Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Weronika_Ignaciuk
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
  • [awatar]
    Weronika_Ignaciuk
    Już od dawna zabieram się do napisania tej recenzji, ale jakoś nie mogłam się zebrać w sobie. “Brudne historie” to jedna z książek, które otrzymałam od pana K. S. Rutkowskiego. Pamiętając wrażenie, jakie zrobiły na mnie jego poprzednie dzieła, byłam bardzo podekscytowana tą lekturą. • “Brudne historie” to zbiór 17 opowiadań o zróżnicowanej treści. Tym co je łączy jest brutalna szczerość, brak zahamowań. Rutkowski bez ogródek pisze o ciemnej stronie życia, o sytuacjach, o których przeważnie się nie mówi, a już na pewno nie pisze. Autor nie owija niczego w bawełnę, krytykuje i ludzi i zjawiska występujące w społeczeństwie. • Bohaterami tych opowiadań są mężczyźni znajdujący się na różnym etapie życia. Nie są to tylko i wyłącznie typy spod ciemnej gwiazdy jakie można spotkać chodząc po szarych i ponurych blokowiskach. Bohaterami są mężczyźni żonaci i kawalerzy, przedsiębiorcy, kryminaliści i nastolatkowie. Są to osoby mocno stąpające po ziemi, które starają się na swój sposób przeżyć czas jaki im przyszło spędzić na ziemi. • K. S. Rutkowski używa prostych i zrozumiałych dla każdego słów. Chwilami miałam wrażenie, że język jest zbyt potoczny, jednak można to autorowi wybaczyć ze względu na to, że “Brudne historie” to jego debiut. Autor nie boi się używać wulgaryzmów. Pewnie niektórym czytelnikom one przeszkadzają, jednak według mnie idealnie podkreślają klimat opowiadań. • “Brudne historie” zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Czytając tę pozycję miałam wrażenie jakby ktoś pozwolił mi poznać tą ciemniejszą stronę życia, która mimo że przed częścią społeczeństwa jest ukryta, nadal istnieje i ma się całkiem dobrze. • • Nie wszystkie opowiadania spodobały mi się w równym stopniu, jednak większość z nich miała w sobie “to coś” co mnie zaintrygowało i zmuszało do myślenia i analizowania tekstu. Autor skłania czytelników do refleksji przy każdym opowiadaniu. Mimo że wszystkie są dobre, kilka z nich na pewno zapadnie mi w pamięci na dłużej. Należą do nich “Dlaczego nie lubię niebieskiego munduru”, “Requiem dla przyjaciela”, “Gnida” oraz “Nauczycielka”. • Dodatkowym atutem książki są przecudowne fotografie artystyczne autorstwa • Krzysztofa Sado Sadowskiego, które wzbogacają ten zbiór opowiadań. • Komu polecam tę pozycję? Na pewno dorosłym czytelnikom. Jest to idealna lektura dla osób lubiących nieszablonowe teksty, które swoją treścią szokują i zmuszają do innego spojrzenia na niektóre sprawy. “Brudne historie” pokazują czytelnikowi ciemną stronę życia i nakłaniają do przeanalizowania przedstawionych zachować oraz swojego punktu widzenia pewnych kwestii.
  • [awatar]
    Weronika_Ignaciuk
    Niedawno otrzymałam drugi egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Harlequin. Opis tej książki od pierwszej chwili mnie zaciekawił i sprawił, że byłam zaintrygowana tą pozycją. Nic więc dziwnego, że wręcz pochłonęłam “Czuły punkt” Dominiki van Eijkelenborg. • Książka opowiada o Weronice Wilczyńskiej. Dziewczyna przebywa na wymianie studenckiej w Holandii. Pewnego wieczoru zostaje wciągnięta do samochodu i brutalnie zgwałcona. Dziewczyna budzi się w obcym pokoju. Jedyną osobą, którą widuje jest jej strażnik - Luke. Początkowo jedynym uczuciem, które Weronika żywi jest strach. Jednak z czasem zmienia się on w coś całkiem innego. • Nie udało mi się jednoznacznie ocenić głównych bohaterów. Wiele w nich sprzeczności i niejasności. Mimo że intrygują i przykuwają uwagę to moim zdanie czegoś im brakuje. Wydaje mi się, że pani Dominika nie wykorzystała w pełni swoich możliwości oraz możliwości tych postaci. • • Chwilami może się wydawać, ze Weronika i Luke przechodzą wewnętrzną przemianę. To wrażenie szczególnie dotyczy Lukea. Jednak w trakcie czytania tej książki to wrażenie minęło. Doszłam w pewnej chwili do wniosku, że w tych postaciach od początku było to, co na końcu książki zostaje uzewnętrznione. . • Fabuła “Czułego punktu” jest ciekawa i intrygująca. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z książką, która ukazuje relację ofiara - oprawca na zasadzie syndromu Sztokholmskiego. Wydarzenia ukazane są w sposób bardzo realistyczny. Autorka nie przejaskrawia sytuacji, nie wyolbrzymia ich. To sprawia, ze chwilami miałam wrażenia jakbym czytała książkę opartą na prawdziwych wydarzeniach. Dzięki temu jeszcze bardziej wciągnęłam się w tą historię. • Język użyty w książce jest łatwy do przyswojenia dla każdego. To bardzo ważne w przypadku tej pozycji, gdyż nie porusza ona łatwego tematu i język jest jednym z tych czynników, który pomaga czytelnikowi przyswoić treści, które autorka chciała przekazać. • Dominika van Eijkelenborg w swojej książce zastosowała bardzo ciekawą narrację. Wydarzenia poznajemy z puntu widzenia Weroniki oraz Lukea. Ich narracje przeplatają się ze sobą, pozwalając czytelnikowi poznać uczucia ich obojga, wczuć się w ich sytuację. To sprawia, że książka jest jeszcze ciekawsza i nie pozwala o sobie zapomnieć. • Komu poleca tę książkę? Na pewno osobom, które interesują się psychologią i relacjami międzyludzkimi. “Czuły punkt” przypadnie do gustu każdemu kto lubi książki opowiadające o prawdziwym życiu i realnych problemach. Nie jest to pozycja, która umili podróż pociągiem, lecz książka, która poruszy i zmusi do wielu przemyśleń.
  • [awatar]
    Weronika_Ignaciuk
    Przeważnie nie czytam thrillerów, ale ostatnio jest taki czas zmian czytelniczych, dlatego postanowiłam dać szansę temu gatunkowi. To spowodowało, że w moje ręce trafiła książka Arkadiusza Gaczoła pt. “Uprowadzony”. Nie wiedziałam dokładnie czego powinnam się po niej spodziewać, ale na pewno nie spodziewałam się tego. • Napisanie o czym dokładnie ta książka jest sprawia mi pewną trudność. Pisząc ten akapit mam wrażenie, że cokolwiek bym napisała to zaspojleruje Wam treść książki. Wstawiłabym tutaj opis wydawnictwa, jednak według mnie nie oddaje on idealnie treści i nastroju książki. Nie chcę Wam spojlerować, więc napiszę Wam tylko to, że “Uprowadzony” opowiada o sytuacji, gdy kat zmienia się w ofiarę. Wiem, że to za dużo Wam nie powie, dlatego wstawiam tutaj jeszcze link do opisu. • Sposób wykreowania postaci jest bardzo ciekawy. Po przeczytaniu “Uprowadzonego” nie do końca mogę określić kto był głównym bohaterem. Nie chodzi mi o to kim był porywacz, bo to wiem. Mam na myśli to, że jako głównego bohatera można uznać Darrena - porywacza, Jamesa - porwanego lub Megan - policjantkę prowadzącą śledztwo. Każde z nich było bardzo ważne i miało swoja oddzielną historię. • Akcja książki jest lekko niespójna. Sposób pisania pana Gaczoła jest dość specyficzny. Przerywa on akcję w najbardziej ekscytujących momentach. Wydarzenia obserwujemy z punktów widzenia kilku bohaterów i wtedy powstają takie sytuacje, że gdy Megan trafia na jakiś ważny ślad akcja się urywa i znów jesteśmy razem z Jamesem w ciemnym tunelu. Potem akcja znów nabiera tempa, Darren się zbliża, klapa się otwiera… Rozdział się kończy i przenosimy się do gabinetu Dalstona. Na początku takie tworzenie napięcia jest intrygujące i idealnie spełnia swoją rolę, ale pod koniec miałam kilka razy ochotę krzyknąć na autora: “Jak możesz? I co będzie dalej!?”. • • Sposób pisania Arkadiusza Gaczoła pod względem językowym jest świetny. Chwilami, gdy poznawałam przebieg wydarzeń z perspektywy porywacza i porwanego, tekst sprawiał wrażenie lekko... “sztywnego”. Z drugiej strony, w momentach, gdy na pierwszy plan wysuwała się Megan, całość lekko się rozluźniała. To sprawiało, że chwilami dziwiłam się, że “Uprowadzony” jest debiutem tego pisarza. • W książce jest bardzo dużo drastycznych opisów. Autor bez wahania opisuje zmasakrowane ciała ofiar. Makabryczne opisy, realistyczne ukazanie tunelu wypełnionymi zwłokami, odór gnijących ciał, woń rozkładu. Piec do spalania zwłok i osad pozostawiony przez ludzi, którzy tam spłonęli. W dodatku sposób w jaki Darren wykorzystywał części ciała zabrane od swoich ofiar. To wszystko jest jasnym sygnałem, że po “Uprowadzonego” powinny sięgać tylko osoby o mocnych nerwach. • Komu polecam tę książkę? Na pewno osobom lubiącym zagadki i książki cały czas trzymające w napięciu. Jest to idealna pozycja dla ludzi, których nudzą schematyczne opowiastki o wielkiej miłości i problemach nastolatków. Każdy fan thrillerów i horrorów powinno sięgnąć po tę pozycję.
  • [awatar]
    Weronika_Ignaciuk
    Będąc jeszcze w gimnazjum zaczęłam interesować się Marią Skłodowską-Curie. Teraz już nawet nie pamiętam co wzbudziło u mnie tą fascynację. Może to była jakaś lekcja? A może wzmianka w podręczniku? Nie wiem… Jednak tamto zaciekawienie znów dało o sobie znać, gdy otrzymałam listę egzemplarzy recenzenckich od wydawnictwa Novae Res. Jedną z pozycji, którą mogłam wybrać była książka Tomasza Pospiesznego pt. “Nieskalana sławą. Życie i dzieło Marii Skłodowskiej-Curie”. • Jak sam tytuł mówi utwór opowiada o życiu i pracy tej znanej polki. Pokazuje ją nie tylko z tej naukowej strony, jednak pozwala czytelnikowi poznać szczegóły jej prywatnego życia. Nie są to suche fakty ułożone w porządku chronologicznym jak to zwykle bywa w książkach biograficznych, lecz dobrze czytająca się opowieść. • Dużym plusem tej pozycji jest język. Często w biografiach jest on ciężki i sprawia, że czytelnik przy piętnastej stronie zaczyna przysypiać, albo się wyłącza i nic do niego nie dociera. Tutaj na szczęście tak nie jest. Książkę czytało mi się szybko i z zaciekawieniem. • Pan Pospieszny w swoim dziele zamieścił fragmenty innych prac nawiązujących do życia Skłodowskiej i do jej rodziny. Dzięki temu mogłam poznać różne opinie na jej temat i dowiedzieć się jak na tę wielką osobowość patrzyli jej bliscy. • Chwilami miałam wrażenie, że autor chce przekazać czytelnikowi zbyt dużą ilość informacji. Nie mówię, że to jest złe, jednak osobiście obyłabym się bez sporej dawki wiadomości o przodkach noblistki. Poznanie kilku interesujących faktów o jej matce byłoby ciekawe, ale wspominanie dziadków i funkcji jakie pełnili było według mnie zbędne. • Książka została podzielona na cztery części. Dzięki temu zyskuje na przejrzystości. Ponad to na końcu umieszczone zostało kalendarium życia Marii Skłodowskiej oraz chronologia odkryć w chemii jądrowej. Te dodatki na pewno będą bardzo przydatne dla uczniów. • Komu polecam tę książkę? Na pewno osobom, które interesują się życiem i odkryciami Marii Skłodowskiej-Curie. Jest to doskonała pozycja dla uczniów oraz osób chłonnych wiedzy i ciekawych świata. •
  • [awatar]
    Weronika_Ignaciuk
    W ostatnim czasie otrzymuję sporo książek bezpośrednio od autorów. Dzisiaj nadszedł dzień, gdy recenzuję jedną z tych pozycji. Gdy zaczynałam czytać “Czarci most” czułam zaciekawienie zmieszane z nutką ekscytacji. Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać, lecz utwór Anny Bichalskiej okazał się miłą odskocznią od szarej codzienności. • Książka opowiada o Mikołaju Osadniku. Mikołaj jest pisarzem i po śmierci swojej babki, po wielu latach powraca do Czarciego Mostu. Na miejscu spotyka Jagodę - przyjaciółkę z dzieciństwa. Krótko po przybyciu mężczyzny w rodzinne strony, siostra Jagi zostaje zamordowana, a jej siostrzeniec porwany. Mikołaj i Jaga chcą odnaleźć chłopca oraz rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci jego matki. W czasie poszukiwań okazuje się, że miasteczko skrywa wiele tajemnic, a postaci z legend istnieją naprawdę. • Moje uczucia w stosunku do głównego bohatera są mieszane. Polubiłam go, jednak brakowało mu “tego czegoś”. Mikołaj miał w sobie sporą dozę radości, która charakteryzuje pisarzy dziecięcych. Byłam pewna, że jako autor książek dla dzieci będzie bardziej otwarty na rzeczy niesamowite, na to co dla większości ludzi pozostaje w ukryciu. Niestety, pomyliłam się. Na szczęście z biegiem wydarzeń Mikołaj coraz lepiej sobie radził z otaczającą go rzeczywistością, a jego nastawienie się zmieniło. Sądzę, że jest on postacią bardzo obiecującą i jeśli autorka zdecyduje się napisać kolejną część to młody pan Osadnik ma szansę się rozwinąć. • • Często bywa tak, że postaci drugoplanowe są potraktowane przez autora po macoszemu. W takich przypadkach bohaterowie są niedopracowani i nieciekawi. Na szczęście pani Bichalska wykreowała całą gamę intrygujących, niepowtarzalnych osobowości. Bohaterowie, których stworzyła mają wielki potencjał i większość z nich idealnie by się sprawdziła w roli postaci pierwszoplanowej. • Anna Bichalska miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Nieczęsto spotyka się świat podzielony na przenikające się warstwy. Jednak nie od dziś wiadomo, że pomysł to nie wszystko. Często dobre pomysły są źle realizowane. W tym przypadku tak nie jest. Mimo nudnawego początku, akcja szybko nabiera rozpędu. • Język jest bardzo prosty. Dzięki temu czytelnik bez problemu odnajduje się w świecie, w którym istnieje magia, a legendarne stworzenia pojawiają się to tu to tam między zwykłymi śmiertelnikami. Chwilami miałam wrażenie, że książka pod względem językowym idealnie nadaje się dla starszych dzieci. • Komu polecam tę książkę? Na pewno młodym czytelnikom, którzy szukają czegoś lekkiego do poczytania. Uważam, że “Czarci most” przypadnie do gustu osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z czytelnictwem. Jest to idealna pozycja na czas wakacji. Umili chwile spędzone w podróży oraz urozmaici czas spędzony w domu.
Ostatnio ocenione
  • Nowe oblicze Greya
    James, E. L.
  • Harry Potter i insygnia śmierci
    Rowling, Joanne Kathleen
  • Pięćdziesiąt twarzy Greya
    James, E. L.
Należy do grup

grejfrutoowa

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo