Kochani,
23. Finał WOŚP za nami. Tym razem bawiliśmy się w świetlicy wiejskiej w Czaplach. Jesteśmy zmęczeni, ale tak szczęśliwi, że rekompensuje to nam wszystko. Nasze obserwacje (i opinie, które już do nas docierają) pozwalają przypuszczać, że impreza w Czaplach ze wszech miar była udana. Ale, nie ukrywajmy, napracowaliśmy się przy niej nie tylko my – bibliotekarze. Są ludzie, którym trzeba podziękować, bo bez nich nie byłoby tak fajnie. DZIĘKI WIELKIE:
Wolontariuszkom: Iwonie Agatowskiej, Alicji Sobotka, Steni Joachimowskiej, Sylwkowi Rosińskiemu, Natalii Kałdowskiej, Joannie Kowalczyk, Agacie Kuberskiej, za nieocenioną pomoc w organizacji i obsłudze imprezy. Dziękujemy też p. Adamowi Sosnowskiemu za pyszne miody i wyroby z wosku.
Prze­dsta­wici­elom­ Klubu Karate SHORIN-RYU - p. Romanowi Bączkowskiemu, p. Krzysztofowi Szymańskiemu, p. Mariuszowi Szymańskiemu za pokaz samoobrony.
Pani Monice Orłowskiej – dyrektor Szkoły Podstawowej w Czaplach oraz nauczycielom - p. Sylwii Różańskiej, p. Beacie Kamińskiej, p. Joannie Kujawskiej i uczniom: Patrykowi Kozłowskiemu, Klaudii Rogalskiej, Wiktorii Siczek, Kacprowi Łońskiemu, Natalii Ficek i, oczywiście, paniom sprzątaczkom Marlenie Olszak i Wioletcie Lewandowskiej, za ogromne zaangażowanie, pokaz pierwszej pomocy, pokaz talentów, wspaniałą dekorację sali i przywrócenie jej do stanu pierwotnego po zakończeniu imprezy. ;-)
Grupie teatralnej z Gimnazjum nr 2 w Świeciu, która pod okiem Pani Beaty Szulz rozbawiła towarzystwo.
Zespołowi PALEOKONTAKT w składzie: Piotr Składanowski, Piotr Jaszkowski, Janusz Wójcik, Sławek Głowala i Kamil Ratajski, za niesamowity koncert. Panu Andrzejowi Spanehlowi za pomoc w nagłośnieniu zespołu, a Panu Mariuszowi Kaszubowskiemu za wizualizacje.
Dziękujemy Straży Pożarnej za zabezpieczenie ogniska i efektowne światełko do nieba.
Dziękujemy wszystkim tym, którzy przybyli, bawili się z nami i licytowali! :-D
JESZCZE RAZ DZIĘKUJEMY!
A ja, Beata Szymańska, od serca dziękuję moim pracownikom, którzy swoje wielkie serducha włożyli w przygotowanie tej imprezy. Dziękuję przede wszystkim p. Magdzie, p. Asi, p. Iwonie, p. Eli, p. Marcinowi, p. Wiolecie. Także p. Iwona, p. Magda, p. Regina, p. Kasia miały swój wkład, więc może prościej byłoby, gdybym powiedziała „Mam fajną ekipę, dziękuję”. – Co też czynię. DZIĘKUJĘ.
Ps. Potwierdzeniem, że nam się udało, niech będzie informacja, że w naszej puszce było najwięcej zebranych pieniędzy: 1435,33 zł + funty + korony norweskie i duńskie. I jak tu nie być dumnym?!

W gruczeńskiej Bibliotece Publicznej ostatnie dwa spotkania w ramach warsztatów ręko­dzie­lnic­zych­ poświęcono na zapoznanie się z podstawami tworzenia frywolitek. Tym razem instruktorem była Pani Renata, stała i manualnie uzdolniona uczestniczka spotkań, przejrzyście dzieląca się swą wiedzą. Frywolitki to koronki bogate w oczka i pętelki, charakteryzują je także łuczki, łezki, kółeczka z pikotkami. Można je wytwarzać przy użyciu czółenek lub specjalnych, długich igieł. Panie wspólnie wybrały metodę dziergania frywolitek na igle. Powstawaniu frywolitek musi towarzyszyć cisza (należy liczyć poszczególne elementy), skupienie oraz ogrom cierpliwości i czasu… Na pierwszym spotkaniu uczestniczki nauczyły się podstaw, zaś na drugim stworzyły jakby gwiazdki, do których można dorobić kolejną taką samą plus połączenia i powstanie piękna ozdoba na bombkę.

Należy nadmienić, że spotkania w ramach warsztatów ręko­dzie­lnic­zych­ trwają już trzy lata i panie deklarują chęć dalszego rozwijania swych umiejętności…

Opracowała: Lidia Heinrich-Weiner

Dnia 10.12.2014 roku w filii nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świeciu odbyły się już po raz trzeci warsztaty decoupage. Celem warsztatów jest poznawanie przez uczestników własnych zasobów twórczych. Technika decoupage polega na zdobieniu przedmiotów (kasetek, bombek, skrzynek, drewnianych aniołków) poprzez wydzieranie lub wycinanie elementów papierowych i naklejanie ich na wybraną powierzchnię. Decoupage jest to sztuka dla każdego bez względu na płeć, wiek czy zdolności manualne i artystyczne, daje ogromną radość tworzenia. Na tych warsztatach uczestnicy wykonywali właśnie metodą serwetkową kolorowe drewniane anioły. Pani Joanna, która prowadziła warsztaty wytłumaczyła na czym polega ta metoda i panie zabrały się z ochotą do pracy. W efekcie starań osób biorących udział w warsztatach powstały pięknie ozdobione anioły. Prace, które wykonali uczestnicy warsztatów zostały przez nich zabrane do domu. Każdy anioł będzie ozdobą w domach pań i stworzą już świąteczny nastrój i klimat.

Oprac. Helena Białek

W dniu 27.10.2014 roku w filii nr 5 Miejskiej Biblioteki Publicznej Świeciu spotkało się 9 klubowiczów, aby wymienić swoje opinie na temat przeczytanej książki Moniki Szwai pt. „Matka wszystkich lalek”. Jest to książka, która przez recenzentów okrzyknięta została jako najlepsza w dorobku pisarki. Klubowicze stwierdzili, że Monika Szwaja stworzyła książkę w swoim stylu, lekką ale o rzeczach ważnych i wzruszających czytelników. Trochę jednak drażniła klubowiczów sielskość-anielskość w historii jednej z głównych bohaterek książki Klary. W powieści „Matka wszystkich lalek” wyróżniamy dwie główne bohaterki, które wiodą zupełnie inne życie w dwóch różnych czasach. Pierwsza to Klara w połowie Polka w połowie Francuzka. Choć większość życia spędziła na wyspie otoczonej Adriatykiem, jej miejscem na ziemi okazuje się Polska i „Willa Klara”, którą zapisał jej biologiczny ojciec, o którym dowiedziała się dopiero w wieku 28 lat, gdy ciężko zachorował. Drugą główną bohaterką jest Elżunia Szumacher. Równolegle poznajemy historię życia Elżuni – kobiety, która została odebrana rodzicom w czasie II wojny światowej przez organizację Lebensborn i wychowana na Niemkę. Tylko lalka z okresu dzieciństwa z którą ciągle rozmawiała przypominała jej o tamtym okresie. Chociaż historie obu bohaterek pozornie się różnią, obie dotykają jednak tego samego problemu: zatracenia własnej tożsamości. Zdaniem klubowiczów Elżunia Szumacher była okrutnie skrzywdzona przez życie, długo dochodziła do tego aby poznać swoją przeszłość i nauczyć się żyć na nowo. Obie odkrywają Polskę i stwierdzają, że jest to ich miejsce na ziemi a dziwnym trafem spotkały się właśnie w „Wilii Klara” w której w dzieciństwie mieszkała Elżunia. Kończąc dyskusję o książce uczestnicy spotkania stwierdzili, że „Matka wszystkich lalek” to doskonała książka na miłe spędzenie kilku zaczytanych godzin. Nasze spotkanie odbyło się przy czekoladowym torcie i kawie ponieważ obchodziliśmy czwarte urodziny DKK.

Następne spotkanie DKK odbędzie się w dniu 29.12.2014 roku. Naszą lekturą na spotkanie jest książka Pawła Huelle „Śpiewaj ogrody”

Oprac. Helena Białek - moderator DKK

F5 DKK październik2014 1575x1050

Mariola Pryzwan – autorka biografii Haliny Poświatowskiej, Zbigniewa Cybulskiego i Władysława Broniewskiego – wydała już drugą książkę poświęconą Annie German. Książka „Anna German o sobie” powstała w 30 rocznicę śmierci piosenkarki. W czasie spotkania DKK dyskusja dotyczyła piosenkarki Anny German , która zaskrobiła sobie sympatię ludzi i osiągnęła sukcesy na festiwalach piosenki nie tylko w Polsce. Książka pokazuje jak niezwykłe było życie i twórczość Anny German. Jest to zbiór fragmentów wywiadów, wycinki z gazet, które zebrała Mariola Pryzwan i ułożyła chronologicznie w całość. W wywiadach tych, które ukazały się w książce Marioli Pryzwan piosenkarka wypowiada swoje zdanie na wiele tematów. Mówi o studiach, śpiewaniu , wyjeździe do Włoch o wielbicielach i tragicznym wypadku samochodowym po ,którym bardzo długo dochodziła do zdrowia. W szczególny sposób mówi o swojej rodzinie – babci, mamie, mężu i synu. Członkowie klubu dyskutowali nie tylko o książce ale również o serialu telewizyjnym, który był niedawno emitowany w telewizji. Sama książka nie bardzo zyskała uznanie klubowiczów, ponieważ stwierdzili, że były to suche fakty, więcej dało im obejrzenie serialu. Zdaniem klubowiczów dużą zaletą książki są piękne fotografie Anny German, przedruki listów, dokumenty z ważnych wydarzeń z jej życia. Klubowicze bardzo polubili Annę German jako człowieka. Dyskusję zakończono stwierdzeniem, że książkę można potraktować jako uzupełnienie serialu. Następne spotkanie DKK odbędzie się w dniu 27.11.2014 r. Omawiać będziemy książkę Moniki Szwai pt. „Matka wszystkich lalek”

Helena Białek-moderator filii nr5

W filii nr 5 po raz pierwszy odbył się Bal Halloween. Wzięło w nim udział dziesięcioro odważnych dzieci i dwie mamy. Każdy, dorośli i dzieci, przebrali się za postaci ze strasznych historii. Był mały diabełek, kościotrup, dwa wampiry, był też Frankenstein, lecz najwięcej było czarownic. Jak na balach bywa towarzyszyła nam muzyka, od piosenek z ulubionych bajek, piosenek pokazywanek po nieco nowocześniejsze przeboje. Wspólnie wymyślaliśmy różnego rodzaju tańce, co dostarczyło nam wiele śmiechu. W przerwach od tańca dzieciaki miały okazję wziąć udział w konkurencjach i zabawach np. „Raz, dwa, trzy baba Jaga patrzy!”, „Co jest pod tą dynią?”, „Duszki duszki zamieńcie się” i wiele innych. Uczestnicy mogli podczas balu częstować się halloweenowymi smakołykami, takimi jak straszne żelki czy oczy z sokiem… Pod koniec balu mieliśmy okazję obejrzeć pokaz karate, który zaprezentował nam Oliwier-Kościotrup. Dzieciom bardzo się to podobało. Wszyscy wyszli zadowoleni z nadzieją na kolejne bale.

Tekst: Marzena Kłodzińska

3 listopada odbyło się kolejne spotkanie Grupy Zabawowej. Podczas tych zajęć dzieci miały okazję bawić się klockami, uczyć się, że czasem trzeba poczekać na swoją kolej zanim się coś dostanie. Naturalnie towarzyszyło im przy tym dużo śmiechu. Na koniec ustawiony został ulubiony i jak zwykle niezawodny tor przeszkód.

Tekst: Marzena Kłodzińska