Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Przepiękna histotia,świetnie przedstawiona.Bardzo ciekawie połączone strefy czasowe wydarzeń:coś działo się wcześniej, coś dzieje się później, potem to idealnie jest zjednoczone.Co wojna robi z marzycielami? Czy można marzyć w czasie wojny? Magiczna opowieść w nieludzkich realiach. Wiele pięknych wrażeń, ale trzyma też w napięciu i wzrusza. Zasługuje na wyróżnienie z całą pewnością!!
-
Zaczęło się dość przyzwoicie czli treść wzbudziła zainteresowanie, ale potem było już tylko gorzej.Od książek tego gatunku oczekuję sporego przywiązania, że myślę co dalej i dlaczego, i czuję strach lub podobne emocje, tu tego mi zabrakło, spokojnie odrywałam się od lektury, która nie zaprzątała mi całkowicie głowy. Brakowało mi wzrostu napięcia, postaci jakieś dziwne, a dialogi nieco sztuczne:"proszę pana,proszę tego nie czynić...",jedna z bohaterek siedziała na pieńku, a wstała z krzesła, i takie tam. Może sama końcówka przyniosła nieco wrażeń. Lektura nieobowiązkowa!
-
Dawno nie czytałam nic pana Kinga i kiedy w końcu sięgnęłam to od razu z grubej rury, czyli świetna lektura. Czyta się bez zamykania książki czyli wszędzie i kiedy tylko się da, wciągnęła mnie na całego. Uwielbiam takich świrów jacy występują w Panu Mercedesie, oplata mnie całe mnóstwo pytań: jak tak można ? ale bez oburzania tylko z zainteresowaniem co siedzi w głowie, jak z tym żyć? Cała reszta bohaterów też do przyjęcia, tylko dziwnie historia po latach wydarzyła się naprawdę i to już nie cieszy, a trochę straszy.
-
To prawdziwie osobliwa pozycja, pełna niespotykanych miejsc, zadiwiających postaci. I ten klimat magiczny, a jednocześnie jest to historia, która spokojnie mogła się wydarzyć. Niewiele w książce jest dialogów, tymczasem historię czyta się niezwykle płynnie, i wciąga.Jak dla mnie wyjątkowa!
-
Sięgnęłam po książkę bo p.Mroza trzeba by zaliczyć, ale chyba nie tę pozycję. Owszem czytało się dość sprawnie, ale reszta średnia. Akcja rozciągnięta niemiłosiernie, i te ciągłe mordobicie łagodnie powiedziane, które niejednego supermena doprowadziłoby już na wstępie do nieprzytomności, tu ciągnie się w nieskończoność, i ta pomysłowość w zadawaniu bólu. Trochę się zraziłam i nie wiem co dalej z p. Mrozem?