Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
chrispu
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
11
  • [awatar]
    chrispu
    Zbiór różnej długości felietonów, które łączy tematyka historyczno – archeologiczna. I pomimo upływu czasu felietony te niewiele straciły na atrakcyjności - no może niektóre szczegóły są obecnie inaczej interpretowane, ale generalnie wszystko co opisano jest prawdą. Każdy, zainteresowany trochę tematyką, znajdzie tu coś dla siebie – począwszy od odkryć rysunków naskalnych ludzi pierwotnych poprzez ciekawostki z czasów faraonów czy kultur Morza Śródziemnego po XIX wieczne wyprawy morskie czy ekspedycje polarne. Co by tu jeszcze – jedne z felietonów są ciekawie napisane, inne troszeczkę mniej (ale to raczej wrażenie subiektywne) – jak się czyta to dzieło po latach to można stwierdzić, iż o niektórych sprawach wie się więcej niż autor. Ale za to w młodości, książka rozbudzała wyobraźnię, pokazywała, że zabytki to nie tylko suche eksponaty muzealne z tabliczkami „nie dotykać” wykopane przez nie wiadomo kogo. Że mają one nieraz swoją pasjonującą „otoczkę”. I może warto „pokopać w ziemi” by jakieś skarby znaleźć.
  • [awatar]
    chrispu
    Królestwo złotych łez czyli wszystko to, czego nie dowiesz o Inkach na lekcjach w szkole z podręczników. Napisane zaś jest w taki sposób, że jak się człowiek już wciągnie to trudno się oderwać. Taka zbeletryzowana opowieść o podboju Ameryki Południowej przez Hiszpanów. I do tego ciekawa. Autor przedstawia dwa punkty widzenia - hiszpański i inkaski (z lekka sympatyzując z tymi drugimi) ale w sumie nie prawi tu jakichś głębokich moralitetów - takie było wtedy życie, poglądy i już. Co prawda z naszego punktu widzenia możemy żałować tego czy owego (szczególnie masy złotych arcydzieł przetapianych na sztabki), no ale bez podboju Inków cywilizacja europejska napewno wyglądała by inaczej. Nie ma w tym przypadku złotego środka. • Mnie osobiście najbardziej podobały się fragmenty dotyczące bezpośrednio osoby Pizarra i króla Inków Atahualpy - wzbudzały emocje (w tym drugim przypadku ocierając się o smutek). • Podsumowując - książka pogłębia wiedzę o tym okresie historycznym dostarczając przy tym swoistej "rozrywki" przy czytaniu. Koniec książki jest trochę mniej "dynamiczniej (ciekawie)" napisany niż reszta - tak jakby "para uszła" autorowi.
  • [awatar]
    chrispu
    A gdyby tak zostać archeologiem? Całkiem fajny zawód. • Takie myśli kiedyś w młodości się mi nasunęły po przeczytaniu tej książki. Bardzo ciekawie i "działająco na wyobraźnię" (szczególnie młodego czytelnika) zostały tu przedstawione najważniejsze znaleziska w Mezopotamii, Sumerze, Egipcie, Azji Mniejszej (moja ulubiona część), Pompejach oraz na terenach zamieszkałych kiedyś przez Azteków. • Oprócz przedstawienia samego procesu odkrywania, dostajemy sporą dawkę informacji historycznych (w strawnej formie) oraz trochę prawie relacji reporterskich (szczególnie z podboju państwa Azteków). Całość świetnie się czyta - nie trzeba trzymać się chronologii rozdziałów, minusem mogą być niektóre fotki - straciły na jakości z upływem czasu (ale to jest raczej kwestia wydania). • Podsumowując - w latach gdy jeszcze nikomu się nie śniło o "Indianie Jonesie" to ta książka świetne zachęcała niektórych "młodych" by zostać archeologiem lub by chociaż do polubić trochę starożytność i historię.
  • [awatar]
    chrispu
    Pozytywne zaskoczenie. • Spodziewałem się jakiegoś wspomnieniowego bloga o trudnościach związanych z podróżowaniem z dziećmi i że opisy tych przygód będą na pierwszym planie oraz trochę infantylnego stylu lub moralizatorstwa (dzieci to bardzo drażliwy temat). Na szczęście jest tego tu niewiele (najwięcej na początku) a im dalej się czyta to praktycznie "przygody z dzieciakami" wtapiają się w treść i ich się nie zauważa. • Można się z tej książeczki dowiedzieć kilku fajnych rzeczy o niektórych miejscach w Chorwacji - częściowo są to ciekawostki a częściowo praktyczne porady. Napisana jest stylem jest bardzo lekkim, nie przynudzającym, "akcja" przenosi się tu z miejsca na miejsce. • Podsumowując - niezła książeczka podróżniczo - poznawcza dla osób które nie były w Chorwacji i niekoniecznie do niej ich ciągnie. Taka przystawka przed poważniejszą lekturą. Kieszonkowy format, mała objętość (do przeczytania w ciągu godziny lub krócej) oraz trochę fotografii kolorowych i czarno-białych - w tym elemencie to akurat "szału nie ma". Jedynie co może ewentualnie człowieka "zdenerwować" podczas czytania i odrzucić od tej książki to porównanie z własnymi doświadczeniami z podróży z dziećmi.Albowiem każdy rodzic wie jak najlepiej postępować z dziećmi :).
  • [awatar]
    chrispu
    Książka dla socjologów. • Znajdą tu świetny materiał z obserwacji ludzkich zachowań opisany przez beznogiego od urodzenia Kevina przemierzającego kilka krajów na deskorolce. Są tu opisane również jego przemyślenia dotyczące swojego losu i tego jak odbierają go ludzie, których mija lub spotyka na swej drodze. I tak przez całą książkę, którą z tematyką podróżniczą łączy jedynie fakt przemieszczania się głównego bohatera przez kilka krajów - najciekawszy fragment to pobyt na Ukrainie. • Trudno mi ocenić czy przeczytanie jego przygód (od urodzenia do napisania tej książki) i wynurzeń będzie dla kogoś (mam na myśli niepełnosprawnego) jakimś bodźcem do ruszenia w świat. Wydaje mi się, że za mało tu przydatnych informacji typu - jak sobie poradzić z utrudnieniami dla niepełnosprawnych. Mało jest też pozytywnych spostrzeżeń. • Najbardziej pozytywnym elementem tej książki (tak to odebrałem) jest opisana postawa jego rodziców i rodziny. Te fragmenty mogą człowieka podnieść na duchu, dostarczyć jakichś inspiracji (nie należy się poddawać, zawsze jest jakieś wyjście, itp.). • Fotografie - monotonne, jednotematyczne (czyli miny ludzi gapiących się na Kevina). Niby to był jego sztandarowy projekt (pomysł życia) ale tak naprawdę nie bardzo wiem czy wyszło mu to co chciał. Jak sam przyznaje - tak samo ludzie by się gapili gdyby miał nogi ale siedział np. goły na chodniku. • W czytaniu tej książki, oprócz błędów literowych (jakaś niechlujna korekta tekstu była, bo sporo tego tutaj) raziły mnie również wulgaryzmy (niby mające nadać autentyczności wypowiedzi - ale wg. mnie zupełnie niepotrzebne). • Podsumowując - jeśli szukasz książki podróżniczej lub z fajnymi fotografiami - nic z tego, nie kupuj. • Jeśli zaś lubisz książki "obyczajowe" - ta pozycja jest jak najbardziej dla ciebie.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
9
  • Czołem, nie ma hien
    Meller, Andrzej
  • Moje Indie
    Kret, Jarosław
  • W Chinach jedzą księżyc
    Collée, Miriam
  • Wiza do Iranu
    Orzech, Artur
  • Dzień dobry Tahiti
    Dworczyk, Wojciech
  • Spacer wśród kwitnących wiśni
    Dworczyk, Wojciech
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo