Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Erato_czyta

"Kto czyta - żyje wielokrotnie, kto zaś z książkami obcować nie chce, na jeden żywot jest skazany."

Józef Czechowicz

Najnowsze recenzje
1
...
6 7 8
...
29
  • [awatar]
    Erato_czyta
    Czy książka przeznaczona z pozoru dla dzieci znajdzie uznanie również u dorosłych? • „Adaś Mickiewicz. Łobuz i mistrz” Jakuba Skworza udowadnia, że bez najmniejszych problemów. • Ola i Eryk podczas zabawy u dziadków łamią zakaz wchodzenia do jednego z pokoi. Jak to z dziećmi bywa ciekawość jest jednak silniejsza. Okazuje się, że za zakazanymi drzwiami kryje się wielka biblioteczka pełna książek. • Dzieci przyglądając się im trafiają na pozycję poświęconą samemu Adamowi Mickiewiczowi. Tak właśnie rozpoczyna się wielka podróż rodzeństwa wraz z dziadkiem, który oprowadza ich po życiu pisarza – od jego najmłodszych lat aż po dorosłość. • Wielki ukłon dla autora za ten wspaniały pomysł na książkę i za za formę jaką przybrała. Pozycja ta z powodzeniem mogłaby trafić do szkół i służyć jako idealne przedstawienie dzieciom sylwetki Mickiewicza. • Książka napisana jest zabawnie, lekko, a historia przybiera formę zabawy i ciągłej akcji, która ani przez moment nie nudzi. Bohaterzy cały czas odkrywają nowe fakty, jednocześnie bawiąc się przy tym i przeżywając nowe przygody – zapewniam, że odbiorca podczas lektury również ma znakomitą rozrywkę i uczy się przy okazji. • Tak jak wspomniałam na samym początku, pozycja ta wbrew pozorom nie jest tylko dla dzieci. Ja mając na karku 30-stkę również świetnie bawiłam się podczas lektury. Historia jest ciekawa, przyjemna w odbiorze i po prostu dobra. Język, którym została napisana, oczywiście jako pozycja dla dzieci, lekki i prosty ale uniwersalny i na poziomie. • Całość dopełnia wspaniałe wydanie książki. Ładne, proste lecz zarazem bajkowe ilustracje w środku, które dopełniają całości i piękna okładka, która przyciąga oko. Jedyne zastrzeżenie mam do miękkiej oprawy. Zdecydowanie na miejscu wydawnictwa postawiłabym na twardą okładkę, byłoby wtedy wręcz idealnie. • Zachęcam Was bardzo do podarowania swojej latorośli tej książki, będzie to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Ja swój egzemplarz odkładam na półkę, by poczekał na mojego potomka – z przyjemnością przeczytam ją jeszcze raz w jego towarzystwie.
