Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
isabelczyta
Najnowsze recenzje
1
...
4 5 6
...
12
  • [awatar]
    isabelczyta
    Pełna recenzja dostępna tutaj: [Link] • Endgame powraca, niosąc ze sobą coraz to więcej okrucieństw dla ludzkości. Koniec jest bliski. Czy Graczom uda się zatrzymać lecący ku Ziemi meteoryt, biorąc nadal udział w Grze? Cóż, każdy z nich ma inny pomysł na przyszłość - jeden planuje zabijać wszystkich po kolei, inny próbuje załatwiać wszystkie sprawy pokojowo. Czy na świecie jest miejsce dla tylu różnych osobowości? To się jeszcze okaże. • Kontynuacja bardzo specyficznej powieści, Endgame, ogromnie zaskoczyła mnie tym, jak dobrą książką okazało się być. Cieszę się, że autor rozwija tę historię jeszcze bardziej, co nadaje jej dodatkowej wyjątkowości. Przewidzenie tego, co może wydarzyć się za chwilę jest wręcz niewykonalne, dzięki czemu czytelnik jest nieustannie zaskakiwany. A wszyscy lubimy, gdy książka nas zaskakuje, prawda? :D • W Kluczu Niebios, na szczęście, zmniejszyła się liczba głównych bohaterów. W pierwszym tomie było ich zdecydowanie za dużo, więc nie ukrywam, cieszę się, że połowa z nich umarła (ups!). Dzięki temu jesteśmy w stanie dokładniej śledzić to, co się aktualnie dzieje i wątki nam się nie mieszają. Możemy również bliżej poznać każdego bohatera, ponieważ mamy okazję towarzyszyć każdemu z nich znacznie częściej. • Styl pisania Jamesa Frey'a nadal wprawia mnie w osłupienie. Jest to coś niespotykanego i pełnego wyjątkowości. Czytaniu tej powieści towarzyszy bardzo specyficzny klimat, a wydarzenia z kart książki wydają się być realne - tak dokładnie są opisane! Uważajcie, możecie zapomnieć, że to wszystko jest fikcją i naprawdę poczuć zapach krwi! • W Kluczu Niebios nie brakuje również łamigłówek, które przyprawiają o zawrót głowy. Możecie razem z bohaterami powieści dążyć do ich rozwiązania, ćwicząc tym samym swoje logiczne myślenie. Ja chyba nie jestem szczególnie utalentowana pod tym względem, bo nie dałam rady rozwikłać ani jednej zagadki. Trzymam jednak kciuki za Was! Może uda się to akurat Tobie? Miejsce na notatki, znajdujące się na samym końcu książki napewno pomoże! • Wartka akcja jest jedną z najważniejszych elementów tej powieści. Wszystko dzieje się naprawdę niesamowicie szybko. Jedno wydarzenie następuje zaraz po poprzednim, przez co czasem nie zdążycie nawet zauważyć, które z nich było kluczowe dla całej historii! Mogłabym porównać tę akcję do wodospadu: porywa czytelnika niczym piasek i kamyki z dna rzeki, zabierając ich w niezwykłą podróż, której nigdy nie zdołają zapomnieć. Natomiast zakończenie było dla mnie jak cios w brzuch. To nie mogło tak się skończyć! Autor zostawił nas w ogromnej niepewności. Nie mogę doczekać się następnego tomu! • Oprawa graficzna w odcieniu szkarłatu idealnie przedstawia to, co dzieje się w książce. Czerwień jest przecież symbolem śmierci, nienawiści i skrajnych emocji. Żadnego z wcześniej wymienionych nie brakuje. • Cykl Endgame polecam przede wszystkim osobom znudzonym monotonnością i sche­maty­czno­ścią­. James Frey zapewni Wam genialny przerywnik od codziennej monotonności. Nie braknie przyśpieszonego pulsu, zwiększonej adrenaliny, rumieńców na twarzy i zaciśniętych pięści. Chcesz czegoś wyjątkowego? Sięgnij po powieść Jamesa Frey'a, nie ma na co czekać!
  • [awatar]
    isabelczyta
    Pełna recenzja dostępna tutaj: [Link] • Pomyśleć, że by całe życie legło w gruzach wystarczy jedna chwila. Jeden, zadziwiająco niefortunny moment, która sprawia, że już nic nie będzie takie jak zawsze. Chwila przynosząca oceany cierpienia i samotności. Natomiast naprawienie jej skutków wymaga dużo więcej poświęcenia i silnej woli, niż mogłoby się wydawać... • "Nikt by się nie spodziewał, że po czymś takim radio będzie dalej grać. A jednak..." • Mię spotkała jedna z tych chwil rujnujących życie. I to dosłownie. Kto by się spodziewał, że niewinna rodzinna przejażdżka zakończy się tragicznym wypadkiem? No właśnie, nikt. A jednak, rozpędzona ciężarówka uderzyła w osobowy samochód rodziny Mii. Rodzice zginęli na miejscu, a dzieci są w bardzo ciężkim stanie. Czy życie może mieć jeszcze jakikolwiek sens? • Mia zapada w śpiączkę. Jej stan jest poważny. Jak się okazuje, świadomość dziewczyny odłączyła się od jej ciała i ma okazję stać się na jakiś czas osobnym bytem. My, jako czytelnicy, obserwujemy wszystko oczami Mii balansującej na krawędzi życia i śmierci. Osierocona dziewczyna musi zadecydować, czy zostać na Ziemi, czy przyłączyć się do swojej nieżyjącej rodziny i skończyć walkę. Tylko co zrobić, jeśli chce zostać wśród żywych? Nadal nie znalazła na to sposobu, a ma coraz większe wątpliwości, czy naprawdę chce żyć. • Z tą książką nie było mi po drodze. Naprawdę! Był taki czas, w którym ogromnie chciałam ją przeczytać i miałam ją już w koszyku chyba we wszystkich możliwych księgarniach internetowych. Ale jakoś tak się stało, że jej nie kupiłam, bo po prostu nie miałam wtedy pieniędzy. Później okazało się, że jedna z moich koleżanek byłaby skłonna mi ją pożyczyć, ale wtedy mój zapadł już opadł, więc dałam sobie spokój. Ze względu na to, że trwał szał na tę powieść, zdecydowałam się obejrzeć film. Całkowicie skradł on moje serce. Zaczęłam żałować, że nie przeczytałam książki. Więc znalazłam ją na Wattpadzie i przeczytałam ponad połowę. Niestety, czytanie na telefonie nie jest dla mnie, bo moje oczy od tego ogromnie cierpią, więc porzuciłam czytanie. Stwierdziłam, że skoro nie sprawia mi ono przyjemności i wiem, jak wszystko się skończy, to nie ma sensu tego kontynuować. • Jednak, kiedy dostałam możliwość przeczytania tej książki w ramach współpracy z księgarnią Matras, nie zawahałam się ani chwili. Stwierdziłam, że dam szansę tej powieści. Przyznam Wam się, że Zostań, jeśli kochasz siedziało w mojej głowie od jakiegoś czasu i strasznie chciałam ją przeczytać, bo mimo wszystkich średnich opinii czułam, że ją pokocham. I nie zawiodłam się. • Nigdy bym się nie spodziewała, że tak bardzo spodoba mi się coś, co wiem jak się skończy. Zawsze ceniłam sobie tę nutkę tajemniczości i niewiadomej. W Zostań, jeśli kochasz musiałam sobie poradzić bez tego, bo film wszystko mi zdradził, ale nie żałuję. Dzięki temu, że wiedziałam, jak cała historia się zakończy, mogłam skupić się na mniej znaczących, lecz nie mniej niesamowitych szczegółach. Jednak wydaje mi się, że osoby, które jeszcze nie znają zakończenia, mogą odczuć wszystkie te emocje znacznie mocniej. Więc nawet nie próbujcie sobie spojlerować przed lekturą! • "Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne." • Styl pisania Gayle Forman zdążyłam już poznać przy okazji czytania Byłam tu, jednak dużo większe wrażenie zrobiło na mnie właśnie Zostań, jeśli kochasz. Przede wszystkim zachwycił mnie pomysł opisania tej historii. Raz jesteśmy przy aktualnych wydarzeniach, by za chwilę razem z Mią zatopić się w jej wspomnieniach. Dzięki temu zabiegowi czytelnik ma okazję bliżej związać się emocjonalnie z bohaterami i odnaleźć się w ich sytuacji. • Jeśli mam być szczera, główna bohaterka nie zrobiła na mnie szczególnie dobrego wrażenia. Mimo, że grała na wiolonczeli i była bardzo spokojną osobą, wydawała mi się trochę taka infantylna. Chociaż może nie polubiłam jej dlatego, że pod pewnymi względami przypominała mnie? To trochę dołujące spotkać w literaturze postać, która jest do mnie podobna... Zwłaszcza, że nie jest to szczególnie cudowna osoba. • Nie chciałabym opowiadać Wam o pozostałych bohaterach Zostań, jeśli kochasz, bo powinniście sami ich poznać i ocenić^ • O czym właściwie jest Zostań, jeśli kochasz? Przede wszystkim o śmierci, przemijaniu, naszym wpływie na świat. O rodzinie, wielkiej stracie, pierwszej miłości i przyjaźni. O muzyce i trudnych wyborach. Ta książka jest naprawdę piękna w swojej prostocie. • Ta książka ma najróżniejsze opinie. Jedni uważają ją za świetną powieść, inni za kompletny niewypał. Dlatego właśnie tak bardzo chciałam ją sama przeczytać. Uwielbiam powieści, które wzbudzają tak różne opinie, bo to pokazuje, jak bardzo gusty nas wszystkich się różnią. A o gustach się nie dyskutuje, pamiętajcie! :D • Jeśli chodzi o mnie - ta książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Nie uważam, że pomysł autorki został źle wykorzystany, wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że Gayle Forman wspaniale nie tylko wymyśliła, ale i poprowadziła całą historię. Muszę się Wam przyznać, że kilka razy płakałam razem z Mią podczas lektury tej powieści. Ze wzruszenia, oczywiście :) • "Pozwolę ci odejść. Jeśli zostaniesz." • Okładka Zostań, jeśli kochasz również jest zachwycająca. Uwielbiam to złożenie różnych zdjęć związanych z książką w jeden kolaż. Nie mogę się napatrzeć!! :D • Jestem przekonana, że Zostań, jeśli kochasz nie jest powieścią, którą każdy bezgranicznie pokocha, jednak uważam, że mimo to powinniście po nią sięgnąć. Jest to naprawdę wspaniała, wzruszająca i pouczająca historia. Może właśnie Tobie spodoba się tak samo jak mnie? Mam nadzieję!^
  • [awatar]
    isabelczyta
    Pełna recenzja dostępna na blogu: [Link] • Słyszeliście kiedyś o książce, która jest jedną wielką zagadką? Książce, w której los wszystkich ludzi na świecie leży w rękach dwunastu Graczy zdolnych do zabicia z zimną krwią każdego, kto stanie na ich drodze? Graczy, którzy od urodzenia szkoleni są na bezwzględnych wojowników? To jest historia, w której nie ma miejsca na uczucia - liczy się spryt, umiejętności i trzeźwy umysł. • Endgame to książka opowiadająca o specyficznej wizji świata. Na równi ze zwykłymi ludźmi, którzy są zupełnie tacy jak my - chodzą do szkoły, pracy, umawiają się na randki - żyją Gracze, którzy już od dziecka wiedzą, że znaczą dużo więcej dla świata. Gracze szkoleni są na bezwzględnych zabójców. Ćwiczone jest nie tylko ich ciało, ale i umysł, ponieważ wiedzą, że będą musieli wziąć udział w Grze, w której nie ma taryfy ulgowej. Będą musieli zmierzyć się w Grze o los ludzkości. To oni zadecydują, kto przeżyje. • Graczy jest dwunastu. Różnią się wszystkim i niczym jednocześnie. Dla każdego z nich przygotowania do Endgame, jak i sama Gra, polegają na czym innym. Dla jednych udział w Endgame jest wyróżnieniem i olbrzymią odpo­wied­zial­nośc­ią, a inni nienawidzą Gry całym sercem, gdyż chcieliby mieć normalne życie. Jednak każdy wie, że został wybrany i nie ma odwrotu. • Każdy z Graczy ma także inny sposób na udział w Grze. Jedni zabijają przeciwników po kolei, inni zawierają sojusze, jeszcze inni wolą przeczekać pierwszy etap, obserwować. Wszyscy jednak wiedzą, co stanie się po zakończeniu Gry. Świat nie będzie już taki sam. • Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się aż tak specyficznej książki. Nigdy nie spotkałam się z powieścią tak oryginalnie poprowadzoną. Nie miałam jeszcze styczności z książką pisaną zagadkami. Nie czytałam jeszcze powieści, w której mamy aż dwunastu głównych bohaterów. Nie spotkałam się jeszcze z tak osobliwą historią. Mogę Was zapewnić, że mimo, iż znam już dość sporo książek dotyczących wizji przyszłości, TEGO jeszcze nie było. • Autor zaskoczył mnie nie tylko swoim pomysłem, ale również stylem pisania oraz sposobem zapisu tekstu. Endgame to powieść napisana w trzeciej osobie, a do tego co chwilę zmieniamy perspektywę - raz jesteśmy w samolocie lecącym nad Adriatykiem, by za chwilę sprawdzić jak radzi sobie Gracz znajdujący się na drugim krańcu świata. Momentami miałam ogromny mętlik w głowie, bo czasem obserwujemy nawet kilku graczy naraz. Ponadto, tutaj nie ma akapitów - nowe wiersze zapisane są od początku linijki, przez co ta książka wydaje mi się tym bardziej inna niż to, co czytam na co dzień. Ja męczyłam tę książkę długo, ponieważ w listopadzie miałam mnóstwo rzeczy na głowie, lecz gdyby nie to, pożarłabym ją w dwa wieczory. • Bohaterów jest taki ogrom, że momentami trudno to wszystko ogarnąć, naprawdę! Dlatego też bardzo cieszę się, że większość z nich ma jakieś cechy char­akte­ryst­yczn­e. Gdyby nie to, nie wiem, jak bym sobie poradziła z podzieleniem tego wszystkiego. Oczywiście spotkałam tu osoby, które polubiłam bardziej, inne mniej. Ktoś zrobił na mnie większe wrażenie, ktoś mniejsze. Do niektórych postaci się przywiązałam, inne były mi kompletne obojętne. To zupełnie normalne - przecież nie możemy kochać wszystkich! :D • Jeśli już zaczęłam o miłości - tutaj jej nie znajdziecie. Znaczy, nie mówię, że nie ma opcji, że znajdziecie tu bohatera, którego pokochacie całym sercem - chodzi mi raczej o relacje między poszczególnymi postaciami. W sumie jest tu kilka "par", lecz nie jest to w jakikolwiek sposób powiązane z fabułą i nie ma na nią żadnego wpływu. Nawet, jeśli któryś Gracz pozwoli sobie na jakieś uczucie, z góry wie, że jego związek z kimkolwiek jest niemożliwy, więc nawet nie ma tu miejsca ani możliwości na romansy. • O co chodzi z tymi zagadkami? W Endgame znajdziecie mnóstwo łamigłówek, które możecie rozwiązywać razem z bohaterami! Dzięki temu możecie sprawdzić zdolność swojego logicznego myślenia. Może uda Wam się nawet odkryć rozwiązanie przed chytrym i przebiegłym Graczem? To byłaby radocha! Na końcu książki znajdziecie nawet specjalne miejsce na notatki, dzięki czemu nie musicie nawet chodzić po dodatkowe kartki! Niestety, dla mnie te łamigłówki były za trudne, ale uważam, że ta powieść to doskonała rozrywka dla ludzi z matematycznymi umysłami. • Autor nie szczędzi również scen walki, niebezpiecznych sytuacji czy przy­praw­iają­cych­ o zawroty głowy chwil. Wartka akcja jest jednym z elementów, za które pokochałam tę książkę, bo co chwilę coś się dzieje. James Frey nie pozwala bohaterom ani na chwilę zmrużyć oka! • Wydanie tej powieści również przyprawia o zawroty głowy. Przepiękna, matowa okładka w kolorze bogactwa kompletnie mnie zauroczyła! Oddaje ona klimat Endgame i już podczas patrzenia na nią mamy wrażenie, że czeka nas wspaniała przygoda. • Jeśli masz ochotę na książkę, w której nie znajdziesz schematów i wrażenia, że to już było - dobrze trafiłeś. Powiedziałabym nawet, że doskonale. Osobliwa historia zabierze Cię w zupełnie niespotykany świat, który da wytchnienie od szarej codzienności. Masz ochotę obserwować poczynania Graczy? Wystarczy, że otworzysz książkę, a znajdziesz się w Grze, w której wszystko się może zdarzyć.
  • [awatar]
    isabelczyta
    Pełna recenzja: [Link] • Masz ochotę na powieść z niesamowitym klimatem, którego nie znajdziesz nigdzie indziej? Książkę pełną akcji i tajemnic, których rozwiązania chcesz poznać jak najszybciej przez co czytasz ją błyskawicznie szybko? Historię, w której dobro spotyka się ze złem, a miłość z nienawiścią? Powieść, która Cię pozytywnie zaskoczy i będziesz chcieć więcej i więcej? Dobrze trafiłeś. • Dziś chciałabym napisać Wam o książce, której tak naprawdę miałam nie czytać. Nie mam pojęcia dlaczego, ale nie ciągnęło mnie do żadnej powieści spod pióra pani Daugherty. Nie czułam się zachęcona opisem ani zaintrygowana okładkami czy recenzjami tych powieści. Byłam neutralnie nastawiona. To samo było, kiedy wyszedł Tajemny ogień. Chyba odstraszał mnie tłumek wielkich fanek dzieł tej autorki. Wydaje mi się, że przede wszystkim bałam się, że ta książka mi się nie spodoba i będę źle się czuła w tym ogromie zwolenników. Lecz kiedy nadarzyła się okazja na przeczytanie tej pozycji w ramach Book Touru organizowanego przez wydawnictwo Moondrive, zdecydowałam się zaryzykować. i sprawdzić, czy będzie mi odpowiadał styl pisania tej autorki. Jest ryzyko, jest zabawa! :D Jak myślicie: zawiodłam się, czy wręcz przeciwnie? • "To, co za dnia wydaje się bezpieczne i znajome, nocą staje się całkiem obce." • Autorki zaskoczyły mnie... bardzo pozytywnie! Nie spodziewałam się aż tak dobrej książki, bo byłam nastawiona na zwyczajną młodzieżówkę bez wielkiego WOW. Książkę czyta się z olbrzymią przyjemnością nie tylko dzięki wartkiej akcji, gdyż wielką zasługę ma tutaj również to, jak wspaniale została napisana. Wszystkie wątki płynnie się ze sobą łączą, a to, że co jakiś czas zmieniamy perspektywę dodaje dodatkowej dynamiki. Chłonęłam tę pozycję z zadziwiającą prędkością, nad czym ogromnie ubolewam, bo... skończyłam ją za szybko! Dajcie mi więcej tak fantastycznych powieści! • O czym tak właściwie jest Tajemny ogień? Wyobraźcie sobie, że na świecie żyją dwie zupełnie inne charakterami i zain­tere­sowa­niam­i osoby, które wbrew pozorom ogromnie wiele łączy. Kto by pomyślał, że kujonka z Anglii może skrywać w sobie niesamowitą moc, a sied­emna­stol­atek­ z Paryża zna na pamięć datę swojej śmierci? Czy dziewczyna da radę uratować chłopaka, nad którego rodziną od pokoleń krąży klątwa? • Pewnie wiecie, że jestem olbrzymią fanką wszelkiego rodzaju klątw. A jeśli nie, to już wiecie. Uwielbiam tematy traktujące rozwiązywaniu jakiejś klątwy ciążącej nad głównym bohaterem! Poznawanie historii jej rzucenia i domyślanie się sposobów, w jakie można ją zdjąć jest dla mnie czymś niesamowitym. Kiedy zrozumiałam, że w Tajemnym ogniu znajdę to, co tak bardzo kocham, byłam przeszczęśliwa! I ani odrobinę się nie zawiodłam, gdyż autorki stworzyły naprawdę fantastyczną historię, która znalazła sobie szczególne miejsce w moim sercu ♥ • Czytaniu tej książki towarzyszy niesamowity klimat, który otula niczym ognista bańka mydlana, która nie parzy. Naprawdę! Zakochałam się w tej atmosferze tajemnicy i nieb­ezpi­ecze­ństw­a czyhającego na każdym kroku. Przygoda Taylor i Sachy poprowadzona jest tak inteligentnie, że ani razu nie miałam pojęcia co czeka na mnie za zakrętem. Nie mogłam się oderwać ani na chwilę, przez co czytałam przy każdej okazji: przed szkołą, podczas jedzenia obiadu, w autobusie, przed snem, a nawet w wannie! • Z głównymi bohaterami Tajemnego ognia zaprzyjaźniłam się wyjątkowo szybko, gdyż są to naprawdę cudowne postacie! Wielkim plusem jest to, że książka nie jest napisana w pierwszej osobie, bo szczerze mam już dość głupich przemyśleń niedojrzałych literackich bohaterek. Poznajemy ich zdecydowaną mniejszość, bo całą historię obserwujemy z boku. Z tego, co zdążyłam zauważyć, Taylor nie jest taką stereotypową bohaterką książek dla młodzieży - zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ale kto wie, co takiej literackiej nastolatce w głowie siedzi? Lepiej się w to nie zagłębiajmy i cieszmy się z tego, co mamy. • Ale do Sachy nie mam żadnych zastrzeżeń - on jest niesamowity! Bardzo troskliwy, kochany i wrażliwy, a jednocześnie pełen buntowniczych zapędów i zgubnej odwagi chłopak z Paryża. Widzę tu nowego książkową miłość!^ • Tajemny ogień to książka przepełniona akcją - oderwanie się od niej jest niemożliwe, a jeśli trafiłeś w centrum wydarzeń - masz przechlapane i musisz czytać dalej nawet, jeśli czeka na Ciebie tysiąc innych rzeczy do zrobienia. Pozycja przez którą na kilka długich godzin będziesz wulkanem emocji, a na twarzy wykwitną Ci szkarłatne niczym krew rumieńce podekscytowania. Ta powieść jest tak niezwykła, że aż brak mi słów na jej opisanie. Mam w głowie tyle motywów, o których chciałabym Wam napisać, lecz sformułowanie z tego jakiegokolwiek konkretnego zdania jest rzeczą wręcz niewykonalną. Ale spróbuję, bo Tajemny ogień zasługuje na honorowe miejsce nie tylko w moim sercu, ale i w Waszych głowach. • Okładka również jest fantastyczna! Wreszcie nie jest to całująca się para, oczy czy klatka piersiowa wyjątkowo umięśnionego mężczyzny. Tym razem jest to coś zdecydowanie bardziej symbolicznego, wyjątkowego. Przyjrzyjcie się bliżej: nie wydaje Wam się, że trójkąt i okrąg pożerają promienie żyjące własnym życiem? • Klątwa, nieb­ezpi­ecze­ństw­o i przyjaźń. Przeżycie iście ognistej przygody razem z Taylor i Sachą to niesamowite doświadczenie, do którego zachęcam każdego z Was. Do opisania tej książki brak mi słów - taka jest wspaniała! Jestem ogromnie szczęśliwa, że mogłam ją przeczytać. Polecam całym sercem!!
  • [awatar]
    isabelczyta
    Pełną recenzję znajdziesz na blogu: [Link] • Ludzie są różni. Każdy z nas inaczej radzi sobie z problemami. Jedni potrafią machnąć na nie ręką, natomiast na innych wpływa to bardziej. Wszystko zależy od wrażliwości, charakteru i tego jak mocne nerwy ma ta osoba. Niektórzy są silniejsi, inni słabsi. Jedni, gdy spotka ich jakaś przykrość, zostaną zdradzeni lub coś się nie udaje, potrafią się pozbierać, lecz inni mogą mieć z tym problemy. Czasem chcą nawet podjąć ostateczną decyzję i pożegnać się z problemami na zawsze. • Najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki powieści, o której Wam dziś opowiem, nie wytrzymała. Meg nie potrafiła poradzić sobie z trudnościami i poszła drogą, z której nie ma ucieczki. Popełniła bezbłędnie zaplanowane samobójstwo. Kilka dni przed skończeniem z sobą, zamknęła wszystkie swoje sprawy. Przynajmniej większość. Nadała meila do najbliższych z odpowiednim opóźnieniem, by został on odebrany tuż po jej śmierci. Wyszukała w internecie najtrudniej dostępną substancję do udrażniania rur (przy okazji najsilniejszą), którą wypiła w pokoju hotelowym. Przygotowała nawet napiwek dla pokojówki! Dziewczyna musiała być bardzo zdesperowana, pomyślicie. Co skłoniło ją do takiego czynu? Z czym nie mogła sobie poradzić? Dlaczego postawiła na najłatwiejszą drogę? Tego wszystkiego dowiecie się, czytając tę książkę. • Cody, czyli główna bohaterka książki nie może zrozumieć, dlaczego jej zazwyczaj silna, pogodna i inteligentna przyjaciółka popełniła samobójstwo. Zadręcza się wyrzutami, że niczego nie zauważyła, że mogłaby temu zapobiec, gdyby tylko zrozumiała. Po jakimś czasie zdaje sobie sprawę, że użalanie się nad sobą nie przywróci Meg życia. Postanawia jednak na własną rękę zrozumieć, co skłoniło dziewczynę do pożegnania się z życiem na zawsze. Czuje, że tylko to może przynieść jej ukojenie. Rozpoczyna się gonitwa za motywami postępowania zmarłej. • Byłam tu to powieść poruszająca temat samobójstw coraz częściej popełnianych przez młodzież (i nie tylko). Razem z główną bohaterką próbujemy rozwikłać tajemnicę tego, w jaki sposób młoda osoba podejmuje tak drastyczną decyzję. Po drodze spotykamy się z licznymi przeciwnościami losu, a nawet wątkiem miłosnym. Autorka nie omija także problemów dzieci wychowywanych przez jednego rodzica oraz wpływu internetowego świata na dzisiejszą młodzież. • Chciałabym napomknąć również o tytule tej książki, gdyż nie jest on przypadkowy. Początkowo zupełnie nie mogłam zrozumieć o co z nim chodzi i Wam również nie wyjawię tej słodkiej tajemnicy. Zachowam ją dla siebie, ponieważ odkrycie tego samodzielnie wywołuje olbrzymie emocje. Po przeczytaniu ostatniego zdania, które wszystko wyjaśniło autentycznie się popłakałam, a w moim sercu hulał mroźny wiatr. • Z przykrością muszę napisać, że bohaterowie tej powieści nie są niczym spektakularnym, ale zaznaczam również, że nie byli kompletną klapą. To, jak te postacie odbierzecie zależy tak naprawdę od Waszego nastawienia, ale ja jakiś większych emocji do nich nie żywię. Ani Cody, ani ... nie udało się pozostać na dłużej w moim sercu - byli mi obojętni. Nie rozumiem też ich zachowania, gdyż trochę mi się już przejadł wątek romansu między główną bohaterką i chłopakiem jej zmarłej przyjaciółki. Lecz, jak już mówiłam wcześniej, niektórym może się spodobać, gdyż ich historia jest naprawdę urocza oraz pełna wzlotów i upadków. • Po lekturze tej książki nie oczekujcie wartkiej akcji, magicznych stworzeń i pełnych adrenaliny sytuacji, bo nie o tym jest ta powieść. Byłam tu opowiada historię z życia wziętą, pełną zakrętów losu i życiowych problemów. Wydaje mi się też, że każdy może tę powieść odebrać inaczej, gdyż wszyscy nosimy na plecach inne bagaże, którymi obarczyło nas życie. Może właśnie Ty odbierzesz Byłam tu bardzo osobiście i pokochasz całym sercem? • Jeśli chodzi o mnie - Byłam tu nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że to wszystko jest takie odrobinę sztuczne i bez większej głębi. Nie, źle się wyraziłam - ta powieść po prostu nie jest dla mnie jakimś wspaniałym odkryciem, aczkolwiek naprawdę bardzo mnie wzruszyła. Czytało się również z błyskawicznie i bardzo przyjemnie, choć nie jestem największą fanką stylu pisania Gayle Forman - po prostu do mnie nie przemawia. Aczkolwiek jestem przekonana, że wszyscy, którzy lubią tę autorkę nie zawiodą się jej najnowszym dziełem. • Uważam, że wydanie Byłam tu jest istnym majstersztykiem. Mówcie co chcecie, ale ja uwielbiam takie okładki złożone w całość z wielu zdjęć. W tym przypadku jest to nawet taki malutki opis tego, co możecie znaleźć w tej książce! • Byłam tu jest historią z życia wziętą - pełną zakrętów losu i wzruszeń do łez, lecz jednocześnie dosyć dziwną. Zdaję sobie sprawę, że moja recenzja nieszczególnie zachęca do lektury tej powieści, lecz zauważcie, że im mniejsze macie oczekiwania, tym bardziej możecie zostać zaskoczeni. Mimo wszystko zachęcam do zapoznania się z tą książką, gdyż naprawdę daje ona do myślenia i może wiele nauczyć.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
10
  • Król Kruków
    Stiefvater, Maggie
  • Gregor i tajemne znaki
    Collins, Suzanne
  • Między książkami
    Zevin, Gabrielle
  • Inne zasady lata
    Saenz, Benjamin Alire
  • Listy niezapomniane
    Usher, Shaun
  • Wszystkie jasne miejsca
    Niven, Jennifer
Należy do grup

grejfrutoowa
aleksandra.s.1.1.3.9
Olciaczar
Alessandra
Misieczka
lorien_dana
ksiazkomania
Katherine_Parker
moondriverka
ilona3
Betik

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo