Dalsze losy Cory i Rome'a. • Ta część była znacznie ciekawsza, więcej uczuć, emocji, zaskakujących sytuacji. Było ciekawiej, więcej się działo. • Wiele rozterek, wiele nieporozumień, ale oboje szukają drogi do szczęścia. • Według mnie są jednak pewne mankamenty - na przykład końcówka, trochę pozostawia nas w zawieszeniu. • Nie podobają mi się okładki. Nie są w ogóle związane z książką i bohaterami. Gdzie blizny, tatuaże, krótkie włosy? • Nie widzę też sensu dzielenia tej książki na części. • Książkę czyta się szybko.

Książka "Niepokorny. Jego walka" to dalsza część 'Buntownika". • Zupełnie do mnie nie przemówiła. W moim odczuciu była ona nie tylko naciągana, ale wręcz nudna. • Niestety autorka zrobiła z charakternej i ostrej Cory bezpłciowe dziewczę, a z walecznego i nieustraszonego wojskowego, chodzącą ofiarę. • Akcja zbyt szybka, bez emocji, nie czułam nawet sympatii między nimi. • Szkoda, że osoba odpowiedzialna za wydanie książki nawet jej nie przeczytała. Może wtedy wiedziałaby, że Cora ma krótkie włosy, kolczyki i jest cała w tatuażach, co niejednokrotnie było podkreślane w książce, a okładka tego nie pokazuje. Brak tu zgodności, co uważam za wielki błąd. • Książka bardzo przeciętna, nie poruszyła mnie, ale czyta się szybko.

Historia dziewczynki z dobrego domu i bad boya. • Książka przeciętna, nie poruszyła mnie. • Nie polubiłam ani Rule'a ani Shaw, ani w ogóle nikogo w tej książce! Chemii między bohaterami brak. • Niby nic bardzo irytującego w niej nie ma, ale efektu wow też nie widać. • Kolejne czytadło o którym zapomnę po jednym dniu.

„Jeden wieczór w Paradise” to książka opowiadająca o ludziach, którzy po wielu latach małżeństwa zaczęli się od siebie oddalać. • Rutyna, codzienność, nuda, niezrozumienie, wystudzone uczucia... Tak często wkradają się do związku. Jak im zaradzić, czy jest na nie jakaś recepta? • .Autorka poprzez skomplikowaną sytuację głównej bohaterki, uświadamia że małżeństwo działa bez zarzutu tylko wtedy, gdy spełniane są potrzeby obu stron. • "Jeden wieczór w Paradise" nie jest lekturą łatwą, ale bardzo życiową i skłania do głębszych refleksji i przemyśleń. • Jak dla mnie nic szczególnego, szczerze mówiąc trochę się wynudziłam... • Przyjemna, ale nie zachwyca. Po tę powieść powinny sięgnąć osoby obojga płci, by poczuć, zrozumieć, dostrzec...

"Fu#k up" to 3 już książka z serii "Fighter" Pauliny Świst. • Jak zwykle u Pauliny w powietrzu latają iskry, ostry język,cięte riposty, ostry seks a gdzieś w tle przewija się intryga kryminalna. • Mimo, że lubię książki Świst to mam wrażenie że robią się one coraz nudniejsze, powtarzalna akcja, duuużo seksu (aż do znudzenia), powtarzalny schemat. • Całość , mimo moich szczerych chęci, nie zachwyciła mnie tak, jak poprzednie tomy. Czegoś mi tutaj zabrakło. • Ale i tak czytało się dobrze. • Jeśli szukacie czegoś na odmóżdżenie i relaks to śmiało, jeśli zaczytujecie się tylko w ambitnych książkach, literaturze pięknej i noblistach to nie ma sensu.