Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Biblioteka Publiczna w Bralinie
[awatar]
Bralin BP
Rodzaj: Biblioteki publiczne
Telefon: +48 62 78 11 232
Województwo: wielkopolskie
Powiat: kępiński
Adres: Wrocławska 50
63-640 Bralin
E-mail: biblioteka@bralin.pl

Poniedziałek 9.00 - 17.00
Wtorek 8.00 - 16.00
Środa 9.00 - 17.00
Czwartek 8.00 - 16.00
Piątek 8.00 - 16.00

wswiecieksiazek0.jpg Wiek przedszkolny jest doskonałym czasem na rozbudzanie zainteresowań czytelniczych. 6 czerwca br. pięciolatki z grupy Konwalii, Tulipanów i Różyczek z Przedszkola „Kwiaty Polskie” w Bralinie wraz ze swoimi opiekunami odwiedziły Bibliotekę Publiczną. Przedszkolaki z wielką radością zapoznały się z magicznym dla nich miejscem.

Niektórzy z nich byli wcześniej w bibliotece ze swoimi rodzicami bądź starszym rodzeństwem, ale dla zdecydowanej większości była to pierwsza wizyta wśród tylu książek. Dzieci z wielkim zain­tere­sowa­niem­ przyglądały się lekturom znajdującym się na półkach. Najbardziej podobały im się kolorowe i bogato ilustrowane książki, które z chęcią oglądały i komentowały oglądane obrazki. Zobaczyły również jak wygląda karta czytelnika oraz poznały zasady wypożyczania książek. Dowiedziały się jak można stać się czytelnikiem biblioteki oraz jak należy się w niej zachować. Poza tym dyrektor placówki zaznajomiła przyszłych czytelników z biblioteczną stroną internetową i wytłumaczyła, jak z niej korzystać. Na zakończenie spotkania w bibliotece dzieci przekazały pani Ewie Jędrysiak własnoręcznie wykonaną laurkę z podziękowaniem za oprowadzenie po świecie książek. Każdy przedszkolak wyszedł z biblioteki nie tylko z uśmiechem na twarzy i kolorowanką otrzymaną na pamiątkę, ale przede wszystkim z obietnicą, że wróci, aby móc się zapisać i korzystać z bogatej oferty dla dzieci.

wswiecieksiazek0.jpg wswiecieksiazek0
jpg, 16 KiB, 140x140
IMG_0003.jpg IMG_0003
jpg, 134 KiB, 700x478
IMG_0004.jpg IMG_0004
jpg, 148 KiB, 700x468
IMG_0023.jpg IMG_0023
jpg, 135 KiB, 700x486
IMG_0011.jpg IMG_0011
jpg, 123 KiB, 700x464
Komentarze (0)

calapolskaczyta2.jpg Fundacja „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” świętuje właśnie jubileuszu 15-lecia kampanii społecznej. Biblioteka Publiczna w Bralinie uczestniczy w akcji prawie od samego początku, zachęcają dorosłych, rodziców, wychowawców, opiekunów, by codziennie czytali najmłodszym.

Z tej okazji 2 czerwca br. biblioteka gościła aktorów krakowskiego Teatru Edukacji i Profilaktyki „Maska”, którzy zaprezentowali widowisko „Skradzione mądrości”. Baśniową opowieść o tym, jak wiele pożytku płynie z czytania książek zobaczyło ponad 60 dzieci z Przedszkola „Kwiaty Polskie” w Bralinie. Młodzi widzowie z zapartym tchem śledzili przygody Skrzata, który jest pochłonięty literaturą do tego stopnia, że niemal nie zauważa prawdziwego świata. Nie przeżywa prawdziwych przygód, nie ma prawdziwych przyjaciół. Kiedy Sowa kradnie cały jego księgozbiór, żeby stać się prawdziwym „symbolem mądrości”, Skrzat postanawia go odzyskać. Wyrusza na prawdziwą przygodę. Na swojej drodze spotyka Biedronka Donka, tajnego agenta, który próbuje rozwikłać zagadkę książek znikających w całym Królestwie. Donek nie czyta, ma słabą wyobraźnię, nie potrafi logicznie myśleć, więc pomoc mądrego Skrzata okazuje się niezbędna. Razem ruszają pokonać Sowę, a przy okazji nauczyć się czegoś od siebie nawzajem. Kiedy Donek zostaje schwytany przez Sowę, Skrzat musi stawić jej czoła sam. Wraz z dziećmi wyzywa ją na pojedynek z wiedzy o książkach, który wygrywają. Po przegranym pojedynku skruszona Sowa musiała przeprosić i zwrócić wszystkie książki. Dowiedziała się również, że nie trzeba kraść książek, żeby je przeczytać – wystarczy pójść do biblioteki i wypożyczyć. Natomiast Skrzat przekonał się, że również prawdziwy świat jest wart uwagi, bo można spotkać wiernych przyjaciół i przeżyć wspaniałe przygody.

„Skradzione mądrości” to pełna humoru i akcji opowieść o tym, że każda przeczytana książka jest prawdziwą przygodą. Bohaterowie przekonywali też, jak ważną rolę pełnią biblioteki, w których znajduje się dużo wspaniałych książek, które można wypożyczyć zupełnie za darmo. Spektakl miał formę interaktywnej zabawy, w której dzieci żywiołowo i spontanicznie uczestniczyły. Odpowiadały na pytania, pomagały szukać piór, zadawały Sowie niep­rawd­opod­obne­ pytania aby wspomóc Skrzata w pojedynku. Było dużo dobrej zabawy i śmiechu. Najważniejsze jednak, że dzieci dowiedziały się jak ważne jest to, aby uczyć się czytać i korzystać później z tych umiejętności. Książki dostarczają przecież nie tylko potrzebnych informacji, ale zapewniają nam też rozrywkę i przenoszą w odległy i magiczny świat.

IMG_0116.jpg IMG_0116
jpg, 133 KiB, 700x477
IMG_0159.jpg IMG_0159
jpg, 106 KiB, 700x440
IMG_0167.jpg IMG_0167
jpg, 116 KiB, 700x458
IMG_0211.jpg IMG_0211
jpg, 129 KiB, 700x488
calapolskaczyta2.jpg calapolskaczyta2
jpg, 16 KiB, 140x140
Komentarze (0)

nowakoo.jpg 24 maja br. gościem Biblioteki Publicznej w Bralinie była Ewa Nowak – pisarka, publicystka, autorka felietonów, opowiadań oraz powieści dla młodzieży. Pisarka spotkała się z młodzieżą z bralińskiego gimnazjum, z którą bardzo szybko nawiązała kontakt, wręcz oczarowała ich swoją osobowością i zrobiła niesamowite wrażenie.

Jej język, styl wypowiedzi, umiejętność nawiązywania kontaktów i ocena sfery psychicznej człowieka pozwoliły na nawiązanie doskonałego kontaktu. Uczniowie dowiedzieli się, kiedy i jak powstała debiutancka książka pani Ewy oraz skąd bierze pomysły na nowe książki, w których przedstawia takie wartości jak: miłość, przyjaźń, uczciwość czy szacunek wobec siebie i innych. W swoich książkach autorka opowiada zwyczajne historie przeciętnych nastolatków. Pokazuje ich problemy, zmagania ze szkołą, rodzeństwem, rodzicami i miłością. Przeżycia z dzieciństwa przelewa na karty wielu swoich powieści, a bohaterowie często są odbiciem osobowości jej i jej brata, który miały wpływ na kształtowanie się charakteru pisarki. Pisarka wytłumaczyła uczniom, na czym polega motywacja do działania, dlaczego dobieramy się w pary tak a nie inaczej, czym jest podział ludzi na „półki”. Opowiadała o sobie, swoich problemach z czasów dojrzewania a także dzieciństwa, kiedy to miała problemy z czytaniem, co powodowało niechęć do książek. Mówiła również o tym, jak nauczyła się czytać, kto zachęcił ją do sięgania po coraz to dłuższe książki i jak z „szarej masy” wspięła się na „najwyższą półkę”. Pisarka przekonywała nastolatków, że czytanie to czynność elitarna, wynikająca z intelektualnej potrzeby – ciekawości. Autorka zachęcała do przynajmniej dwukrotnego czytania tej samej książki. – Z czytaniem jest jak z randką – pierwsza nieudana, druga najlepsza. Sama pisarka uważa, że w każdym z jej spotkań autorskich uczestniczy przynajmniej jeden przyszły artysta, co więcej niemal wszyscy obecni mogą odnaleźć się w tej roli poprzez obcowanie z literaturą, ćwiczenie mózgu i rozwój intelektualny. Pisarka przekazała obecnym kilka technicznych uwag na temat zasad tworzenia powieści. Niezbędnym elementem dobrej książki jest ciekawy bohater, zmagający się z problemem. Akcja powieści winna być osadzona w nieobcym autorowi miejscu. Duże szanse na sukces pisarski mają te osoby, dla których życie nie było słodką sielanką, a raczej drogą przez mękę lub przynajmniej dużym wyzwaniem, bowiem trudności i problemy bywają motywacją do działania… i pisarstwa.

Spotkanie odbyło się w bardzo miłej atmosferze, pośród opowieści Ewy Nowak o swoim dorobku literackim, był czas na zadawanie pytań, humor i śmiech, a także na chwilę refleksji. Uczestnicy nie tylko lepiej poznali twórczość pani Ewy Nowak, ale również dowiedzieli się od niej wielu ciekawych rzeczy związanych z postrzeganiem samego siebie i otaczającego świata. Wszyscy byli pod wrażeniem niezwykłego uroku osobistego pisarki, która na koniec spotkania życzyła przyszłym twórcom kultury wytrwałości oraz wielu nies­tere­otyp­owyc­h i pionierskich pomysłów na powieściowe wątki. Niektórzy uczniowie po zakończeniu spotkania rozmawiali z Panią Ewą o sprawach osobistych. Dedykacje i autografy pisarki Ewy Nowak na zawsze utrwaliły niezapomniane i fascynujące przeżycia, jakich doświadczyli uczniowie podczas spotkania. Słowa pisarki: „Człowiek jest taki, jaki myśli, że jest” pozostaną w pamięci gimnazjalistów.

nowak2.jpg nowak2
jpg, 47 KiB, 430x300
nowak3.jpg nowak3
jpg, 60 KiB, 430x300
nowak4.jpg nowak4
jpg, 45 KiB, 430x300
nowak9.jpg nowak9
jpg, 47 KiB, 430x300
nowakoo.jpg nowakoo
jpg, 14 KiB, 140x140
Komentarze (0)

drabik6.jpg
11 kwietnia 2016 roku Biblioteka Publiczna w Bralinie gościła popularnego krakowskiego pisarza Wiesława Drabika, autora wierszowanych bajeczek dla dzieci. Spotkanie odbyło się w świetlicy Środowiskowo-Profilaktycznej „Tęcza” i wzięli w nim udział uczniowie klas pierwszych Szkoły Podstawowej w Bralinie.

Na trwającym blisko godzinę spotkaniu uczniowie mogli zapoznać się z najnowszymi bajkami oraz dowiedzieć się, skąd ich autor czerpie pomysły i inspiracje. Dzieci w skupieniu słuchały o tym, jak powstaje książka, począwszy od pomysłu a skończywszy na jej wydruku. Najwięcej entuzjazmu wzbudziły zabawne fragmenty bajek czytanych przez samego autora, który zachęcał najmłodszych słuchaczy do odgadywania rymów. Dzieci bardzo chętnie odpowiadały na zadawane przez autora zagadki, za które otrzymywały nagrody w postaci naklejek i zakładek. Dzieci, które uzbierały najwięcej naklejek, otrzymały od pisarza książkę z autografem. Odważni mieli też okazję do zaprezentowania swojej bujnej wyobraźni, układając zakończenie do podanego przez autora początku zdania jednej ze swoich książek.

Przez cały czas trwania spotkania panowała bardzo miła atmosfera. Sympatyczny pisarz wyczerpująco odpowiadał na wszystkie zadawane przez dzieci pytania i oczywiście rymował. Poczucie humoru autora można było zaobserwować wybuchami śmiechu nie tylko dzieci ale także ich opiekunów. Spotkanie z pewnością na długo pozostanie w pamięci dzieci i zachęci je do sięgnięcia po książki autora. W podziękowaniu za wizytę pisarz otrzymał od uczniów bukiet kwiatów. Każde dziecko mogło zakupić książeczkę oraz uzyskać specjalną dedykację z autografem.

drabik1.jpg drabik1
jpg, 62 KiB, 430x300
drabik2.jpg drabik2
jpg, 61 KiB, 430x300
drabik7.jpg drabik7
jpg, 59 KiB, 430x300
drabik4.jpg drabik4
jpg, 51 KiB, 430x300
drabik6.jpg drabik6
jpg, 16 KiB, 140x140
Komentarze (0)

Czytelnik Roku 2015 - Weronika Grossek.jpg
26 i 27 stycznia br. w siedzibie Bibliotece Publicznej w Bralinie odbyło się uroczyste wręczenie nagród książkowych najlepszym czytelnikom. Do laureatów konkursu „Czytelnik Roku 2015” zostali wytypowani czytelnicy, którzy przeczytali największą liczbę książek w 2015 roku.
Głównym celem konkursu była popularyzacja czytelnictwa nie tylko wśród dzieci i młodzieży, ale również wśród wszystkich mieszkańców gminy. Konkurs trwał od stycznia do grudnia 2015 roku i był podzielony na VI kategorii wiekowych.
W I kategorii – przedszkolaki laureatami zostali: Marta Labryszewska – I miejsce, Lucjan Pokora – II miejsce oraz Jaś Rybczyński – III miejsce. Kategoria II (SP kl. I-III) reprezentowana była przez Michała Biegańskiego – I miejsce, Izabelę Kania – II miejsce oraz Dominikę Kochan – III miejsce. Kategoria III (SP kl. IV-VI) I miejsce – Weronika Grossek, II miejsce - Karina Mencel, III miejsce – Jakub Górecki. Kategoria IV (gimnazjum): I miejsce przypadło Aleksandrze Marciniak, II miejsce zajął Kamil Biegański natomiast III miejsce Ewelina Piworowicz. Zwycięzcami V kategorii (szkoły pona­dgim­nazj­alne­) zostali Agata Zimoch – I miejsce, Angelika Poziemba – II miejsce i Ewelina Dubicka – III miejsce.
Wśród czytelników dorosłych, czyli w kategorii VI najlepsze okazały się: Beata Dirbach – I miejsce, Wioleta Laryś - II miejsce i Patrycja Gudra – III miejsce. W kategorii tej przyznano również wyróżnienia, które otrzymali: Katarzyna Labryszewska, Anna Libner, Teresa Nawrocka, Elżbieta Misiak, Pelagia Kruszelnicka, Maria Chwalińska, Maria Bieda, Lech Herbich, Danuta Gudra, Teresa Słobodzian, Helena Marczyk, Małgorzata Nawrot, Krystyna Słobodzian, Urszula Górecka, Urszula Humelt, Maria Węgrzynowicz i Elżbieta Pisuła.

Komentarze (0)

wakula6.jpg
Gościem Biblioteki Publicznej w Bralinie był tym razem znany ilustrator prasowy oraz autor książek dla dzieci – Paweł Wakuła. 8 grudnia br. autor przeprowadził dwie prelekcje. Pierwsza odbyła się w świetlicy Profilaktyczno-Środowiskowej „Tęcza”, a jej słuchaczami byli wyróżnieni w czytelnictwie uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Bralinie. Druga została przeprowadzona dla uczniów Zespołu Szkół im. Ks. Michała Przywary i Rodziny Salomonów w Nowej Wsi Książęcej.

Paweł Wakuła jest absolwentem malarstwa i pedagogiki artystycznej. Jak sam mówi o sobie, uprawia niepoważny zawód rysownika-humorysty. Od lat związany jest z tygodnikiem „Angora” oraz popularnym dodatkiem dla dzieci (i nie tylko) – „Angorka”. W 2007 roku zbiór opowiadań „Co w trawie piszczy” został wyróżniony w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren. W 2011 został nominowany do Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego za „Kajtka i Yetika”.

Spotkania autorskie oparte były na motywach książki „Jagiełło pod… prysznicem. Opowieści o władcach Polski”. Autor zapoznał dzieci z mało znanymi faktami z życia polskich królów i książąt. Czytelnicy dowiedzieli się m.in.: dlaczego Jagiełło, wbrew ówcześnie panującym obyczajom, uwielbiał się kąpać? Który z polskich królów miał u jednej ze stóp sześć palców? Czy Mieszko I był ślepy? Dlaczego Bolesław I Chrobry był dla poddanych taki chrobry? Jaki był Bolesław II, Śmiały, czy Szczodry? Czy Bolesław III Krzywousty kochał swoich synów? Za co Władysław I Łokietek powinien lubić pająki? Czy Jan III Sobieski pijał kawę po turecku, czy po wiedeńsku? Oprócz zabawnych anegdot o polskich władcach okraszonych rysunkami autora, dzieci dowiedziały się wielu istotnych faktów z historii ojczystej, poznały realia omawianych epok i przekonały się, że historię da się lubić!

Cennym upominkiem, oprócz możliwości spotkania z pisarzem, były autografy z zabawnymi rysunkami złożone przez gościa, na zakupionych przez dzieci egzemplarzach książek.

wakula7.jpg wakula7
jpg, 61 KiB, 430x300
wakula0.jpg wakula0
jpg, 48 KiB, 430x300
wakula2.jpg wakula2
jpg, 51 KiB, 430x300
wakula3.jpg wakula3
jpg, 49 KiB, 430x300
wakula6.jpg wakula6
jpg, 16 KiB, 200x139
Komentarze (0)

Autor podczas spotkania z młodzieżą z bralińskiego gimnazjum opowiadał o swojej przygodzie z pisanie.jpg
4 grudnia 2014 r. gościem Biblioteki Publicznej w Bralinie był Kazimierz Szymeczko – absolwent filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim, laureat konkursu literackiego Uwierz w siłę wyobraźni oraz Ambasadora Polszczyzny 2013 w dziedzinie literatury dla dzieci, autor wielu opowiadań i powieści dla dzieci i młodzieży, w tym między innymi: „Historia Polski w opowieściach”, „PoMOLowana historia”, „Kopidoł i kwiaciareczka”, „Wywrotka”, „Czworo i kości” czy „Pościg za czarną hondą”.

Autor podczas spotkania z młodzieżą z bralińskiego gimnazjum opowiadał o swojej przygodzie z pisaniem oraz pomysłach na nowe książki. Młodzież bardzo chętnie zadawała pytania mentorowi literatury i historii. Uczniowie chcieli wiedzieć, skąd czerpie inspiracje do swoich książek, a także jak wygląda proces twórczy. Gość ze sporą dozą humoru odpowiadał na każde pytanie, prowadząc żywy dialog z publicznością.

Kazimierz Szymeczko pracował jako opiekun osób z niep­ełno­spra­wnoś­cią w ośrodkach Caritasu. Jego nowa książka „Tetrus” adresowana do czytelników w wieku 15, 16+, jest oparta na refleksjach i doświadczeniach autora podczas tej pracy. „Tetrus” to mocny tekst. Pokazuje męski świat, który nie lubi „męczydup” i „roszczeniowców”, natomiast wysoko ceni upór, inteligencję, poczucie humoru. Te cechy są niezbędne, by bohaterowie książki Kazimierza Szymeczki, młodzi ludzie po ciężkich urazach ciała, mogli zwiększyć swoje szanse w oswajaniu codzienności tak piekielnie dla nich trudnej. Bohaterem książki jest Michał, który po wypadku samochodowym ląduje na wózku. Ma sprawną prawą rękę, może poruszać głową i cieszyć się, że w ogóle żyje. Początkowo daleko mu do tego, ale rehabilitacja i kompletnie nowe towarzystwo – innych połamańców dochodzących do siebie w ośrodku Caritas, gdzie jest zmuszony zamieszkać – bardzo mu w tym pomagają. Chłopaki lubią drążyć temat, pośmiać się, pomagają mu złapać dystans – to ogromna ulga dla jego skołatanych myśli. Wciągają go w rugby – bo mózg lubi ruch, no i nie bez znaczenia jest, że dziewczyny lubią wysportowanych… Michał mozolnie dochodzi do tego, że jego życie – życie tetrusa – ma swój głęboki sens i cel. Nie każdy ma szczęście to odkryć, nie mając nawet osiemnastu lat!

Po spotkaniu pisarz rozdawał autografy z miłą dedykacją ozdobioną własnoręcznie wykonanymi rysunkami. Natomiast młodzież podziękowała za ciekawe spotkanie, obdarowując gościa kwiatami oraz małym upominkiem. Kubek z herbem Gminy Bralin dołączy do kolekcji zbiorów pana Szymeczki, która liczy już ponad 120 sztuk takich egzemplarzy.

Komentarze (0)

IMG_0309.jpg
Gościem Biblioteki Publicznej w Bralinie 25 września br. był Arkady Paweł Fiedler - wnuk słynnego polskiego podróżnika i pisarza Arkadego Fiedlera. Podczas spotkania z młodzieżą z bralińskiego gimnazjum oraz z uczniami Szkoły Podstawowej w Bralinie opowiedział o swojej wyprawie bezdrożami Afryki, na którą wybrał się fiatem 126p i przejechał Czarny Kontynent z północy na południe.
W ciągu 3,5 miesiąca wyprawy pokonał maluchem ponad 16 tysięcy kilometrów i odwiedził 11 krajów. Podróżnik i jego samochód zmagali się z upałem w Sudanie, błotem w Ugandzie, kurzem i afrykańską „tarką” w Tanzanii, ale po drodze zobaczyli wspaniałą, niezwykłą przyrodę, przepiękne widoki i spotkali fascynujących ludzi. Co ciekawe, „maluch”, któremu dawano niewielkie szanse na pokonanie bezdroży Afryki odmówił posłuszeństwa tylko raz i to jeszcze w Polsce. W czasie drogi podróżnik dokonywał tylko drobnych napraw. Przez całą podróż samochód robił na ludziach spotkanych po drodze ogromne wrażenie i wywoływał sensację. Był narzędziem do łamania barier między ludźmi, a także nawiązywania kontaktów z nimi. Podróżnika wspierała trzyosobowa ekipa, która jadąc za nim dokumentowała wyprawę. Według Fiedlera, dla „malucha” najtrudniej było przejechać 850 kilometrów wzdłuż jeziora Tanganika. „To była walka na szutrowej drodze pełnej kamieni. Chociaż o samochód najbardziej bałem się na Saharze. Bałem się tam, że silnik wybuchnie, pesymiści przepowiadali mi to przed wyjazdem, ale to bardzo dzielna maszyna. Szkoda, że się już takich fiatów nie produkuje" – powiedział.
Uczniowie z bardzo dużym zain­tere­sowa­niem­ i ciekawością słuchali i oglądali prezentację, po której gromkimi brawami podziękowali panu Arkademu za spotkanie.

DSC08647.jpg DSC08647
jpg, 112 KiB, 600x401
IMG_0298.jpg IMG_0298
jpg, 117 KiB, 600x450
IMG_0304.jpg IMG_0304
jpg, 117 KiB, 600x450
33333.jpg 33333
jpg, 129 KiB, 600x450
IMG_0309.jpg IMG_0309
jpg, 59 KiB, 200x150
Komentarze (0)

tanya0.jpg

O kulturze, stylu życia i sytuacji kobiet w krajach muzułmańskich opowiadała Tanya Valko podczas spotkania autorskiego dla czytelniczek Biblioteki Publicznej w Bralinie, a także o miejscu na Ziemi i kilku innych sprawach podczas krótkiego wywiadu

Dlaczego z krwi i kości Polka, krakuska, od ponad 20 lat mieszka w krajach arabskich, a w dodatku pisze książki o kulturze arabskiej i azjatyckiej? Tanya Valko to pseudonim artystyczny Polki, dziewczyny pochodzącej z Krakowa, absolwentki Uniwersytetu Jagiellońskiego, studentki najpierw bohemistyki a potem arabistyki. Zainteresowanie jakże dalekim i tajemniczym światem przejawiała bardzo wcześnie, jeszcze zanim zaczęła studiować orientalistykę, czytała „Baśnie z tysiąca i jednej nocy” i interesowała się historią tych krajów. Jako studentka zgłębiała literaturę orientalną, czytała kasydy, studiowała Koran, pasjonowało ją prawo muzułmańskie i tamtejsza religia. Po raz pierwszy wyjechała do Libii mając 21 lat, a o życiu w tych krajach zadecydowało także sytuacja rodzinna – narzeczony a potem mąż, również Polak, z wykształcenia arabista dostał stypendium do Kairu i tak zaczęła się jej wielka przygoda z orientem, która trwa już ponad trzydzieści lat. Tanya Valko m.in. przez 13 lat mieszkała w Libii, 5 lat w Arabii Saudyjskiej, a teraz mieszka w Indonezji. Spod jej pióra wyszły takie powieści jak: „Arabska żona”, „Arabska córka”, „Arabska krew” czy „Arabska księżniczka”, tworząc tzw. sagę arabską. Potem powstał kolejny cykl, tym razem azjatycki: „Okruchy raju” i „Miłość na Bali”.

Podczas spotkania autorskiego, które 15 czerwca br. w świetlicy „Tęcza” przygotowała Ewa Jędrysiak dyrektor Biblioteki Publicznej w Bralinie, jego bohaterka Tanya Valko w ciekawy sposób opowiedziała o innym, obcym dla nas Europejczyków świecie orientu, świecie kultury arabskiej i azjatyckiej. Mówiła o małżeństwach mieszanych z lat 80., o trudnościach, z jakimi zderzały się Polki, Brytyjki, Czeszki, którym przyszło żyć w muzułmańskim świecie i arabskiej kulturze. Według prawa szariatu mężczyzna dominuje nad kobietą, mąż bierze żonę pod pełną opiekę jako istotę słabszą. Według europejskiego myślenia taka opieka staje się ubez­włas­nowo­lnie­niem. Obecnie czasy się zmieniły, świat nie jest już wyizolowany i wykształceni Arabowie, nowocześni zachowują się już nieco inaczej. Tanya Valko pisze również o dobrych związkach par mieszanych, w swoich powieściach porusza też problem terroryzmu w świecie.

To było bardzo ciekawe spotkanie, a jego bohaterka, pełna pasji pisarka, w interesujący sposób przybliżyła zebranym ten zgoła inny świat i odmienną kulturę.

O miejscu na Ziemi i kilku innych sprawach

Jeszcze przed spotkaniem z czytelnikami rozmawiałam z Tanyą Valko, zadając jej kilka pytań:

Gdzie jest Pani miejsce na Ziemi? Czy jest to Polska, czy kraje arabskie? Jak pani czuje?

Nadal jestem jak ta rozdarta sosna. W dalszym ciągu zastanawiam się, gdzie tak naprawdę chciałabym żyć. Kraje arabskie teraz stały się bardzo niebezpieczne, ale jest jeszcze mnóstwo pięknych miejsc, w których nie byłam. Moim marzeniem w dalszym ciągu są podróże, poznawanie nowych kultur. Staram się dużo zwiedzać w regionie, w którym mieszkam. To szansa na poznanie za nieduże pieniądze niesamowitych krajów, do których dolecieć z Polski jest nie lada wyczynem. Zawsze bliska memu sercu była Libia. Bardzo mnie boli, że jest teraz tak bardzo niszczony i w zasadzie nie można powiedzieć czy ten kraj jeszcze istnieje czy nie. To jedno wielkie pole bitwy, nie ma już lotniska, by tam dolecieć. To mnie bardzo boli, bo pamiętam tę Libię naprawdę dobrą, życzliwą dla cudzoziemców, dla Polaków. W latach 80., 90. było tam tylu Polaków ile aktualnie jest w Australii – 150 tys.

Jak często bywa Pani w Polsce?

Staram się być dwa razy do roku. To wyczyn maksymalny, myśląc o długości podróży, a także względach finansowych. Na pewno moje serce jest w Polsce, to jest moja ojczyzna.

W jakim języku pisze Pani książki? Gdzie się ukazują? Czy pani powieści są tłumaczone na inne języki? W jakim kraju Pani książki cieszą się największą popularnością?

Piszę po polsku, jednak są one już tłumaczone na język czeski, co mnie bardzo cieszy, ponieważ bohemistyka to była moja pierwsza filologia, którą studiowałam. Wyszły już dwie części sagi arabskiej, a teraz będzie trzecia. Moje powieści ukazały się również na Ukrainie w języku rosyjskim i mają ukazać się również po węgiersku.

Czy w tej chwili pisanie to Pani zawód czy też działalność dodatkowa, oprócz pracy zawodowej?

Pisanie to moja pasja, od zawsze, od dzieciństwa. Rzadko kiedy się zdarza, żeby pisarz mógł wyżyć z pisania. Dlatego trzeba iść do pracy, „odbębnić” 8 godzin, a potem można z pasją, po nocy pisać książki.

tanya1.jpg tanya1
jpg, 77 KiB, 430x300
tanya4.jpg tanya4
jpg, 60 KiB, 430x300
tanya5.jpg tanya5
jpg, 67 KiB, 430x300
tanya6.jpg tanya6
jpg, 71 KiB, 430x300
tanya0.jpg tanya0
jpg, 24 KiB, 200x140
Komentarze (0)

biblioteka0.jpg
11 czerwca br. Bibliotekę Publiczną w Bralinie odwiedziły dwie grupy przedszkolaków z Przedszkola „Kwiaty Polskie” w Braline. Podczas wizyty dzieci zwiedziły placówkę i zapoznały się z charakterem pracy biblioteki. Z zaciekawieniem oglądały regały pełne książek.

Dla większości dzieci było to pierwsze spotkanie z biblioteką, jej pracownikiem i książeczkami. Dzieciaki dowiedziały się co to jest księgozbiór, a także z jakich gatunków literatury się składa. Miały również okazję zadawania mnóstwa pytań dotyczących biblioteki, na które otrzymały wyczerpujące odpowiedzi. Kto pisze książki? Co należy zrobić, aby zostać czytelnikiem? Skąd się biorą książki w bibliotece? Kto stawia pieczątki w książkach i po co? Co oznaczają numerki napisane w książkach?... - to tylko niektóre z pytań nurtujących przedszkolaki. Po krótkiej lekcji bibliotecznej każdy przedszkolak mógł wybrać dowolną książeczkę dla dzieci, by zapoznać się z jej zawartością. Oczywiście największe zainteresowanie wzbudziły ciekawe i kolorowe bajeczki dla najmłodszych. Spotkanie odbyło się w radosnej, pełnej uśmiechów atmosferze. Poza tym dyrektor placówki zaznajomiła przyszłych czytelników z biblioteczną stroną internetową i wytłumaczyła, jak z niej korzystać. Wizyta zakończyła się miłym akcentem: dzieci otrzymały zakładki do książek, słodycze oraz książkę na pamiątkę miłego spotkania. Maluchy wręczyły własnoręcznie wykonane laurki pani Ewie Jędrysiak, która prowadziła lekcję.

biblioteka2.jpg biblioteka2
jpg, 108 KiB, 430x300
biblioteka5.jpg biblioteka5
jpg, 96 KiB, 430x300
biblioteka1.jpg biblioteka1
jpg, 105 KiB, 430x300
biblioteka3.jpg biblioteka3
jpg, 106 KiB, 430x300
biblioteka0.jpg biblioteka0
jpg, 65 KiB, 200x140
Komentarze (0)
1
...
12 13 14 15 16 17 18 19 20
tensiorowska

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo