26 i 27 stycznia br. w siedzibie Bibliotece Publicznej w Bralinie odbyło się uroczyste wręczenie nagród książkowych najlepszym czytelnikom. Do laureatów konkursu „Czytelnik Roku 2015” zostali wytypowani czytelnicy, którzy przeczytali największą liczbę książek w 2015 roku.
Głównym celem konkursu była popularyzacja czytelnictwa nie tylko wśród dzieci i młodzieży, ale również wśród wszystkich mieszkańców gminy. Konkurs trwał od stycznia do grudnia 2015 roku i był podzielony na VI kategorii wiekowych.
W I kategorii – przedszkolaki laureatami zostali: Marta Labryszewska – I miejsce, Lucjan Pokora – II miejsce oraz Jaś Rybczyński – III miejsce. Kategoria II (SP kl. I-III) reprezentowana była przez Michała Biegańskiego – I miejsce, Izabelę Kania – II miejsce oraz Dominikę Kochan – III miejsce. Kategoria III (SP kl. IV-VI) I miejsce – Weronika Grossek, II miejsce - Karina Mencel, III miejsce – Jakub Górecki. Kategoria IV (gimnazjum): I miejsce przypadło Aleksandrze Marciniak, II miejsce zajął Kamil Biegański natomiast III miejsce Ewelina Piworowicz. Zwycięzcami V kategorii (szkoły ponadgimnazjalne) zostali Agata Zimoch – I miejsce, Angelika Poziemba – II miejsce i Ewelina Dubicka – III miejsce.
Wśród czytelników dorosłych, czyli w kategorii VI najlepsze okazały się: Beata Dirbach – I miejsce, Wioleta Laryś - II miejsce i Patrycja Gudra – III miejsce. W kategorii tej przyznano również wyróżnienia, które otrzymali: Katarzyna Labryszewska, Anna Libner, Teresa Nawrocka, Elżbieta Misiak, Pelagia Kruszelnicka, Maria Chwalińska, Maria Bieda, Lech Herbich, Danuta Gudra, Teresa Słobodzian, Helena Marczyk, Małgorzata Nawrot, Krystyna Słobodzian, Urszula Górecka, Urszula Humelt, Maria Węgrzynowicz i Elżbieta Pisuła.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Rodzaj: | Biblioteki publiczne |
---|---|
Telefon: | +48 62 78 11 232 |
Województwo: | wielkopolskie |
Powiat: | kępiński |
Adres: |
Rynek 3 63-640 Bralin |
E-mail: | biblioteka@bralin.pl |
Poniedziałek 9.00 - 17.00
Wtorek 8.00 - 16.00
Środa 9.00 - 17.00
Czwartek 8.00 - 16.00
Piątek 8.00 - 16.00
Gościem Biblioteki Publicznej w Bralinie był tym razem znany ilustrator prasowy oraz autor książek dla dzieci – Paweł Wakuła. 8 grudnia br. autor przeprowadził dwie prelekcje. Pierwsza odbyła się w świetlicy Profilaktyczno-Środowiskowej „Tęcza”, a jej słuchaczami byli wyróżnieni w czytelnictwie uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Bralinie. Druga została przeprowadzona dla uczniów Zespołu Szkół im. Ks. Michała Przywary i Rodziny Salomonów w Nowej Wsi Książęcej.
Paweł Wakuła jest absolwentem malarstwa i pedagogiki artystycznej. Jak sam mówi o sobie, uprawia niepoważny zawód rysownika-humorysty. Od lat związany jest z tygodnikiem „Angora” oraz popularnym dodatkiem dla dzieci (i nie tylko) – „Angorka”. W 2007 roku zbiór opowiadań „Co w trawie piszczy” został wyróżniony w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren. W 2011 został nominowany do Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego za „Kajtka i Yetika”.
Spotkania autorskie oparte były na motywach książki „Jagiełło pod… prysznicem. Opowieści o władcach Polski”. Autor zapoznał dzieci z mało znanymi faktami z życia polskich królów i książąt. Czytelnicy dowiedzieli się m.in.: dlaczego Jagiełło, wbrew ówcześnie panującym obyczajom, uwielbiał się kąpać? Który z polskich królów miał u jednej ze stóp sześć palców? Czy Mieszko I był ślepy? Dlaczego Bolesław I Chrobry był dla poddanych taki chrobry? Jaki był Bolesław II, Śmiały, czy Szczodry? Czy Bolesław III Krzywousty kochał swoich synów? Za co Władysław I Łokietek powinien lubić pająki? Czy Jan III Sobieski pijał kawę po turecku, czy po wiedeńsku? Oprócz zabawnych anegdot o polskich władcach okraszonych rysunkami autora, dzieci dowiedziały się wielu istotnych faktów z historii ojczystej, poznały realia omawianych epok i przekonały się, że historię da się lubić!
Cennym upominkiem, oprócz możliwości spotkania z pisarzem, były autografy z zabawnymi rysunkami złożone przez gościa, na zakupionych przez dzieci egzemplarzach książek.
4 grudnia 2014 r. gościem Biblioteki Publicznej w Bralinie był Kazimierz Szymeczko – absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim, laureat konkursu literackiego Uwierz w siłę wyobraźni oraz Ambasadora Polszczyzny 2013 w dziedzinie literatury dla dzieci, autor wielu opowiadań i powieści dla dzieci i młodzieży, w tym między innymi: „Historia Polski w opowieściach”, „PoMOLowana historia”, „Kopidoł i kwiaciareczka”, „Wywrotka”, „Czworo i kości” czy „Pościg za czarną hondą”.
Autor podczas spotkania z młodzieżą z bralińskiego gimnazjum opowiadał o swojej przygodzie z pisaniem oraz pomysłach na nowe książki. Młodzież bardzo chętnie zadawała pytania mentorowi literatury i historii. Uczniowie chcieli wiedzieć, skąd czerpie inspiracje do swoich książek, a także jak wygląda proces twórczy. Gość ze sporą dozą humoru odpowiadał na każde pytanie, prowadząc żywy dialog z publicznością.
Kazimierz Szymeczko pracował jako opiekun osób z niepełnosprawnością w ośrodkach Caritasu. Jego nowa książka „Tetrus” adresowana do czytelników w wieku 15, 16+, jest oparta na refleksjach i doświadczeniach autora podczas tej pracy. „Tetrus” to mocny tekst. Pokazuje męski świat, który nie lubi „męczydup” i „roszczeniowców”, natomiast wysoko ceni upór, inteligencję, poczucie humoru. Te cechy są niezbędne, by bohaterowie książki Kazimierza Szymeczki, młodzi ludzie po ciężkich urazach ciała, mogli zwiększyć swoje szanse w oswajaniu codzienności tak piekielnie dla nich trudnej. Bohaterem książki jest Michał, który po wypadku samochodowym ląduje na wózku. Ma sprawną prawą rękę, może poruszać głową i cieszyć się, że w ogóle żyje. Początkowo daleko mu do tego, ale rehabilitacja i kompletnie nowe towarzystwo – innych połamańców dochodzących do siebie w ośrodku Caritas, gdzie jest zmuszony zamieszkać – bardzo mu w tym pomagają. Chłopaki lubią drążyć temat, pośmiać się, pomagają mu złapać dystans – to ogromna ulga dla jego skołatanych myśli. Wciągają go w rugby – bo mózg lubi ruch, no i nie bez znaczenia jest, że dziewczyny lubią wysportowanych… Michał mozolnie dochodzi do tego, że jego życie – życie tetrusa – ma swój głęboki sens i cel. Nie każdy ma szczęście to odkryć, nie mając nawet osiemnastu lat!
Po spotkaniu pisarz rozdawał autografy z miłą dedykacją ozdobioną własnoręcznie wykonanymi rysunkami. Natomiast młodzież podziękowała za ciekawe spotkanie, obdarowując gościa kwiatami oraz małym upominkiem. Kubek z herbem Gminy Bralin dołączy do kolekcji zbiorów pana Szymeczki, która liczy już ponad 120 sztuk takich egzemplarzy.
Gościem Biblioteki Publicznej w Bralinie 25 września br. był Arkady Paweł Fiedler - wnuk słynnego polskiego podróżnika i pisarza Arkadego Fiedlera. Podczas spotkania z młodzieżą z bralińskiego gimnazjum oraz z uczniami Szkoły Podstawowej w Bralinie opowiedział o swojej wyprawie bezdrożami Afryki, na którą wybrał się fiatem 126p i przejechał Czarny Kontynent z północy na południe.
W ciągu 3,5 miesiąca wyprawy pokonał maluchem ponad 16 tysięcy kilometrów i odwiedził 11 krajów. Podróżnik i jego samochód zmagali się z upałem w Sudanie, błotem w Ugandzie, kurzem i afrykańską „tarką” w Tanzanii, ale po drodze zobaczyli wspaniałą, niezwykłą przyrodę, przepiękne widoki i spotkali fascynujących ludzi. Co ciekawe, „maluch”, któremu dawano niewielkie szanse na pokonanie bezdroży Afryki odmówił posłuszeństwa tylko raz i to jeszcze w Polsce. W czasie drogi podróżnik dokonywał tylko drobnych napraw. Przez całą podróż samochód robił na ludziach spotkanych po drodze ogromne wrażenie i wywoływał sensację. Był narzędziem do łamania barier między ludźmi, a także nawiązywania kontaktów z nimi. Podróżnika wspierała trzyosobowa ekipa, która jadąc za nim dokumentowała wyprawę. Według Fiedlera, dla „malucha” najtrudniej było przejechać 850 kilometrów wzdłuż jeziora Tanganika. „To była walka na szutrowej drodze pełnej kamieni. Chociaż o samochód najbardziej bałem się na Saharze. Bałem się tam, że silnik wybuchnie, pesymiści przepowiadali mi to przed wyjazdem, ale to bardzo dzielna maszyna. Szkoda, że się już takich fiatów nie produkuje" – powiedział.
Uczniowie z bardzo dużym zainteresowaniem i ciekawością słuchali i oglądali prezentację, po której gromkimi brawami podziękowali panu Arkademu za spotkanie.
O kulturze, stylu życia i sytuacji kobiet w krajach muzułmańskich opowiadała Tanya Valko podczas spotkania autorskiego dla czytelniczek Biblioteki Publicznej w Bralinie, a także o miejscu na Ziemi i kilku innych sprawach podczas krótkiego wywiadu
Dlaczego z krwi i kości Polka, krakuska, od ponad 20 lat mieszka w krajach arabskich, a w dodatku pisze książki o kulturze arabskiej i azjatyckiej? Tanya Valko to pseudonim artystyczny Polki, dziewczyny pochodzącej z Krakowa, absolwentki Uniwersytetu Jagiellońskiego, studentki najpierw bohemistyki a potem arabistyki. Zainteresowanie jakże dalekim i tajemniczym światem przejawiała bardzo wcześnie, jeszcze zanim zaczęła studiować orientalistykę, czytała „Baśnie z tysiąca i jednej nocy” i interesowała się historią tych krajów. Jako studentka zgłębiała literaturę orientalną, czytała kasydy, studiowała Koran, pasjonowało ją prawo muzułmańskie i tamtejsza religia. Po raz pierwszy wyjechała do Libii mając 21 lat, a o życiu w tych krajach zadecydowało także sytuacja rodzinna – narzeczony a potem mąż, również Polak, z wykształcenia arabista dostał stypendium do Kairu i tak zaczęła się jej wielka przygoda z orientem, która trwa już ponad trzydzieści lat. Tanya Valko m.in. przez 13 lat mieszkała w Libii, 5 lat w Arabii Saudyjskiej, a teraz mieszka w Indonezji. Spod jej pióra wyszły takie powieści jak: „Arabska żona”, „Arabska córka”, „Arabska krew” czy „Arabska księżniczka”, tworząc tzw. sagę arabską. Potem powstał kolejny cykl, tym razem azjatycki: „Okruchy raju” i „Miłość na Bali”.
Podczas spotkania autorskiego, które 15 czerwca br. w świetlicy „Tęcza” przygotowała Ewa Jędrysiak dyrektor Biblioteki Publicznej w Bralinie, jego bohaterka Tanya Valko w ciekawy sposób opowiedziała o innym, obcym dla nas Europejczyków świecie orientu, świecie kultury arabskiej i azjatyckiej. Mówiła o małżeństwach mieszanych z lat 80., o trudnościach, z jakimi zderzały się Polki, Brytyjki, Czeszki, którym przyszło żyć w muzułmańskim świecie i arabskiej kulturze. Według prawa szariatu mężczyzna dominuje nad kobietą, mąż bierze żonę pod pełną opiekę jako istotę słabszą. Według europejskiego myślenia taka opieka staje się ubezwłasnowolnieniem. Obecnie czasy się zmieniły, świat nie jest już wyizolowany i wykształceni Arabowie, nowocześni zachowują się już nieco inaczej. Tanya Valko pisze również o dobrych związkach par mieszanych, w swoich powieściach porusza też problem terroryzmu w świecie.
To było bardzo ciekawe spotkanie, a jego bohaterka, pełna pasji pisarka, w interesujący sposób przybliżyła zebranym ten zgoła inny świat i odmienną kulturę.
O miejscu na Ziemi i kilku innych sprawach
Jeszcze przed spotkaniem z czytelnikami rozmawiałam z Tanyą Valko, zadając jej kilka pytań:
Gdzie jest Pani miejsce na Ziemi? Czy jest to Polska, czy kraje arabskie? Jak pani czuje?
Nadal jestem jak ta rozdarta sosna. W dalszym ciągu zastanawiam się, gdzie tak naprawdę chciałabym żyć. Kraje arabskie teraz stały się bardzo niebezpieczne, ale jest jeszcze mnóstwo pięknych miejsc, w których nie byłam. Moim marzeniem w dalszym ciągu są podróże, poznawanie nowych kultur. Staram się dużo zwiedzać w regionie, w którym mieszkam. To szansa na poznanie za nieduże pieniądze niesamowitych krajów, do których dolecieć z Polski jest nie lada wyczynem. Zawsze bliska memu sercu była Libia. Bardzo mnie boli, że jest teraz tak bardzo niszczony i w zasadzie nie można powiedzieć czy ten kraj jeszcze istnieje czy nie. To jedno wielkie pole bitwy, nie ma już lotniska, by tam dolecieć. To mnie bardzo boli, bo pamiętam tę Libię naprawdę dobrą, życzliwą dla cudzoziemców, dla Polaków. W latach 80., 90. było tam tylu Polaków ile aktualnie jest w Australii – 150 tys.
Jak często bywa Pani w Polsce?
Staram się być dwa razy do roku. To wyczyn maksymalny, myśląc o długości podróży, a także względach finansowych. Na pewno moje serce jest w Polsce, to jest moja ojczyzna.
W jakim języku pisze Pani książki? Gdzie się ukazują? Czy pani powieści są tłumaczone na inne języki? W jakim kraju Pani książki cieszą się największą popularnością?
Piszę po polsku, jednak są one już tłumaczone na język czeski, co mnie bardzo cieszy, ponieważ bohemistyka to była moja pierwsza filologia, którą studiowałam. Wyszły już dwie części sagi arabskiej, a teraz będzie trzecia. Moje powieści ukazały się również na Ukrainie w języku rosyjskim i mają ukazać się również po węgiersku.
Czy w tej chwili pisanie to Pani zawód czy też działalność dodatkowa, oprócz pracy zawodowej?
Pisanie to moja pasja, od zawsze, od dzieciństwa. Rzadko kiedy się zdarza, żeby pisarz mógł wyżyć z pisania. Dlatego trzeba iść do pracy, „odbębnić” 8 godzin, a potem można z pasją, po nocy pisać książki.
11 czerwca br. Bibliotekę Publiczną w Bralinie odwiedziły dwie grupy przedszkolaków z Przedszkola „Kwiaty Polskie” w Braline. Podczas wizyty dzieci zwiedziły placówkę i zapoznały się z charakterem pracy biblioteki. Z zaciekawieniem oglądały regały pełne książek.
Dla większości dzieci było to pierwsze spotkanie z biblioteką, jej pracownikiem i książeczkami. Dzieciaki dowiedziały się co to jest księgozbiór, a także z jakich gatunków literatury się składa. Miały również okazję zadawania mnóstwa pytań dotyczących biblioteki, na które otrzymały wyczerpujące odpowiedzi. Kto pisze książki? Co należy zrobić, aby zostać czytelnikiem? Skąd się biorą książki w bibliotece? Kto stawia pieczątki w książkach i po co? Co oznaczają numerki napisane w książkach?... - to tylko niektóre z pytań nurtujących przedszkolaki. Po krótkiej lekcji bibliotecznej każdy przedszkolak mógł wybrać dowolną książeczkę dla dzieci, by zapoznać się z jej zawartością. Oczywiście największe zainteresowanie wzbudziły ciekawe i kolorowe bajeczki dla najmłodszych. Spotkanie odbyło się w radosnej, pełnej uśmiechów atmosferze. Poza tym dyrektor placówki zaznajomiła przyszłych czytelników z biblioteczną stroną internetową i wytłumaczyła, jak z niej korzystać. Wizyta zakończyła się miłym akcentem: dzieci otrzymały zakładki do książek, słodycze oraz książkę na pamiątkę miłego spotkania. Maluchy wręczyły własnoręcznie wykonane laurki pani Ewie Jędrysiak, która prowadziła lekcję.
9 czerwca br. Biblioteka Publiczna w Bralinie w ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom” zorganizowała spotkanie dla najmłodszych czytelników. Na zaproszenie odpowiedziały dzieci z klas pierwszych SP w Bralinie, które przybyły do świetlicy „Tęcza” pod opieką Joanny Wieloch i Agaty Nowak. Uczniowie mieli przyjemność bawić się w towarzystwie Piotra Witonia – aktor poznańskiego teatru, który wcielił się w postać Tygryska z bajki „Kubuś Puchatek”.
Aktor mający wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi w swoim programie literacko-artystycznym czytał fragmenty książki pt. „Lekcje ze Stumilowego Lasu”, do której proponował zagadki, konkursy, zabawy ruchowe oraz pogadanki na temat uczuć i zdrowego stylu życia. Zadania uruchamiające wyobraźnię i pamięć oraz ćwiczenia ruchowe angażowały w pełni zarówno młodych uczestników jak i ich dorosłych opiekunów. Uczniowie aktywnie uczestniczyli w zajęciach, dobrze się przy tym bawiąc. Zabawa była wyśmienita. Po reakcjach dzieci można było stwierdzić, że bardzo przypadła im do gustu ta postać, która bezbłędnie odnalazła sposób, by stać się częścią ich świata. Niewątpliwą atrakcją, którą przygotował dla dzieci Tygrysek, był słodki posiłek – chrupki z miodem. Na zakończenie dzieci podziękowały Tygryskowi piękną różą za wspaniałą zabawę i pozowały do pamiątkowego zdjęcia. Maluchy wyszły ze spotkania bardzo rozbawione i w pełni zadowolone z obietnicą, że już wkrótce odwiedzą bibliotekę i odnajdą w niej Kubusia i jego przyjaciół.
Na zakończenie ferii w Bibliotece Publicznej w Bralinie został rozstrzygnięty konkurs czytelniczy „Czytelnik Roku 2014”. Do zadań komisji, która obradowała w składzie: Marzena Kuropka, Sławomir Bąk oraz Ewa Jędrysiak, należało wytypowanie czytelników z największą ilością wypożyczonych książek. Po wnikliwej analizie kartotek czytelniczych komisja w sześciu kategoriach wiekowych wyłoniła laureatów oraz przyznała wyróżnienia. Dla nich czytanie to przyjemność, pasja, sposób na nudę i bezczynność. Konkurs trwał od stycznia do grudnia 2014 roku. Najważniejszym celem konkursu było popularyzowanie czytelnictwa, zainteresowanie użytkowników biblioteki dobrą książką, rozwój emocjonalny poprzez literaturę, zdobycie nowych czytelników, zachęcenie do częstszego odwiedzania biblioteki oraz udziału w imprezach kulturalnych przez nią organizowanych. Wyłonienie laureatów nie było łatwe. W kategorii I - Przedszkole i ”0” laureatami zostali: Marta Labryszewska - I miejsce, Maria i Zosia Dembna - II miejsce, Jakub Mularczyk -III miejsce. Kategoria II – (SP Kl. I-III) reprezentowana była przez Weronikę Grossek – I miejsce, Izabelę Kanię – II miejsce i Patrycję Młot – III miejsce. Kategoria III (SP Kl. IV-VI): Julia Lenek – I miejsce, Daria Schudy – II miejsce oraz Joanna Siemańska – III miejsce.Kategoria IV – gimnazjum: I miejsce zajęła Daria Piorun, II miejsce przypadło Natalii Piworowicz, natomiast III miejsce Agacie Zimoch. Zwyciężczyniami w kategorii V – szkoły ponadgimnazjalne okazały się: Justyna Głąb I miejsce, Dominika Białek II miejsce oraz Monika Pietr III miejsce. Wśród osób dorosłych, czyli w kategorii VI najlepszymi czytelnikami okazały się Wioletta Laryś I miejsce, Katarzyna Labryszewska II miejsce i Beata Dirbach III miejsce. W tej kategorii przyznano również wyróżnienia dla Wandy Waloszczyk, Elżbiety Misiak, Patrycji Gudry, Urszuli Góreckiej, Krzysztofa Slipiko, Heleny Marczyk, Małgorzaty Nawrot, Marii Biedy, Pelagii Kruszelnickiej, Teresy Słobodzian, Teresy Gaze, Patrycji Burlikowskiej, Krystyny Słobodzian, Teresy Nawrockiej, Elżbiety Pisuły, Urszuli Humelt, Marii Węgrzynowicz, Anny Liebner, Danuty Gudry. Spośród wszystkich laureatów konkursu rekordzistką okazała się Marta Labryszewska z Przedszkola „Kwiaty Polskie” w Bralinie, która rekordową liczbą przeczytanych książek zdobyła tytuł „Czytelnik Roku 2014”.