Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Zaczęło się dość przyzwoicie czli treść wzbudziła zainteresowanie, ale potem było już tylko gorzej.Od książek tego gatunku oczekuję sporego przywiązania, że myślę co dalej i dlaczego, i czuję strach lub podobne emocje, tu tego mi zabrakło, spokojnie odrywałam się od lektury, która nie zaprzątała mi całkowicie głowy. Brakowało mi wzrostu napięcia, postaci jakieś dziwne, a dialogi nieco sztuczne:"proszę pana,proszę tego nie czynić...",jedna z bohaterek siedziała na pieńku, a wstała z krzesła, i takie tam. Może sama końcówka przyniosła nieco wrażeń. Lektura nieobowiązkowa!
-
Dawno nie czytałam nic pana Kinga i kiedy w końcu sięgnęłam to od razu z grubej rury, czyli świetna lektura. Czyta się bez zamykania książki czyli wszędzie i kiedy tylko się da, wciągnęła mnie na całego. Uwielbiam takich świrów jacy występują w Panu Mercedesie, oplata mnie całe mnóstwo pytań: jak tak można ? ale bez oburzania tylko z zainteresowaniem co siedzi w głowie, jak z tym żyć? Cała reszta bohaterów też do przyjęcia, tylko dziwnie historia po latach wydarzyła się naprawdę i to już nie cieszy, a trochę straszy.
-
To prawdziwie osobliwa pozycja, pełna niespotykanych miejsc, zadiwiających postaci. I ten klimat magiczny, a jednocześnie jest to historia, która spokojnie mogła się wydarzyć. Niewiele w książce jest dialogów, tymczasem historię czyta się niezwykle płynnie, i wciąga.Jak dla mnie wyjątkowa!
-
Sięgnęłam po książkę bo p.Mroza trzeba by zaliczyć, ale chyba nie tę pozycję. Owszem czytało się dość sprawnie, ale reszta średnia. Akcja rozciągnięta niemiłosiernie, i te ciągłe mordobicie łagodnie powiedziane, które niejednego supermena doprowadziłoby już na wstępie do nieprzytomności, tu ciągnie się w nieskończoność, i ta pomysłowość w zadawaniu bólu. Trochę się zraziłam i nie wiem co dalej z p. Mrozem?
-
Tak czasem próbuję tych tzw "kobiety czytają" i niestety wpadam. Tak było i tym razem czyli nie było zachwytu pomimo tak wysokich notowań, a może właśnie dlatego. Nie przemówiła do mnie ta pozycja, zbrakło mi jakiejś głębi może, za szybko,za lekko czytałam. Chociaż muszę przyznać,że poruszyła mnie bezinteresowna postawa Łukasza, ale to właśnie fikcja po którą się sięga.Na jakiś czas przerwa w typowo kobiecej lekturze.