  • [awatar]
    Erato_czyta
    Co większość kobiet na całym świecie lubi najbardziej prócz ubrań? • Oczywiście kosmetyki. • Osobiście nie znam ani jednej kobiety, która nie korzystałaby chociaż z jednego rodzaju tych produktów – czy to z tuszu do rzęs, podkładu albo chociażby błyszczyku do ust. • Chociaż korzystamy z nich na co dzień raczej nie zastanawiamy się nad ich historią powstania, ani nad historią firm kosmetycznych, które je produkują, a szkoda, bo czasami warto zagłębić się w temat. • Udowadnia to książka Lisy Eldridge „Face Paint. Historia makijażu”. • Autorka jest jedną z najbardziej znanych, utalentowanych i rozchwytywanych wizażystek na świecie. Pracowała przy wielu okładkach, z prestiżowymi domami mody i najsławniejszymi ludźmi. Prowadzi kanał na YouTube, na którym umieszcza tutoriale makijażowe, a ogląda je około 2 milionów ludzi. Obecnie jest dyrektorką kreatywną w firmie Lancome. Warto dodać, że wizażem zajmuje się od ponad 20 lat. • „Face Paint” nie jest kolejnym poradnikiem „Jak się malować” czy „Jak dobrać odpowiedni podkład” – całe szczęście Lisa podeszła do makijażu w całkowicie inny sposób. Autorka cofa się w czasie i analizuje z nami historię makijażu oraz jego ewolucję. • Jak się okazuje makijaż istniał już w starożytności, jednak z początku miał mieć całkowicie inne zastosowanie niż teraz. Dziś stosujemy go dla urody, mody i jako wyraz artystyczny, dawniej służył jako barwy wojenne, ochronne lub plemienne. • W pierwszej części książki zostaje przybliżona nam historia trzech najważniejszych i używanych od tysięcy lat kolorów w makijażu: czerwieni, bieli i czerni. • Autorka przybliża nam etapy wkraczania makijażu oraz produktów kosmetycznych do mediów, a także do życia codziennego kobiet. • Poznajemy również aktorki, które były pionierkami jeśli chodzi o makijaż, i które wyznaczyły w jakimś stopniu trend. • Jeśli zastanawialiście się co wspólnego ma makijaż i kosmetyki z rolą kobiet na świecie, jej prawami i feminizmem to odpowiedź znajdziecie również w tej pozycji. • Z drugiej części lektury dowiemy się kim byli pionierzy w przemyśle kosmetycznym i czy ich marki przetrwały do dziś. Westmore’owie, Max Factor, Elizabeth Arden, Charles Revson oraz wielu innych – to właśnie ich i ich marek historię poznamy. • Wizażystka opisuje też odrębną historię kilku podstawowych produktów do makijażu m.in. lakieru do paznokci, szminki czy podkładu i pudru. • Jeśli ku mojemu zaskoczeniu, jeszcze nie jesteście pewni czy warto zainteresować się tą pozycją to dodam, że jest to jedna z najpiękniej i najsolidniej wydanych książkę, które znalazły się kiedykolwiek w moich rękach. • Ta książka/album to wartościowa treść i wiele ciekawostek w temacie makijażu i to na przestrzeni historycznej, ale także cudowne fotografie i rysunki, które cieszą oko, a także pozwalają na zobrazowanie przekazywanej treści. • Myślę, że ta pozycja zainteresuje każdą kobietę, jeśli nie samą treścią, wydaniem, oprawą graficzną to chociażby jako forma prezentu dla kogoś bliskiego – nie jedna z nas chciałaby otrzymać takie cudo.
  • [awatar]
    Erato_czyta
    Nadszedł czas, w którym z wielką przyjemnością sięgam po świąteczne książki, by poczuć już klimat nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. • Patrząc na okładkę „Zamarzniętych serc” można pomyśleć, że książka będzie do tego idealna, lecz nic bardziej mylnego. Owszem, wydarzenia przypadają właśnie na ten okres, jednak jest to tylko tło i dodatek. Wbrew pozorom książka nie należy do tych sielskich, a raczej do tych „życiowych” gdzie bohaterzy mają swoje problemy i zmartwienia. • Liliana –jedna z głównych bohaterek – opiekuje się córką swojej kuzynki, chociaż o nastolatkach nie wie nic. Jak się okazuje, nie jest to łatwe zadanie. Dziewczyna sprawia problemy, a na dodatek rzuca poważne oskarżenia w kierunku partnera kobiety. • Czy Liliana i Agnieszka w końcu nawiążą nić porozumienia? Czy kobieta pomoże nastolatce uporać się z problemami? Co będzie dalej ze związkiem bohaterki? • Chociaż cała akcja toczy się głównie wokół tych wydarzeń i to im autorka poświęciła najwięcej uwagi to głównych postaci i wątków jest więcej. • Róża ma problemy w szkole ze swoimi uczniami. Wiolettę zaskakuje nowina dotycząca jej ciąży, a Malwina przechodzi totalną metamorfozę. Każda z czterech przyjaciółek to zarazem wspólna, łącząca się historia, ale również cztery oddzielne i całkiem różne motywy. • W książce tej spodobały mi się najbardziej dwie rzeczy. • Główne bohaterki – cztery przyjaciółki. Każda z nich jest zupełnie inna, każda ma swój bagaż życiowych doświadczeń, każdą charakteryzuje coś odmiennego. • Autorce udało się stworzyć wyjątkowe i zarazem realistyczne kobiety. • Mamy tu kobietę biznesu – stanowczą i wiedzącą czego chce od życia. Jest też jej odwrotność – skromna, zagubiona i wycofana nauczycielka. Znajdziemy panią domu, która jest chodzącym wulkanem energii i poczucia humoru oraz kobietę o duszy artysty, która przewartościowuje całe swoje życie. • Jestem pewna, że każda z nas znajdzie odrobinę siebie w tych bohaterkach, a może nawet ich życiowe sytuacje, problemy i rozterki będą pokrywać się z naszymi. • Kolejna rzecz, która zaskoczyła mnie i bardzo mi się spodobała to sposób narracji. Nie często spotyka się w książkach, żeby bohaterzy zwracali się bezpośrednio do czytelnika, w dodatku traktując go jak jedną z przyjaciółek. • Tutaj Liliana, Róża, Wioletta i Malwina właśnie tak się do nas zwracają, a żeby było mało zadają nam pytania i chcą poznać naszą opinię. Dzięki temu czytelnik bardziej zżywa się z bohaterkami i wczuwa w sytuację. Wydaje się nam, że uczestniczymy w tym bezpośrednio. • Co do samej fabuły również nie mam żadnych zastrzeżeń. Tematy podjęte przez autorkę są dość trudne, ale niestety zdarzające się w prawdziwym życiu. Niektóre są bardziej przejmujące, niektóre mniej, ale każdy na swój sposób jest ciekawy – zwłaszcza że chcemy zobaczyć co w danej sytuacji zrobią bohaterowie. • Warto zaznaczyć, że jest to druga część serii „Rok na Kwiatowej”. Niestety nie miałam przyjemności czytać pierwszej części, ale odnalazłam się w fabule bez problemu. Uprzedzam jednak przyszłych czytelników, że lepiej zacząć lekturę chronologicznie, w innym wypadku będziecie odczuwać, mały niedosyt i dużą ciekawość jak to wszystko się zaczęło i co spotkało bohaterki wcześniej – tym bardziej, że w treści znajdziemy nawiązania do poprzednich wydarzeń, lecz za wiele one nam nie zdradzają. • Nad jedną tylko rzeczą ubolewam. Książka kończy się tak, że nie poznajemy odpowiedzi na wiele pytań, w tym jedno zasadnicze: „ Co dalej?”. • Autorka wie jak sprawić, żeby czytelnik nie mógł doczekać się kolejnej części i na pewno po nią sięgnął. • Ja na pewno to zrobię, bo książka była naprawdę wciągająca, przyjemna i po prostu dobra.
  • [awatar]
    Erato_czyta
    „W prowincjonalnym miasteczku w Pensylwanii na każdym kroku czają się ponure tajemnice” – to cytat z okładki „Mrocznych zakamarków”, który daje czytelnikowi nadzieję na klimatyczną, trzymającą w napięciu historię. Tylko czy autorka naprawdę serwuje odbiorcy takie „danie”? • Tessa – główna bohaterka – wraca na jakiś czas do swojego rodzinnego miasteczka, by załatwić osobiste sprawy. Niestety jej pobyt w tym miejscu przedłuża się przez powracające wspomnienia z dzieciństwa wywołane śmiercią młodej dziewczyny, a także przez chęć odkrycia prawdy o swojej rodzinie. • Tessa wraz ze swoją przyjaciółką sprzed lat wplątują się w prywatne śledztwo i pragną naprawić błędy z dzieciństwa, które zaważyły na życiu wielu ludzi. • Czy Tessa odkryje rodzinne tajemnice? Czy dziewczęta będą miały odwagę, by wyjaśnić sprawę sprzed kilku lat? • Kryminały i thrillery to gatunki, z którymi najdłużej mam do czynienia w swoim życiu, więc wiadome jest, iż poprzeczka postawiona jest wyżej i trudno zachwycić i zaskoczyć mnie czymś nowym. Sięgając po tego typu książki pragnę otrzymać ciekawą fabułę, pragnę by książka trzymała mnie w napięciu, zaskakiwała. Liczę na niekonwencjonalne pomysły autorów oraz bohaterów, którzy zapadną w mej pamięci. • Niestety fabuła „Mrocznych zakamarków” nie jest wymyślna ani zaskakująca. Książka ani przez chwilę nie wciągnęłam mnie w swoją historię, nie byłam zaintrygowana, a o elementach zaskoczenia czy też napięcia można zapomnieć podczas jej czytania. • Jeśli chodzi o bohaterów, z przykrością stwierdzam, że i na nich się zawiodłam. Postacie są mdłe, nijakie, zapomina się o nich w momencie odłożenia przeczytanej książki na półkę. • Tessa – zamknięta w sobie osoba, która stroni od wszelakich kontaktów z innymi ludźmi. Pogubiona w życiu lecz dobra i kierująca się sumieniem – niestety płaska i niewybijająca się na kartach książki, a przypominam, że to główna bohaterka. • Callie – przyjaciółka Tessy – buntowniczka, chodząca własnymi ścieżkami. Narwana i porywcza, nastolatka jak wiele innych. Powinna dodawać świeżości i rozpędu lekturze, a tylko irytuje. • Morderca. Jaki morderca? • „Mroczne zakamarki” liczą sobie 400 stron, a już od pierwszych kartek jest to nużąca opowieść. Lektura tej pozycji była dla mnie małą katorgą, mimo że pod koniec fabuła nieco przyśpiesza i zaczyna się wreszcie coś dziać to nie jest to w dalszym ciągu ekscytujące. Nie sprawia też, że książka zyskuje w oczach. • Osobiście książki nie polecam. Szkoda na nią czasu i energii, tym bardziej, że na rynku jest wiele lepszych i ciekawszych pozycji z tego gatunku. • PS. Plus za okładkę. Jak dla mnie jest naprawdę intrygująca i zachęcająca, dodatkowo świetnie wychodzi na zdjęciach.
  • [awatar]
    Erato_czyta
    Zastanówmy się, czy możliwe jest, by jakikolwiek człowiek na ziemi potrafiłby i chciałby żyć bez miłości i bliskości drugiej osoby? • Czy taki człowiek byłby szczęśliwy i spełniony? • Czy można znaleźć coś co zastąpi uczucie, którym może obdarować nas druga osoba? • Dla mnie odpowiedź na to pytanie jest oczywista i tylko jedna, jednak różni się całkowicie od odpowiedzi Kościoła. • „Celibat” Marcina Wójcika jest reportażem poruszającym wbrew pozorom niełatwy, ale uważam, że bardzo ważny temat. • Skupmy się na początek o czym ta książka w ogóle jest. • Autor poprzez przytaczane prawdziwe historie, rozmowy z duchownymi (księżmi, seminariuszami) oraz faktami historycznymi i cytatami m.in. z Biblii, podejmuje temat ogólnie pojętego celibatu. • Na samym początku wyjaśnia czym jest i skąd się wziął. Czy jest tym samym co bezżenność. Co mówi na jego temat Biblia. • Gdy poznajemy wszystkie te fakty, autor przechodzi do samych ludzi i znaczenia celibatu w ich życiu. • Dowiemy się jak wygląda życie młodych mężczyzn zamkniętych na 6 lat za murami seminaryjnymi. Czego się uczą, jak wygląda ich codzienność, jakie zasady ich obowiązują. • Poznamy niejedną historię księży, którzy musieli bić się z własnym sumieniem (albo i nie) i wybierać między miłością do Boga, a miłością do kobiety (mężczyzny). • Dowiemy się z pierwszej ręki jak księża radzą sobie z pożądaniem i jak duszą seksualność – jeśli w ogóle to robią. • W sprawie celibatu jak i na temat jego konsekwencji zostały też zacytowane wypowiedzi m.in. seksuologa Zbigniewa Lew-Starowicza (którego bardzo szanuję za posiadaną wiedzę i podejście do swojej pracy) czy też seksuolożki Alicji Długołęckiej. • Autor nie omija również kontrowersyjnego tematu homoseksualizmu oraz pedofilii wśród duchownych. • Czy patrzą na całokształt tej książki uznałabym ją za kontrowersyjną? • Zdecydowanie nie. Szczególnie dla osób, które widzą co się wokół nich dzieje, nie mają klapek na oczach i mają otwarte umysły, książka ta nie będzie kontrowersyjna, lecz przedstawiająca czyste fakty, które są nieuniknione jeśli chodzi o ludzką naturę, tym bardziej gdy pod uwagę weźmiemy miejsce, warunki, w których młodzi mężczyźni przebywają oraz nauki, które są im wpajane. • Chociaż wielu z Was może mieć całkowicie inne zdanie od mojego to ja osobiście od zawsze uważałam, że księża powinni żenić się i zakładać normalne rodziny z wielu powodów. • Po pierwsze każdy człowiek tego potrzebuje, by normalnie, zdrowo funkcjonować. Po drugie jestem pewna w 100%, że problem pedofilski, wykorzystywania dzieci, znacznie zmalałyby, tak samo homoseksualizm (tu można dyskutować na ten temat, ale to moja subiektywna opinia), oczywiście jeśli przy tym nie zamykałoby się dojrzewających mężczyzn na tyle lat w takim środowisku. • Po trzecie myślę, że podejście księży do wiernych, ich problemów byłoby inne, lepsze, kiedy sami mieliby doświadczenie w budowaniu rodziny i domu. • Książka ta tylko utwierdziła mnie w tych przekonaniach. • Podoba mi się, że z pozycji tej można dowiedzieć się czegoś o strukturze kościoła i zobaczyć jak on prosperuje. Przyznam, że mało wiedziałam na ten temat, a teraz jestem o tę wiedzę mądrzejsza. • Nie jest odkryciem, że duchowni są takimi samymi ludźmi jak my. Zakochują się szczerą miłością, ale potrafią również związać się dla pieniędzy lub innych korzyści. Są to dobrzy ludzie, ale są wśród nich i ci źli. Są księża z powołania i tacy z wygody. • Pan Marcin, a raczej jego rozmówcy jednak odkrywają przed czytelnikiem tę nagą prawdę dość brutalnie i dosadnie, dzięki czemu mam nadzieję, że książka otworzy oczy niektórym czytelnikom na pewne sprawy. • Swoją opinię na temat „Celibatu” napisałam dość osobiście, ujawniając Wam swoje stanowisko w pewnych kwestiach, lecz sam autor książkę napisał bezstronnie, nawet gdy pisał o pedofilii, co jest dużym plusem ponieważ czytelnik po lekturze zostaje z własnymi wyciągniętymi wnioskami, a nie mu narzuconymi. • Bardzo polecam tę książkę, jeśli lubicie literaturę faktu to ta pozycja powinna zaleźć się na waszej liście.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
26
  • Wieczór taki jak ten
    Gargaś, Gabriela
  • Nadzieja
    Berry, Amanda
  • Okruchy dobra
    Bednarek, Justyna
  • Ginekolodzy
    Komendołowicz, Iza
  • Odnalezieni
    Kamińska, Anna
  • Dachołazy
    Rundell, Katherine
Alessandra
Bomblas
Betik

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo