianę. W wielu momentach czuć chaos panujący w jej myślach oraz niepewność co do skuteczności obranej przez nią terapii. Jeśli będziecie mieli ochotę przekartkować jakąś część, bo wyda Wam się nużąca, niepotrzebna, nudna, jedna rada - nie róbcie tego. Dla mnie był to sposób pewnego odstresowania się, chwili odpoczynku w przypadku czasami dziwnych, drętwych i banalnych notatek z pisanej przez główną bohaterkę książki. Miejmy jednak świadomość, że powieść nie powstaje od razu w formie wydawniczej, a pierwsze zapiski są raczej sposobem ubierania myśli w słowa, nie tworzeniem ostatecznej historii. • Jest to jedna z niewielu książek, w których znalazłam siebie - a lubię mieć z kim się utożsamić. Myślę, że każda osoba bez względu na płeć, która wchodzi w dorosłe życie powinna postawić tę pozycję na półce lektury obowiązkowe. Polecam także przeczytanie młodym rodzicom, którzy mają przed sobą wyzwanie wychowania człowieka, który kiedyś będzie żył samodzielnie. Książka trafiając w odpowiednie ręce powinna podziałać jak lek bądź wskazówka. Mnie dała ona do myślenia i pokazała, że pasja ma moc uzdrawiającą i nie można z niej rezygnować. Nie można pozwolić melodii granej w sercu ucichnąć. • "Nowa tożsamość uwierała niewygodnym krojem. Nie stałam się przecież kimś innym, chociaż czułam, że pierwszy raz nie odwracam się do tyłu..." • str. 253 (fragment powieści Złamane pióro MM Borochowska) • Najważniejsze jednak, że powieść kończy się w sposób, który zapowiada nadejście kolejnej części i czekam na nią z niec­ierp­liwo­ścią­ i nadzieją, że porwie mnie tak samo. Nie raz w oku zakręciła mi się łza. Musiałam się schować przed światem, bo po prostu wybuchnęłam płaczem. Nie raz śmiałam się wraz z bohaterami, uczestnicząc w ich rozmowie i realizacji ciekawych pomysłów. Książka, która leczy, uczy, rozbawia i pokazuje życie takie, jakim jest. Czego chcieć więcej od dobrej lektury?
Ostatnio ocenione
1 2
  • Wszystko to co wyjątkowe
    Quick, Matthew
  • Raced
    Bromberg, K.
  • Crashed
    Bromberg, K.
  • Napędzani pożądaniem
    Bromberg, K.
  • Małe życie
    Yanagihara, Hanya
  • Jak najdalej stąd
    Portes, Andrea
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo